Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.






Nowa
Książka nowa.





Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.





Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.





Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Dłoń
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W mojej wyobraźni zrodził się mroczny obraz muzeum, w którym przetrzymywano by ludzi różniących się od powszechnych kanonów piękna – na wózkach, bez kończyn, z wodogłowiem. W tej osobliwej scenerii miałem siebie za zwiedzającego, nie za eksponat. Towarzyszyła mi ciocia, silnym uściskiem trzymająca moją prawą rękę, wskazując coraz bardziej niezwykłe postacie. Za każdym razem podkreślała, że ci ludzie sami wyrazili zgodę na umieszczenie ich w tych gablotach, chcąc publicznie pokazać, że nie mają nic do ukrycia.
Michał Dąbrowski
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
nowa
8.44 zł
jak nowa

- niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania
- książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji
Wysyłka w ciągu 24h + czas dostawy
6.45 zł
dobry

- normalne ślady użytkowania wynikające z kartkowania podczas czytania
- brak większych uszkodzeń lub zagięć
Wysyłka w ciągu 24h + czas dostawy
5.06 zł
widoczne ślady używania

- zagięte rogi, przyniszczona okładka
- książka posiada wszystkie strony
- wady wizualne nie wpływają na zawartość książki i nie utrudniają czytania!
Wysyłka w ciągu 24h + czas dostawy
W mojej wyobraźni zrodził się mroczny obraz muzeum, w którym przetrzymywano by ludzi różniących się od powszechnych kanonów piękna – na wózkach, bez kończyn, z wodogłowiem. W tej osobliwej scenerii miałem siebie za zwiedzającego, nie za eksponat. Towarzyszyła mi ciocia, silnym uściskiem trzymająca moją prawą rękę, wskazując coraz bardziej niezwykłe postacie. Za każdym razem podkreślała, że ci ludzie sami wyrazili zgodę na umieszczenie ich w tych gablotach, chcąc publicznie pokazać, że nie mają nic do ukrycia.
Michał Dąbrowski