Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bezduszni. Zapomniana zagłada chorych
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"To chyba najbardziej stabuizowana grupa ofiar II wojny" - usłyszała autorka od archiwistki, z którą rozmawiała na początku pracy nad książką. I rzeczywiście: o polskich ofiarach nazistowskiego programu "eutanazji" wiadomo niewiele. A to, co udało się ustalić, nie dotarło do powszechnej świadomości. Bo kto poza specjalistami wie, że było ich co najmniej dwadzieścia tysięcy? Albo że po raz pierwszy komory gazowej Niemcy użyli do zgładzenia pacjentów szpitala psychiatrycznego w Owińskach?
Bezduszni to zapadająca w pamięć opowieść o tym, co wyparte, przemilczane, zapomniane. Na przykładzie trzech miejsc - dziecięcej kliniki psychiatrycznej w Lublińcu, szpitala psychiatrycznego w Gostyninie i domu opieki w Śremie - Kalina Błażejowska opisuje wszystkie kategorie ofiar. Niepełnosprawne dzieci, chorych psychicznie dorosłych i niesamodzielnych najstarszych - tych, których niemieccy lekarze uznali za "bezduszne istoty", wiodące "życie niewarte życia".
Autorka odkrywa przy tym nieznane dokumenty, ustala wstrząsające szczegóły, znajduje naocznych świadków i bliskich zabitych - wszystko, by przywrócić pamięć o zagładzie, która została pominięta w powojennych rachunkach krzywd.
""Czy Pani próbuje mnie zabić?" - zapytałbym autorkę, gdybyśmy rozmawiali o książce. Myślałem, że to wszystko już wiemy, odżałowaliśmy ofiary, pogodziliśmy się, że oprawców nie spotkała kara. A to tak ciągle boli. "Bezduszni" to mądry dowód na to, że choć zawsze jesteśmy spóźnieni, trzeba opowiadać." Włodzimierz Nowak
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"To chyba najbardziej stabuizowana grupa ofiar II wojny" - usłyszała autorka od archiwistki, z którą rozmawiała na początku pracy nad książką. I rzeczywiście: o polskich ofiarach nazistowskiego programu "eutanazji" wiadomo niewiele. A to, co udało się ustalić, nie dotarło do powszechnej świadomości. Bo kto poza specjalistami wie, że było ich co najmniej dwadzieścia tysięcy? Albo że po raz pierwszy komory gazowej Niemcy użyli do zgładzenia pacjentów szpitala psychiatrycznego w Owińskach?
Bezduszni to zapadająca w pamięć opowieść o tym, co wyparte, przemilczane, zapomniane. Na przykładzie trzech miejsc - dziecięcej kliniki psychiatrycznej w Lublińcu, szpitala psychiatrycznego w Gostyninie i domu opieki w Śremie - Kalina Błażejowska opisuje wszystkie kategorie ofiar. Niepełnosprawne dzieci, chorych psychicznie dorosłych i niesamodzielnych najstarszych - tych, których niemieccy lekarze uznali za "bezduszne istoty", wiodące "życie niewarte życia".
Autorka odkrywa przy tym nieznane dokumenty, ustala wstrząsające szczegóły, znajduje naocznych świadków i bliskich zabitych - wszystko, by przywrócić pamięć o zagładzie, która została pominięta w powojennych rachunkach krzywd.
""Czy Pani próbuje mnie zabić?" - zapytałbym autorkę, gdybyśmy rozmawiali o książce. Myślałem, że to wszystko już wiemy, odżałowaliśmy ofiary, pogodziliśmy się, że oprawców nie spotkała kara. A to tak ciągle boli. "Bezduszni" to mądry dowód na to, że choć zawsze jesteśmy spóźnieni, trzeba opowiadać." Włodzimierz Nowak