Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Życie zawłaszcza śmierć w Wieprzowie Ordynackim
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Napisałem tę książkę, będąc kontynuacją mojej wcześniejszej pracy, która pełni rolę jej starszej siostry i przewodniczki. Jak zauważył Tomasz Dalasiński, tamta książka była powieścią awanturniczo-erotyczną. Ta prezentuje się podobnie, jednakże ma swoje własne unikalne cechy. Magda określiła tę prozę jako wywrotową. Pisanie odbywało się w różnych miejscach: od rowów przydrożnych, przez zajazdy i zjazdy, aż po kokosowe lasy i zaimprowizowane noclegownie w szkolnych klasach. Nie brakowało emocjonujących momentów - czasem z niedźwiedziem w ramionach, czasem z duszą na ramieniu, a innym razem z bronią pod pledem, zarówno na wozie, jak i pod nim. Czasami pisałem na bieżąco, innym razem powracałem do przeżytych chwil z przeszłości.
Nie zamierzam nużyć czytelnika niepotrzebną paplaniną o sztuce czy opisami światowych stolic. Nie będę również kusił go opowiastkami o przyjęciach, gdzie wódkę i całusa serwuje gościom pani domu. Uważam, że bardziej warte uwagi są tematy szlachetne, takie jak konie oraz psy, które darzę szczerym uczuciem. Chętnie też podzielę się kilkoma historiami o lisach, wilkach czy niedźwiedziach. Jakiekolwiek podobieństwa między opisanymi tu zwierzętami i wydarzeniami a tymi, które pojawiły się w poprzedniej książce, należy przypisać mojej własnej niewinności.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Napisałem tę książkę, będąc kontynuacją mojej wcześniejszej pracy, która pełni rolę jej starszej siostry i przewodniczki. Jak zauważył Tomasz Dalasiński, tamta książka była powieścią awanturniczo-erotyczną. Ta prezentuje się podobnie, jednakże ma swoje własne unikalne cechy. Magda określiła tę prozę jako wywrotową. Pisanie odbywało się w różnych miejscach: od rowów przydrożnych, przez zajazdy i zjazdy, aż po kokosowe lasy i zaimprowizowane noclegownie w szkolnych klasach. Nie brakowało emocjonujących momentów - czasem z niedźwiedziem w ramionach, czasem z duszą na ramieniu, a innym razem z bronią pod pledem, zarówno na wozie, jak i pod nim. Czasami pisałem na bieżąco, innym razem powracałem do przeżytych chwil z przeszłości.
Nie zamierzam nużyć czytelnika niepotrzebną paplaniną o sztuce czy opisami światowych stolic. Nie będę również kusił go opowiastkami o przyjęciach, gdzie wódkę i całusa serwuje gościom pani domu. Uważam, że bardziej warte uwagi są tematy szlachetne, takie jak konie oraz psy, które darzę szczerym uczuciem. Chętnie też podzielę się kilkoma historiami o lisach, wilkach czy niedźwiedziach. Jakiekolwiek podobieństwa między opisanymi tu zwierzętami i wydarzeniami a tymi, które pojawiły się w poprzedniej książce, należy przypisać mojej własnej niewinności.
