Książka - Zrób mi jakąś krzywdę

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Zrób mi jakąś krzywdę

Zrób mi jakąś krzywdę

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Dawid i Kasia. On i ona. On ma 25 lat i kończy studia prawnicze. Ona, piętnastolatka, chodzi jeszcze do gimnazjum i jest uzależniona od gier wideo. On się w niej zakochuje i razem wyruszają w szaloną podróż po Polsce. To powieść drogi pełna ekscentrycznych postaci: świadków Jehowy, nieletnich anarchistów, aktorów filmów dla dorosłych, dresiarzy, bogatych emerytów, polskich aktorów filmów dla dorosłych i prywatnych detektywów o zwichrowanej psychice. Czy ich miłość przetrwa próbę?

Jakub Żulczyk (ur. 1983) należy do najpopularniejszych i najbardziej kontrowersyjnych pisarzy swojego pokolenia. Wydana po raz pierwszy w 2006 roku powieść "Zrób mi jakąś krzywdę" stanowi jego debiut literacki, który na stałe wprowadził autora do kanonu interesujących autorów współczesnej polskiej prozy. Autor napisał również m.in. "Ślepnąc od świateł", "Wzgórze Psów" oraz "Radio Armagedon".

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Dawid i Kasia. On i ona. On ma 25 lat i kończy studia prawnicze. Ona, piętnastolatka, chodzi jeszcze do gimnazjum i jest uzależniona od gier wideo. On się w niej zakochuje i razem wyruszają w szaloną podróż po Polsce. To powieść drogi pełna ekscentrycznych postaci: świadków Jehowy, nieletnich anarchistów, aktorów filmów dla dorosłych, dresiarzy, bogatych emerytów, polskich aktorów filmów dla dorosłych i prywatnych detektywów o zwichrowanej psychice. Czy ich miłość przetrwa próbę?

Jakub Żulczyk (ur. 1983) należy do najpopularniejszych i najbardziej kontrowersyjnych pisarzy swojego pokolenia. Wydana po raz pierwszy w 2006 roku powieść "Zrób mi jakąś krzywdę" stanowi jego debiut literacki, który na stałe wprowadził autora do kanonu interesujących autorów współczesnej polskiej prozy. Autor napisał również m.in. "Ślepnąc od świateł", "Wzgórze Psów" oraz "Radio Armagedon".

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 12.01 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 272

Rok wydania: 2018

Rozmiar: 14 x 22 mm

ID: 9788381390613

Autorzy: Jakub Żulczyk

Wydawnictwo: Świat Książki

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 10.00 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 29.97 zł 38.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 25.90 zł 34.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.64 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 19.67 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 24.84 zł 34.90 zł

Opinie użytkowników
4.0
4 oceny i 4 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

