Bez skrupułów. Myron Bolitar. Tom 1

Ach, spotkało to również mnie. Dziesięciodniowa kwarantanna. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Czas spożytkowałam na przeczytanie kilku zalegających na półce tytułów, a przemyśleniami na temat jednej z nich zechciałam się z wami podzielić!<br> <br> "Bez skrupułów" ("Deal breaker" 1995) opowiada o Myronie Bolitarze, nieznoszącym swojego nazwiska, byłym koszykarzu ligi NCAA, który właśnie został agentem. Historia zaczyna się od niego prowadzącego negocjacje w sprawie kontraktu dla najwyżej ocenianego debiutanta ligi futbolowej NFL. Kierownictwo zespołu próbuje podważyć jego kompetencje ze względu na jego brak doświadczenia, ale Myron ma twarde usposobienie i okazuje się trudny do zastraszenia. Gdy Myron pokazuje, że nie zamierza się wycofać, właściciel zespołu, lub ktoś w zespole, zaczyna grać nieczysto. Nagle, nagie zdjęcie niedawno zmarłej byłej dziewczyny młodego debiutanta trafia do magazynu pornograficznego, a sama gwiazda amerykańskiego futbolu staje się głównym podejrzanym o zabicie swojej narzeczonej. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Kilka osób otrzymuje wiadomości, że była dziewczyna debiutanta nadal żyje i chce się zemścić. Myron zaczyna prowadzić śledztwo, aby chronić swojego najnowszego i najcenniejszego klienta. Ale to, co znajduje, to długa lista osób, które mogły być zaangażowane w śmierć byłej dziewczyny jego klienta. Oczywiście jeżeli ktoś ją w ogóle zabił...<br> <br> Główna linia fabularna prowadzona jest realistycznie i w szybkim tempie. Książka zaczyna się dużą dawką napięcia, które utrzymuje się na podobnym poziomie przez większość stron. Nie ujrzymy zatem niepotrzebnie długiego wstępu. Najważniejszymi z mojego punktu widzenia cechami "Bez skrupułów" były charakterystyka oraz język używany przez autora. Bardzo podobał mi się chłodno rozmyślający Myron i jego proste i dowcipne słowa. Myron Bolitar to drugi zabawny detektyw, o którym czytałam w książkach. Pierwszym z nich był rewelacyjny Herkules Poirot, ale oczywiście główny bohater omawianej powieści to zupełnie inny kierunek budowania postaci. W jego przypadku nie odczuwa się żadnego niepotrzebnego nadęcia i nierealistycznej przebiegłości. Drugą kapitalną osobą, która znalazła swoje miejsce w tej książce jest Win, dziedzic sporej fortuny, zabijaka, ekscentryk. Razem tworzą duet idealny niczym Norek i Krawczyk z Miodowych Lat :D <br> <br> Styl Cobena zachwycił mnie. Z pozornie trudnym tematem, pisarz stabilizuje nastrój dodając do historii pokaźną dawkę humoru. Osobiście myślę, że to sprawia, że czytanie książki jest jeszcze większą przyjemnością. Coben opowiadając historie zawiera również dużo zakulisowych ciekawostek dotyczących świata sportu i porno, więc można liczyć na pikanterię. <br> <br> Intryga, zagadka, sensacja, romansik w tle. Ze swoimi charakterystycznymi bohaterami Coben stworzył powieść przez duże P. "Bez skrupułów" jest godne polecenia i skutecznie zachęca do kontynuacji serii.

Myron Bolitar był kiedyś bardzo obiecującym debiutantem w NBA. Dziwny wypadek, który zdarzył się, gwałtownie zakończył jego karierę koszykarską i zmienił bieg jego życia. Poszedł na studia prawnicze, potem krótko pracował w F.B.I. i właśnie rozpoczął nową karierę jako agent sportowy.<br> <br> Jak na razie Myron ma małą i dość mało znaczącą listę klientów. Jego perspektywy znacznie się rozjaśniają, gdy podpisuje kontrakt z rozgrywającym Christianem Steele'em. Christian jest nie tylko gwiazdą sportu, ale także dobrym dzieciakiem, który pokonał wiele przeszkód, aby dotrzeć do tego punktu w swoim życiu. Wśród tragedii w jego młodym życiu było zniknięcie jego ukochanej Kathy Culver, która zaginęła i została uznana za zmarłą. Kathy była młodszą siostrą byłej dziewczyny Myrona, Jessiki Culver, stąd związek między Myronem i Christianem.<br> <br> Myron jest w trakcie negocjowania pierwszego kontaktu Christiana z NFL, a proces ten okazuje się trudny. Wtedy Myron dostaje spanikowany telefon od Christiana. Ktoś wysłał mu magazyn pornograficzny, a w nim zdjęcie Kathy , sugerujące, że może ona jeszcze żyć.<br> <br> Zdjęcie rodzi wiele pytań: Czy Kathy nadal żyje? A jeśli tak, to dlaczego nie skontaktowała się z Christianem lub swoją rodziną? Dlaczego jej zdjęcie miałoby się pojawić w tym obrzydliwym magazynie i dlaczego jakaś anonimowa osoba wysłała ten magazyn młodemu rozgrywającemu?<br> <br> Myron próbuje odpowiedzieć na te pytania i szybko okazuje się, że jest uwikłany w bardzo skomplikowaną zagadkę, w której czai się wiele niewiarygodnych i niebezpiecznych postaci. Na szczęście Myronowi pomaga jego sekretarka, przepiękna Esperanza.<br> <br> Głównym pomocnikiem Myrona jest jego najlepszy przyjaciel i były współlokator ze studiów "Win". Win jest super-bogaty, super-atrakcyjny, super-mądry i super-niebezpieczny - ogólnie rzecz biorąc, dobry człowiek, by mieć go za plecami.<br> <br> Wynikająca z tego historia to wciągająca opowieść z dialogami i humorystycznymi momentami, które nie wydają się nie na miejscu w książce, w której dzieje się wiele naprawdę paskudnych rzeczy. Coben ma w tym względzie wprawę, w przeciwieństwie do niektórych autorów, którzy zupełnie nie radzą sobie z połączeniem humoru i brutalnej przemocy.<br> <br> Mam drobne zastrzeżenie do książki, że punkt kulminacyjny wydawał się bardziej niż trochę nieprawdopodobny. Jakby autor zapędził się w kozi róg i nie mógł do końca wymyślić, jak zakończyć książkę. Ale to drobny zarzut, całość bowiem czyta się lekko i przyjemnie, polecam do pociągu :D

