Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła

<p>"Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła" Tomasza P. Terlikowskiego to nie tylko wyjątkowa refleksja na temat kondycji współczesnego Kościoła, ale także poruszające świadectwo duchowej przemiany autora. Terlikowski, niegdyś gorący obrońca instytucji, z żalem przygląda się upadkowi Kościoła i przemyśleniom na temat przyszłości tej instytucji. W swojej książce autor podnosi również ważne pytania o miejsce kobiet w Kościele.</p><p>Terlikowski nie szczędzi krytyki Kościołowi, zwłaszcza w kwestiach dotyczących praw kobiet. Ukazuje obraz instytucji zdominowanej przez mężczyzn, która nie tylko marginalizuje głosy kobiet, ale często także ich krzywdzi. Przykładem takiego podejścia jest anegdota o księżach, którzy żartują, że jedynym miejscem, w którym słuchają kobiet, jest konfesjonał. Autor z zaniepokojeniem odnosi się do roli papieża Franciszka, który chce dać kobietom prawo głosu na synodzie biskupów, uważając tę zmianę za jedynie symboliczną i niewystarczającą. Terlikowski wspomina również o historycznych przyczynach dyskryminacji kobiet w Kościele, cytując myśli wielkich teologów, które wyraźnie wykazują antykobiecy i mizoginistyczny stosunek. Przywołuje także słowa polskiego papieża, Jana Pawła II, który przepraszał kobiety w imieniu Kościoła za dyskryminację. Niemniej jednak, Terlikowski zauważa, że istnieje różnica pomiędzy przeprosinami a codzienną praktyką, gdzie nadal obowiązuje patriarchalna mentalność.</p><p>"Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła" jest książką, która zmusza do zastanowienia nad tym, jak Kościół, oparty na hierarchii i totalizmie, może się zmieniać. Terlikowski nie proponuje łatwych rozwiązań ani gotowych recept na przyszłość, ale wyraźnie podkreśla potrzebę przemyślenia miejsca kobiet w życiu Kościoła. Książka Tomasza P. Terlikowskiego to poruszająca opowieść o zmaganiach autora z wiarą, konsekwencjami duchowego oziębienia oraz kryzysie instytucji Kościoła. Wyjątkowość tej lektury polega na tym, że ukazuje ona szeroki obraz problemów Kościoła, a jednocześnie skupia się na kwestii praw kobiet.</p><p>Terlikowski w swojej książce zdaje się wzywać do radykalnej zmiany mentalności w Kościele, szczególnie w odniesieniu do kobiet. Zauważa, że papież Franciszek, próbując nadać kobietom prawo głosu na synodzie biskupów, dąży do większej odpowiedzialności i wpływu kobiet na życie Kościoła katolickiego. Autor wyraża jednak wątpliwości co do skuteczności tych działań, wskazując na utrwaloną mentalność i struktury wewnętrzne Kościoła. W "Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła", Terlikowski podkreśla także, że Kościół, jako instytucja, jest dzieckiem swojego czasu. Przypomina liczne teksty antykobiece i mizoginistyczne, które niegdyś wypowiadane były przez największe kościelne autorytety. Jednocześnie autor wykazuje, że wiele z tych postaw ciągle pozostaje obecnych w Kościele, choć być może w bardziej zakamuflowanej formie.</p><p>Terlikowski zdaje się wyrażać nadzieję na przyszłość, w której Kościół będzie mógł się przekształcić, uwzględniając potrzeby i prawa kobiet. Podkreśla, że zmiana musi się dokonać zarówno na poziomie doktrynalnym, jak i praktycznym, aby było możliwe przełamanie patriarchalnych struktur i mentalności. "Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła" jest książką, która z pewnością wywoła kontrowersje i wywoła dyskusję, zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Tomasz P. Terlikowski nie tylko odsłania kryzys współczesnego Kościoła, ale także odważnie stawia pytania o przyszłość, wartości i odpowiedzialność duchowej wspólnoty. W centrum tej debaty znajduje się kwestia praw kobiet, które, jak pokazuje autor, są kluczowe dla dalszego rozwoju i przetrwania Kościoła.</p><p>Warto docenić odwagę Tomasza P. Terlikowskiego w poruszeniu tak trudnych tematów, które dotyczą wielu wiernych na całym świecie. Jego książka, choć poruszająca, pokazuje nie tylko problemy, ale także możliwości przemiany i odnowy Kościoła. Autor przekonuje, że tylko przez odważne stawianie czoła wyzwaniom i dążenie do zmiany mentalności, Kościół będzie mógł odnaleźć drogę do przetrwania w zmieniającym się świecie.</p>

