Detektywi z Dalslandu Bandyci na odludziu

Trójka przyjaciół, zaintrygowana zawartością reklamówki, pochyliła się nad nią z ekscytacją i niepewnością. Aron, ledwo łapiąc oddech, zasugerował, że może w torbie są zaginione pieniądze Fritjofa. Leo natychmiast zgodził się z jego przypuszczeniem, pewien, że mają rację. Jednak zamiast spodziewanej gotówki, odkryli coś całkiem innego. Brat podniosł niewielki, czarny wełniany przedmiot. Henke z pewnym rozczarowaniem zauważył, że to tylko czapka, a nie sweter, ale Aron upierał się, by przyjrzeć się jej bliżej. Henke w końcu zauważył, że to nie jest zwykła czapka, lecz kominiarka z otworami na oczy i usta, podobna do tych, których używają przestępcy podczas napadów bankowych w filmach. W torbie znaleźli dwie takie kominiarki, a na samym dnie leżał pistolet. Na moment zapadła cisza. Powietrze w chacie wydawało się nagle chłodniejsze, mimo że lato było w pełni. Odkrycie to zmieniło ich niewinną zabawę w coś znacznie bardziej poważnego.