1000 zł

Dodana przez Marcelina N. w dniu 02.10.2022
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Jakuba Żulczyka książki zacząłem czytać od momentu ukazania się jego debiutu. Bardzo polubiłem jego prozę, przyjemnie też obserwuje się jak rozwija się jako pisarz, artysta. Ostatnio, po przeczytaniu "Informacji zwrotnej", jego najnowszej książki, wróciłem do początków jego kariery. Powtórzyłem jego debiut, czyli "Zrób mi jakąś krzywdę".<br> Okrutnie widać, że to książka pochodząca gdzieś z połowy lat 2000. Jeśli chodzi o konteksty kulturowe, umiejscowienie akcji i odwołania do tego, co było "na topie", można przyznać, że książka bardzo się zestarzała. Nikogo chyba już "nie grzeje" muzyka, filmy i popkultura przywoływana przez bohaterów. Trochę jednak jest to wyprawa nostalgiczna do tamtych czasów. Ciekaw jestem jak powieść odbierają ludzie, którzy nie wychowali się na tej kulturze z przełomu lat 90. i 2000. Dla mnie osobiście było to dość nachalne, momentami wydawało mi się to odwoływanie się do popkultury zbyt wciśnięte na siłę (ale bywają też i perełki).<br> Również styl pisania jest tak bardzo charakterystyczny dla tamtych czasów. Pod tym względem książka Jakuba Żulczyka przypominała mi o "Wojnie polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną" Doroty Masłowskiej. Również jak u Masłowskiej, bohaterowie "Zrób mi jakąś krzywdę" mówią "językiem bloków". To nie do końca jest książka "pisana", raczej "mówiona". Mocno widać też naleciałości postmodernistyczne - nie tylko jest to efekt stylu jakim posługuje się Żulczyk, ale też właśnie przywoływane wcześniej odwołania do dzieł kultury. <br> Oprócz przywoływanych powyżej rzeczy, książkę czyta się... zaskakująco dobrze. Fabuła jest porywająca, wartka, szalona, pełna zaskoczeń. Widać, że Żulczyk podczas pisania "Zrób mi jakąś krzywdę" miał młodzieńczą energię, werwę, pociągały go eksperymenty i sprawdzanie, czy i jak można przekroczyć granicę. Bardzo ciekawa powieść drogi. To zupełnie inna książka od późniejszych jego dzieł, tak bardzo różniąca się od chociażby "Informacji zwrotnej". Ciekawe doświadczenie.<br> Muszę przyznać, że to był dobry powrót. Nie czytałem tej książki z 15 lat - i właśnie zdałem sobie sprawę, jak dużo czasu od momentu jej wydania upłynęło, jak wiele się zmieniło. Myślę, że obecnie ta książka wywołałaby o wiele większy skandal, Żulczyk nie schodziłby z nagłówków tabloidów przez wiele tygodni. Społeczeństwo jest teraz dużo bardziej spolaryzowane. Bardzo polecam zmierzenie się z tą powieścią. Ciekawy eksperyment, dobrze i szybko się czyta.
Dodana przez Robert O. w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Jakuba Żulczyka książki zacząłem czytać od momentu ukazania się jego debiutu. Bardzo polubiłem jego prozę, przyjemnie też obserwuje się jak rozwija się jako pisarz, artysta. Ostatnio, po przeczytaniu "Informacji zwrotnej", jego najnowszej książki, wróciłem do początków jego kariery. Powtórzyłem jego debiut, czyli "Zrób mi jakąś krzywdę".<br> Okrutnie widać, że to książka pochodząca gdzieś z połowy lat 2000. Jeśli chodzi o konteksty kulturowe, umiejscowienie akcji i odwołania do tego, co było "na topie", można przyznać, że książka bardzo się zestarzała. Nikogo chyba już "nie grzeje" muzyka, filmy i popkultura przywoływana przez bohaterów. Trochę jednak jest to wyprawa nostalgiczna do tamtych czasów. Ciekaw jestem jak powieść odbierają ludzie, którzy nie wychowali się na tej kulturze z przełomu lat 90. i 2000. Dla mnie osobiście było to dość nachalne, momentami wydawało mi się to odwoływanie się do popkultury zbyt wciśnięte na siłę (ale bywają też i perełki).<br> Również styl pisania jest tak bardzo charakterystyczny dla tamtych czasów. Pod tym względem książka Jakuba Żulczyka przypominała mi o "Wojnie polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną" Doroty Masłowskiej. Również jak u Masłowskiej, bohaterowie "Zrób mi jakąś krzywdę" mówią "językiem bloków". To nie do końca jest książka "pisana", raczej "mówiona". Mocno widać też naleciałości postmodernistyczne - nie tylko jest to efekt stylu jakim posługuje się Żulczyk, ale też właśnie przywoływane wcześniej odwołania do dzieł kultury. <br> Oprócz przywoływanych powyżej rzeczy, książkę czyta się... zaskakująco dobrze. Fabuła jest porywająca, wartka, szalona, pełna zaskoczeń. Widać, że Żulczyk podczas pisania "Zrób mi jakąś krzywdę" miał młodzieńczą energię, werwę, pociągały go eksperymenty i sprawdzanie, czy i jak można przekroczyć granicę. Bardzo ciekawa powieść drogi. To zupełnie inna książka od późniejszych jego dzieł, tak bardzo różniąca się od chociażby "Informacji zwrotnej". Ciekawe doświadczenie.<br> Muszę przyznać, że to był dobry powrót. Nie czytałem tej książki z 15 lat - i właśnie zdałem sobie sprawę, jak dużo czasu od momentu jej wydania upłynęło, jak wiele się zmieniło. Myślę, że obecnie ta książka wywołałaby o wiele większy skandal, Żulczyk nie schodziłby z nagłówków tabloidów przez wiele tygodni. Społeczeństwo jest teraz dużo bardziej spolaryzowane. Bardzo polecam zmierzenie się z tą powieścią. Ciekawy eksperyment, dobrze i szybko się czyta.
