Wspomnienia Sherlocka Holmesa

<p>Kolejna seria przygód Sherlocka Holmesa relacjonowana przez jego wiernego biografa, doktora Watsona. W istocie, zbiór ten stanowi gratkę dla czytelnika, gdyż dowiadujemy się o detektywie, jego wczesnym życiu i powiązaniach, poznajemy więcej niż miało to miejsce do tej pory. Dlatego też jednymi z najciekawszych opowiadań, przynajmniej dla mnie, były te, które wracały do młodości Holmesa i pokazywały nam człowieka, jakim był i w których możemy dostrzec zalążki człowieka, jakim miał się stać.</p><p>Pierwszą z nich jest "Przygoda z Glorią Scott" - główne zainteresowanie tą opowieścią wynika z tego, że daje nam ona wgląd w pierwszą "sprawę" Holmesa i impuls do jego decyzji o zostaniu detektywem. Mamy też przybliżone czasy studiów mężczyzny i jedynego przyjaciela, którego tam poznał. Wreszcie opowiadanie to daje nam wgląd w młodego Holmesa, wciąż zdolnego do emocji i zaskoczenia, do tego stopnia, że krzyczy z przerażenia w pewnych okolicznościach, które w późniejszych opowiadaniach pozostawiłyby na jego ustach jedynie zawadiacki uśmiech i uwagę o zainteresowaniu.</p><p>W kolejnych rozdziałach autor kontynuuje nasze odkrywanie szczegółów tajemniczej przeszłości Sherlocka Holmesa. Dowiadujemy się, że rzeczywiście ma on rodzinę i nie, jak mogłoby się wydawać bardziej prawdopodobne, wyrósł z czoła Zeusa. W rzeczywistości spotykamy jego starszego brata Mycrofta, człowieka jeszcze bardziej wycofanego z normalnego ludzkiego społeczeństwa niż jego brat, ale który również wydaje się posiadać jeszcze większe zdolności obserwacyjne.&nbsp;</p><p>Opowiadania pokazują dziwacznie pucułowaty aspekt osobowości Holmesa, gdy w przedostatniej opowieści "Traktat morski", Holmes dla własnej rozrywki płata praktyczny żart kosztem nerwów swojego i tak już zszokowanego klienta...</p><p>Oczywiście nie można zakończyć omawiania tej lektury bez wspomnienia o "Ostatecznym problemie", historii, w której rodzi się największy przeciwnik Holmesa - Moriarty, Napoleon zbrodni. Doyle znudził się już publicznością, która domagała się kolejnych opowieści o swoim niezrównanym detektywie i uznał, że czas z tym skończyć, by móc skupić się na innych postaciach i historiach. Jak się okazuje, nie było to możliwe, ale w rezultacie powstała ekscytująca opowieść, w której Holmes musi zmierzyć się z największym przeciwnikiem w swojej obszernej karierze. Po miesiącach gry w kotka i myszkę z Moriarty'ego i jego podstępnej ligi zbrodni Holmes w końcu zebrał kawałki, których potrzebuje do zmiażdżenia ogromnej organizacji przestępczej i jej najbardziej niebezpiecznego lidera.&nbsp;</p><p>Musicie przeczytać książkę "Wspomnienia Sherlocka Holmesa". Rewelacyjna lektura, która zaszczyca nas wieloma opowieściami o wczesnym życiu głównego bohatera.&nbsp;</p>

<p>"Wspomnienia Sherlocka Holmesa" były pierwszą książką o Sherlocku Holmesie, którą przeczytałam (mimo że nie jest to pierwsza książka z serii) i spodziewałam się, że będzie miała mnóstwo szczegółów, będzie trudna do przebrnięcia. Pod koniec okazało się, że lektura naprawdę mi się podobała i przebrnęłam przez nią dosyć szybko.</p><p>"Wspomnienia Sherlocka Holmesa" to zbiór krótkich opowiadań napisanych z punktu widzenia Johna Watsona, szczegółowo opisujących wiele przypadków Sherlocka Holmesa. Patrząc z punktu widzenia Watsona, jest trochę tajemnicy dodane do historii, jak Holmes, który rozwiązuje sprawy. Historie są w większości opowiadane za pomocą mowy, ale to wydaje się utrzymywać historię poruszającą się szybko i daje wystarczająco dużo informacji o fabule, tak że opisy nie są naprawdę konieczne. Nadało to również opowiadaniom dobre tempo i sprawiło, że czytałam do końca.</p><p>Jest tu wiele różnych spraw. Spodziewałam się samych morderstw, ale tak nie było, ponieważ były różne zbrodnie i tajemnice do rozwiązania. Było też wprowadzenie nowych postaci, w tym niesławnego Moriarty'ego i brata Holmes'a - Mycrofta Holmesa. Była jedna szczególna historia, w której możemy zobaczyć dwóch braci razem. Byliśmy również w stanie zobaczyć czasy, kiedy Holmes popełniał błędy, co moim zdaniem było dobrym posunięciem autora. Sprawiło to, że bohaterowie wydają się bardziej wiarygodni i ludzcy.</p><p>Książka zakończyła się szokującym zakończeniem. Pozorna śmierć Holmes'a. Jednak mam zasadę, że podczas czytania lub oglądania filmów, nie wierzę w śmierć dopóki nie zobaczę ciała ofiary. Spodziewam się, że skoro jest kolejna książka, to nie jest to przecież koniec Holmesa. Niestety nie poczułam się na tyle przywiązana do bohaterów, aby odczuć emocjonalną reakcję przy zakończeniu. Chociaż mogło to być spowodowane tym, że nie wierzyłem, że on nie żyje.</p><p>"Wspomnienia Sherlocka Holmesa" były moim pierwszym smakiem Sherlocka Holmesa i nie będzie to moje ostatnie spotkanie z tym bohaterem. Naprawdę podobała mi się ta książka i planuję przeczytać więcej jego przygód.&nbsp;</p>