Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Ballada o śpiącym lwie
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W Bytomiu kolejny wstrząs nie jest zaskoczeniem. Mieszkańcy, przyzwyczajeni do takich zjawisk, często sparaliżowani strachem, wybiegają na ulicę, aby uniknąć zagrożenia z góry. Dźwięki krzyków przeplatają się z hukiem spadających dachówek, kominów, gzymsów i szyb roztrzaskujących się o ziemię. Nie każdy jednak ma tyle szczęścia, co kobieta z dzieckiem, która w ostatniej chwili chroni się w bramie przed deszczem fragmentów architektury. Na ziemię spadają wieżyczki, attyki i betonowe kule, wiszące na zardzewiałych trzpieniach, wraz z neogotyckimi pinaklami. Od jednej ściany odpada masywna płaskorzeźba, montowana niegdyś na metalowych kotwach, spadając na pechowca stojącego w kolejce do saturatora. Zebrani wokół ludzie starają się pomóc, unosząc ciężką dekorację, choć niektórzy przyglądają się tylko z daleka, zafascynowani tym niecodziennym wypadkiem.
Przyczyny takich wydarzeń można by wymieniać w nieskończoność: gdyby nie ta ciepła pogoda, gdyby mężczyzna nie stanął po wodę, gdyby ktoś wcześniej sprawdził stan budynków, odkrywając skorodowane kotwy i kruszejącą zaprawę, gdyby ziemia nie zadrżała. A jednak cała historia Bytomia to ciąg niezliczonych "gdyby": Gdyby Stalin nie wskazał tego miejsca na mapie, gdyby Bierut nie ogłosił węgla największym bogactwem Polski, gdyby miasto nie stało się areną politycznych i gospodarczych działań zakorzenionych głęboko pod jego powierzchnią. Gdyby potężne pokłady piaskowca nie chroniłyby tłustych złóż węgla, gdyby pierwsza w Europie lokomotywa nie zjechała tu pod ziemię. Czy historia różniłaby się, gdyby Karol Godula nie pozostawił swojego majątku sześciolatce, czyniąc ją śląskim Kopciuszkiem, a Śląsk nie powróciłby do macierzy? Wszystkie te wydarzenia splecione są z losem Bytomia, którego losy wciąż wahają się między pomyślnością a nieszczęściem.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W Bytomiu kolejny wstrząs nie jest zaskoczeniem. Mieszkańcy, przyzwyczajeni do takich zjawisk, często sparaliżowani strachem, wybiegają na ulicę, aby uniknąć zagrożenia z góry. Dźwięki krzyków przeplatają się z hukiem spadających dachówek, kominów, gzymsów i szyb roztrzaskujących się o ziemię. Nie każdy jednak ma tyle szczęścia, co kobieta z dzieckiem, która w ostatniej chwili chroni się w bramie przed deszczem fragmentów architektury. Na ziemię spadają wieżyczki, attyki i betonowe kule, wiszące na zardzewiałych trzpieniach, wraz z neogotyckimi pinaklami. Od jednej ściany odpada masywna płaskorzeźba, montowana niegdyś na metalowych kotwach, spadając na pechowca stojącego w kolejce do saturatora. Zebrani wokół ludzie starają się pomóc, unosząc ciężką dekorację, choć niektórzy przyglądają się tylko z daleka, zafascynowani tym niecodziennym wypadkiem.
Przyczyny takich wydarzeń można by wymieniać w nieskończoność: gdyby nie ta ciepła pogoda, gdyby mężczyzna nie stanął po wodę, gdyby ktoś wcześniej sprawdził stan budynków, odkrywając skorodowane kotwy i kruszejącą zaprawę, gdyby ziemia nie zadrżała. A jednak cała historia Bytomia to ciąg niezliczonych "gdyby": Gdyby Stalin nie wskazał tego miejsca na mapie, gdyby Bierut nie ogłosił węgla największym bogactwem Polski, gdyby miasto nie stało się areną politycznych i gospodarczych działań zakorzenionych głęboko pod jego powierzchnią. Gdyby potężne pokłady piaskowca nie chroniłyby tłustych złóż węgla, gdyby pierwsza w Europie lokomotywa nie zjechała tu pod ziemię. Czy historia różniłaby się, gdyby Karol Godula nie pozostawił swojego majątku sześciolatce, czyniąc ją śląskim Kopciuszkiem, a Śląsk nie powróciłby do macierzy? Wszystkie te wydarzenia splecione są z losem Bytomia, którego losy wciąż wahają się między pomyślnością a nieszczęściem.