Dodana przez Karolina B. w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Bohaterami powieści Jakuba Żulczyka "Zrób mi jakąś krzywdę" są Dawid i Kasia. Spotykają się pewnego dnia nad jeziorem, jakich pełno w Polsce. Dawid momentalnie zakochuje się w Kasi. Tak rozpoczyna się ich przygoda, w której podróżują po Polsce i spotykają wiele dziwacznych ludzi. To powieść drogi, w której co chwilę się coś wydarza i nie wiadomo, jaka przygoda przydarzy się parze głównych bohaterów.<br> Największy problem z tą książką jaki mam to różnica w wieku głównych bohaterów. Czy naprawdę między nimi musiało być aż dziesięć lat różnicy? Czy naprawdę niewinność Kasi musiała być podkreślona jej niskim wiekiem? Na Boga, ona ma piętnaście lat, chodzi do gimnazjum! Mam wrażenie, że autor zrobił to tylko, żeby szokować i skandalizować. Nic nie stało przecież na przeszkodzie, by Kasia była jednocześnie niewinna i miała "legalny wiek". Myślę, że dzisiaj nie przeszłoby tak obojętnie fakt, aż tak dużej różnicy wieku bohaterów. <br> Gdy jednak zapomni się o tym niepokojącym fakcie, książka jest bardzo fajna. Fabuła jest pełna wydarzeń i postaci, z których każda jest bardziej szalona od poprzedniej - niezależnie, w której kolejności o nich mówimy. "Zrób mi jakąś krzywdę" czyta się przyjemnie. Główną zasługą jest tutaj styl Jakuba Żulczyka. Miesza się tutaj brud z pięknem, delikatność z brutalnością, język potoczny z kwiecistymi porównaniami, wulgaryzmy z barwnymi opisami. Jest to wręcz szalony styl przypominający trip narkotykowy lub alkoholowy - lub po prostu szaleństwo wywołane miłością. Genialna jest też narracja pierwszoosobowa głównego bohatera, pokazująca jego najbardziej intymne przeżycia i myśli, wewnętrzne sprzeczności, jego poglądy na miłość i zakochanie.<br> Książki Jakuba Żulczyka się kocha lub nienawidzi. Nie bez powodu nazywany jest najbardziej kontrowersyjnym i wywołującym skrajne emocje pisarzem. Ja jego książki bardzo lubię, choć wydaje mi się, że wolę inne pozycje od "Zrób mi jakąś krzywdę". Pomijając problem wieku bohaterów, o którym napisałam wcześniej, książka jest bardzo dobra. Jest stosunkowo krótka, ale jednocześnie unikatowa i niepodobna do niczego innego, co przeczytałam. Bardzo ciekawa powieść, myślę, że warto po nią sięgnąć. Na pewno nie zostawi nikogo obojętnym.
Dodana przez Paulina C. w dniu 20.08.2023
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Bohaterami powieści Jakuba Żulczyka "Zrób mi jakąś krzywdę" są Dawid i Kasia. Spotykają się pewnego dnia nad jeziorem, jakich pełno w Polsce. Dawid momentalnie zakochuje się w Kasi. Tak rozpoczyna się ich przygoda, w której podróżują po Polsce i spotykają wiele dziwacznych ludzi. To powieść drogi, w której co chwilę się coś wydarza i nie wiadomo, jaka przygoda przydarzy się parze głównych bohaterów.<br> Największy problem z tą książką jaki mam to różnica w wieku głównych bohaterów. Czy naprawdę między nimi musiało być aż dziesięć lat różnicy? Czy naprawdę niewinność Kasi musiała być podkreślona jej niskim wiekiem? Na Boga, ona ma piętnaście lat, chodzi do gimnazjum! Mam wrażenie, że autor zrobił to tylko, żeby szokować i skandalizować. Nic nie stało przecież na przeszkodzie, by Kasia była jednocześnie niewinna i miała "legalny wiek". Myślę, że dzisiaj nie przeszłoby tak obojętnie fakt, aż tak dużej różnicy wieku bohaterów. <br> Gdy jednak zapomni się o tym niepokojącym fakcie, książka jest bardzo fajna. Fabuła jest pełna wydarzeń i postaci, z których każda jest bardziej szalona od poprzedniej - niezależnie, w której kolejności o nich mówimy. "Zrób mi jakąś krzywdę" czyta się przyjemnie. Główną zasługą jest tutaj styl Jakuba Żulczyka. Miesza się tutaj brud z pięknem, delikatność z brutalnością, język potoczny z kwiecistymi porównaniami, wulgaryzmy z barwnymi opisami. Jest to wręcz szalony styl przypominający trip narkotykowy lub alkoholowy - lub po prostu szaleństwo wywołane miłością. Genialna jest też narracja pierwszoosobowa głównego bohatera, pokazująca jego najbardziej intymne przeżycia i myśli, wewnętrzne sprzeczności, jego poglądy na miłość i zakochanie.<br> Książki Jakuba Żulczyka się kocha lub nienawidzi. Nie bez powodu nazywany jest najbardziej kontrowersyjnym i wywołującym skrajne emocje pisarzem. Ja jego książki bardzo lubię, choć wydaje mi się, że wolę inne pozycje od "Zrób mi jakąś krzywdę". Pomijając problem wieku bohaterów, o którym napisałam wcześniej, książka jest bardzo dobra. Jest stosunkowo krótka, ale jednocześnie unikatowa i niepodobna do niczego innego, co przeczytałam. Bardzo ciekawa powieść, myślę, że warto po nią sięgnąć. Na pewno nie zostawi nikogo obojętnym.
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info