Powieść Harlana Cobena, zatytułowana "Bez skrupułów" jest pierwszą z wielu serii z udziałem głównego bohatera Myrona Bolitara.<br> <br> Fabuła tej historii jest bardzo złożona, ale tez intrygująca. Istnieje wiele problemów, które życie rzuca przed bohaterami tej książki, które początkowo wydają się niezwiązane ze sobą..., ale na końcu tworzą jedną całość, jedno wyzwanie. Myron Bolitar, główny bohater książki, pracuje jako agent sportowy z dwójką najlepszych przyjaciół Esperanza i Winem. Rozpoczął pracę w tej dziedzinie po tragicznej kontuzji, która skróciła jego własną karierę zawodową. Pracował również jako agent F.B.I. przez pewien czas, co daje mu doświadczenie w rozwiązywaniu przestępstw. To prowadzi do następnej części historii, która obejmuje tajemnicze zniknięcie i prawdopodobnie morderstwo młodej dziewczyny Kathy Culver, która jest siostrą jego byłej żony Jessica Culver. Historia jest wciągająca, ponieważ szybko zmienia się z jednej sytuacji do drugiej. W końcu jest jak puzzle, które idealnie łączą się w całość.<br> <br> Podczas czytania tej książki sama próbowałam rozwiązać zagadkę morderstwa. Autor wykonuje dobrą robotę stawiając czytelnikowi wyzwanie. To wystarczy, aby utrzymać mnie w domysłach, ale nie na tyle, aby odwrócić mnie całkowicie. Ta książka dotyczy zaginięcia dziewczyny, ciągle przywraca nadzieję, że ona wciąż żyje. Uczy czytelników pozytywnego nastawienia nawet wtedy, gdy wydaje się, że cała nadzieja jest stracona. Ponieważ czytałam dwie inne książki tego autora, uważam, że z nich wszystkich, ta ma najlepsze zakończenie.<br> Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że książka jest wciągająca i interesująca. Jest to trochę ponad 300 stron, ale szybkie tempo i szybkie czytanie. Autor ma bardzo unikalny styl pisania, który ujawnia się w dowcipie i sarkazmie jego bohaterów, a on zawsze okazuje się być o krok do przodu przez cały czas z niespodziankami na każdym kroku.<br> Jeśli kochasz wciągające tajemnice z wspaniałymi postaciami i błyskotliwym humorem w ich ustach, zrób to, co ja w końcu zrobiłam: zacznij czytać serię Myrona Bolitara Harlana Cobena, a stracisz poczucie czasu ;-)

