Wirus

<p>Czołowy autor gatunku thrillera medycznego powraca z kolejną otwierającą oczy powieścią która podejmuje głębokie i niepokojące spojrzenie na amerykański system opieki zdrowotnej i ponure horrory, które mogą uderzyć w każdego człowieka. “Wirus” to znakomity przykład talentu pisarskiego, który niewątpliwie Cook posiada.</p><p>Robin Cook to interesujący autor, który od lat jest jednym z najbardziej wyjątkowych pisarzy zajmujących się thrillerami. Jest aktywnym pisarzem od ponad 40 lat, a wcześniej zajmował się medycyną. W swoich książkach przekazuje zarówno swoje umiejętności budowania suspensu, jak i wiedzę na temat medycyny, a zwłaszcza genetyki.</p><p>Podczas trwającej pandemii COVID-19, były policjant Brian Murphy i jego rodzina korzystają z okazji do zasłużonych wakacji. Po kilku dniach relaksu na plaży i nocnych biesiadach, zabawa dobiega końca, gdy żona Briana, Emma, zapada na tajemniczą chorobę, której objawi najbardziej przypominają ciężką grypę. Obawiając się zachorowania na COVID, rodzina wraca do Nowego Jorku, ale Emma dostaje traumatycznego ataku w samochodzie, co zmusza ich do udania się na pogotowie.</p><p>Szybko okazuje się, że Emma cierpi na rzadką i śmiertelną chorobę, prawdopodobnie wywołaną przez ukąszenia komarów podczas pobytu na plaży. Podczas gdy lekarze pracują nad uratowaniem życia Emmy, Brian jest zmuszony zmierzyć się z kolejnym poważnym szokiem, kiedy otrzymuje paraliżująco drogi rachunek za pobyt w szpitalu, wart setki tysięcy dolarów. Jego biznes nie przeżył upadku ze względu na COVID, zatem Brian nie jest w stanie poradzić sobie z tym ogromnym rachunkiem i zwraca się do firmy ubezpieczeniowej o pomoc. Jednak okaże się, że to dopiero początek jego drogi przez mękę.</p><p>Zmuszony do podjęcia próby zdobycia pieniędzy na opłacenie rachunków żony, Brian zagłębia się w szokujący świat skorumpowanej służby zdrowia i ubezpieczeń, odkrywając pewne podstępne praktyki, które umożliwiają niewypłacanie ubezpieczeń. Ze względu na stan zdrowia żony, Brian jest zdeterminowany, by walczyć z tą niesprawiedliwością.</p><p>“Wirus” to intensywna i niezwykle fascynująca powieść, której lektura sprawiła mi wiele radości. Cook wymyślił tu niezwykle wciągającą intrygę, która zagłębia się w fascynujące współczesne problemy. &nbsp;W rezultacie otrzymujemy naprawdę dobrze poprowadzoną powieść, która wciąga czytelnika już od pierwszej strony i nie puszcza, aż do ostatniej strony.</p><p>Cook napisał całkiem dobrą histoirę, która zabiera czytelnika na wstrząsającą i dramatyczną przejażdżkę. Choć początek książki jest nieco powolny, głównie po to, by przedstawić bohaterów i sytuację, to nie trzeba długo czekać, by książka zaczęła nabierać rozpędu - żona bohatera zachorowała i bardzo szybko trafia do szpitala. To, co następuje potem, to angażująca przejażdżka emocjonalna, podczas gdy ona staje się coraz bardziej chora, a bohater jest zmuszony do radzenia sobie z serią destrukcyjnych sytuacji, gdy szpital i firma ubezpieczeniowa na zmianę próbują wykrwawić go dla pieniędzy i wpłynąć na zdrowie jego żony. Ze względu na realistyczne przedstawienie przez Cooka pewnych współczesnych zjawisk związanych z opieką zdrowotną i finansami, “Wirus” to dość przerażająca lektura, która pod pewnymi względami była straszniejsza niż powieść grozy. Istnieje kilka bardzo traumatycznych momentów rozproszonych w całej powieści, a dwie duże