<p>Przemiana Tomasza Terlikowskiego z faryzeusza w poszukiwacza prawdy i sprawiedliwości to znak epokowego przełomu w polskim katolicyzmie. Upadek nietykalności Kościoła i świętości omerty, sakramentu kościelnej mafii, nie pozostaje bez echa. Terlikowski z gorzką ironią zauważa, że polski Kościół rósł w potęgę za czasów komunizmu, jednak od dłuższego czasu podupada w erze rządów partii narodowo-katolickiej. Książka Terlikowskiego, mimo wyrażanych przez autora nadziei na możliwość zreformowania Kościoła, pozostaje jednocześnie deklaracją rozejścia się z tą instytucją. Autor przywołuje własne doświadczenia, opowiadając o wartościach teologicznych prac Jana Pawła II oraz wspominając Kościół swojej młodości. Jednak duch czasów się zmienił, a teraz zamiast idealizacji Terlikowski ujawnia prawdę o tuszowaniu afer pedofilskich przez papieża Wojtyłę.</p><p>„Wygasanie” to zapis tęsknoty za innym Kościołem, ale także próba zrozumienia przyczyn jego upadku. Terlikowski zadał sobie pytanie, czy bardziej tęskni za młodością, czy za Kościołem, w którym mógłby wierzyć. Autor z wyraźnym rozczarowaniem stwierdza, że „tuszujący, kryjący i udający, że nic się nie stało, mają się w Kościele świetnie". Tomasz Terlikowski diagnozuje stopniowe obojętnienie jako dominującą cechę polskiego modelu sekularyzacji. Autor podkreśla, że Kościół przetrwał nawet najgorsze prześladowania, ale nie przetrwa obojętności kolejnych pokoleń. W książce, pełnej emocji i osobistych refleksji, Terlikowski z wielkim żalem przywołuje skandale finansowe i seksualne, o jakich było głośno w ciągu minionych lat.&nbsp;</p><p>„Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła” autorstwa Tomasza P. Terlikowskiego to lektura, która zmusza do zastanowienia, czy Kościół, który znamy, ma jeszcze szansę w ogóle przetrwać. Przepełniona rozterkami, tęsknotą za przeszłością oraz krytycznym spojrzeniem na obecną kondycję Kościoła, książka daje świadectwo duchowej drogi autora oraz jego stopniowego odsuwania się od instytucji, której niegdyś był wiernym i żarliwym obrońcą. Przez lata Terlikowski milczał, nie bijąc w dzwony alarmowe, gdy Kościół zatracił się w przekonaniu o swojej wyższości. Tymczasem książka ujawnia jego narastające rozczarowanie, nie tylko instytucją, ale także postępującą alienacją społeczeństwa. W dobie malejącej liczby powołań i rezygnacji wielu młodych ludzi z życia zakonnego Terlikowski zadaje sobie pytanie: kto pozostanie wierny Kościołowi w przyszłości? Zadziwiające jest przekonanie autora, że to nie skandale seksualne, lecz finansowe oraz chciwość Kościoła mogą przyczynić się do jego upadku. Ten paradoks ujawnia głęboką sprzeczność w wartościach przypisywanych przez autora Kościołowi. Nawet Terlikowski, niegdyś gorący obrońca Kościoła, przyznaje, że instytucja ta jest w stanie zniszczyć samą siebie.</p><p>Książka „Wygasanie. Zmierzch mojego Kościoła” jest przede wszystkim wyrazem osobistej przemiany Tomasza P. Terlikowskiego, który zdaje się żegnać z katolicyzmem. Niemniej jednak książka ta jest też swoistym przestrogą dla innych, którzy mogą zastanawiać się nad tym, jak Kościół, oparty na hierarchii i totalizmie, może się (nie)zmieniać w kolejnych latach.</p>