Czytałam kilka niezależnych thrillerów Cobena, ale "Bez skrupułów" był moją pierwszą stycznością z serią z Myronem Bolitarem. Kiedy pierwszy raz o niej usłyszałam, nie odczuwałam zbytniego zainteresowana, ale po otrzymaniu rekomendacji od kilku znajomych uwielbiających ten cykl, stwierdziłam, że muszę spróbować, choćby dlatego, że uwielbiam pióro Cobena. <br> <br> Nie musiałam zabrnąć zbyt daleko, aby stwierdzić, że Myron jest kozackim bohaterem. Mieszkanka agenta sportowego i detektywistycznego anturażu okazała się być świetną mieszanką. Nie spodziewałam się, że to będzie aż tak dobre. Historia rozwijała się w taki sposób, że jej bieg zawsze wydawał się możliwy w przeróżnych kierunkach. Do ostatnich rozdziałów zgadywałam, kto to zrobił i w jaki sposób. To jeden z powodów, dla których tak lubuje się w książkach Cobena. Dostarcza historię, ogromną ilość wskazówek i zaprasza do zabawy w zgadywanie, po czym na koniec i tak kończy się ogromnym szokiem. <br> <br> Poza wymienionymi przeze mnie elementami, "Bez skrupułów" jest tak dobre, ponieważ zawiera genialne postaci i dialogi. Rozwiązywanie sprawy zaginięcia przez duet Bolitar i Win niesie ze sobą inteligentny sarkazm, ironię i kpinę ze wszystkiego. Jak już wspomniałam, sam Myron jest świetny, ale Win ze względu na swój szalony styl JEST PO PROSTU REWELACYJNY. Ogólny rozwój bohaterów okazał się bardzo dobrze wykonany, a jako że to pierwsza książka z tej serii, myślę, że solidny fundament, jaki postawił Coben na stronach tej powieści, przyniósł mu końcowy sukces z przygodami Bolitara. W historii poznajemy naprawdę zróżnicowane osobowości, w tym kilku dość obrzydliwych, których opisy, choć niezbyt rozbudowane, sprawiły, że odczuwałam do nich sporą niechęć. <br> <br> Gdy odkryłam książki Cobena, sięgając po "Nie mów nikomu", natychmiast znalazł się na szczycie moich ulubionych pisarzy z gatunku thrillerów, wraz z Kingiem i Ellisonem. Jego kolejne przeczytane przeze mnie pozycje tylko potwierdzały moje zdanie. "Bez skrupułów" będzie dla mnie startem podróży z tą serią i podejrzewam, że pięknej podróży. Zamówiłam już "Krótką piłkę" i jestem pewna, że mnie nie zawiedzie!

Ach, spotkało to również mnie. Dziesięciodniowa kwarantanna. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Czas spożytkowałam na przeczytanie kilku zalegających na półce tytułów, a przemyśleniami na temat jednej z nich zechciałam się z wami podzielić!<br> <br> "Bez skrupułów" ("Deal breaker" 1995) opowiada o Myronie Bolitarze, nieznoszącym swojego nazwiska, byłym koszykarzu ligi NCAA, który właśnie został agentem. Historia zaczyna się od niego prowadzącego negocjacje w sprawie kontraktu dla najwyżej ocenianego debiutanta ligi futbolowej NFL. Kierownictwo zespołu próbuje podważyć jego kompetencje ze względu na jego brak doświadczenia, ale Myron ma twarde usposobienie i okazuje się trudny do zastraszenia. Gdy Myron pokazuje, że nie zamierza się wycofać, właściciel zespołu, lub ktoś w zespole, zaczyna grać nieczysto. Nagle, nagie zdjęcie niedawno zmarłej byłej dziewczyny młodego debiutanta trafia do magazynu pornograficznego, a sama gwiazda amerykańskiego futbolu staje się głównym podejrzanym o zabicie swojej narzeczonej. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Kilka osób otrzymuje wiadomości, że była dziewczyna debiutanta nadal żyje i chce się zemścić. Myron zaczyna prowadzić śledztwo, aby chronić swojego najnowszego i najcenniejszego klienta. Ale to, co znajduje, to długa lista osób, które mogły być zaangażowane w śmierć byłej dziewczyny jego klienta. Oczywiście jeżeli ktoś ją w ogóle zabił...<br> <br> Główna linia fabularna prowadzona jest realistycznie i w szybkim tempie. Książka zaczyna się dużą dawką napięcia, które utrzymuje się na podobnym poziomie przez większość stron. Nie ujrzymy zatem niepotrzebnie długiego wstępu. Najważniejszymi z mojego punktu widzenia cechami "Bez skrupułów" były charakterystyka oraz język używany przez autora. Bardzo podobał mi się chłodno rozmyślający Myron i jego proste i dowcipne słowa. Myron Bolitar to drugi zabawny detektyw, o którym czytałam w książkach. Pierwszym z nich był rewelacyjny Herkules Poirot, ale oczywiście główny bohater omawianej powieści to zupełnie inny kierunek budowania postaci. W jego przypadku nie odczuwa się żadnego niepotrzebnego nadęcia i nierealistycznej przebiegłości. Drugą kapitalną osobą, która znalazła swoje miejsce w tej książce jest Win, dziedzic sporej fortuny, zabijaka, ekscentryk. Razem tworzą duet idealny niczym Norek i Krawczyk z Miodowych Lat :D <br> <br> Styl Cobena zachwycił mnie. Z pozornie trudnym tematem, pisarz stabilizuje nastrój dodając do historii pokaźną dawkę humoru. Osobiście myślę, że to sprawia, że czytanie książki jest jeszcze większą przyjemnością. Coben opowiadając historie zawiera również dużo zakulisowych ciekawostek dotyczących świata sportu i porno, więc można liczyć na pikanterię. <br> <br> Intryga, zagadka, sensacja, romansik w tle. Ze swoimi charakterystycznymi bohaterami Coben stworzył powieść przez duże P. "Bez skrupułów" jest godne polecenia i skutecznie zachęca do kontynuacji serii.