tragedie występujące w centralnej części historii powodują pewne znaczące zmiany w tym jak ta opowieść się rozwija. Ostatnia, trzecia część książki ma dość szybkie tempo i pokazuje bohatera, który jest na krawędzi, próbując znaleźć sprawiedliwość w jedyny sposób, jaki zna. Podobało mi się to, jak Cook zakończył powieść, a sposób, w jaki wykorzystał elementy thrillera do zakończenia tego, co wcześniej było raczej dramatem medycznym, był z pewnością fascynujący. &nbsp; Miałam pewne problemy z niektórymi interakcjami postaci i dialogami, ponieważ wiele z komunikacji i dyskusji wydawało mi się nieco nienaturalnych. Trudno było mi się też związać z którąkolwiek z postaci występujących w powieści, gdyż były one trochę jednowymiarowe. Mimo to nadal uważam, że ta książka była naprawdę warta przeczytania. Szczerze polecam.</p>

<p>Najnowszy thriller medyczny Robina Cooka “Wirus” bada wewnętrzne funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej i to, jak może on wpłynąć na leczenie pacjenta w Stanach Zjednoczonych. Dla nas w Polsce może się to wydawać nieprawdopodobny albo przynajmniej mocno odległy temat jednak wydaje mi się, że oprócz tego tematu, powieść Cooka porusza wiele ważnych kwestii. Celem powieści Cooka jest pokazanie, jak naciski na to by maksymalizować zyski z ubezpieczeń i leczenia wpływają na złe wyniki zdrowotne w Ameryce. Autor ostrzega też przed kolejnymi epidemiami (ta książka została wydana i napisana w trakcie trwającej pandemii COVID-19).</p><p>W powieści, żona główne bohatera Briana, zostaje zarażona tajemniczym wirusem. Znajdują się na wakacjach, ale postanawiają wrócić, gdy tylko wykazuje ona pierwsze objawy. To wtedy zaczyna się największe piekło dla Briana. Szpital przedstawia mu horrendalnie wysoki rachunek i Brian zdaje sobie sprawę, że jego niezdolność do płacenia wygórowanych kosztów opieki zdrowotnej jego żony wizyty w szpitalu wpływa zarówno jej i ich córki leczenia. Dlaczego te koszty zostają podwyższone? Czy jest jakaś możliwość uniknięcia chociaż części kosztów? Czy stoi za tym jakiś spisek?</p><p>“Wirus”, tak jak poprzednie książki Robina Cooka, należy do gatunku thrillera medycznego. Autor wykorzystuje swoją wiedzę medyczną (ukończył studia z tym związane), aby opisać cały dramatyzm sytuacji, ale też rzetelnie przedstawia zarówno skutki choroby, jak i wady systemu zdrowotnego w Ameryce. Tak, jak wspominałem, akcja książki rozgrywa się w czasie pandemii COVID-19 i nie można sobie wyobrazić bardziej przerażającej scenerii, gdy wiemy co dokładnie wydarzyło się przez ostatnie dwa i pół roku.&nbsp;</p><p>Książka jest dosyć prosta i rozwija się w sposób satysfakcjonujący. Cook tworzy fabułę, która stara się przemówić do szerszej publiczności, ale tak naprawdę wykorzystuje ją, by przemycić pewne opinie na różne tematy. Niemniej, ta część rozrywkowa jest naprawdę dobrze napisana, łącznie z suspensowym zakończeniem, które pozostawiło mnie w lekkim oszołomieniu pod koniec. Podobało mi się również to, że w tej książce nie ma "czarnych" lub “białych” postaci, lecz wszyscy są konsekwentnie “szarzy” moralnie, a ich decyzje są kwestionowane.</p><p>Jednym z najbardziej przejmujących elementów tej książki jest wykorzystanie motywu przemijającego czasu. Na początku każdego rozdziału zostają wymienione daty, które pokazują, jak bardzo może zmienić się nasze życie w ciągu jednego dnia, tygodnia czy miesiąca.&nbsp;</p>