Wampir z KC

Era komunizmu odchodzi w przeszłość, a na jej miejsce wkracza bezwzględny kapitalizm, co jednak nie oznacza, że problemy ustępują. Tworzono ambitne plany z nadzieją na zyski z wysokich norm i wymarzone wakacje w Bułgarii. Przewidywano bezlitosne wyzyskiwanie klasy robotniczej przez przedsiębiorców, a rzeczywistość miała wyglądać jak z obrazka. Ale, niestety, realia okazały się inne.

Wampiry mierzą się z własnymi traumami – na początku przedsiębiorstwo wysyła je na urlop. Co najgorsze w wakacjach? Brak zajęć potrafi ogłupić. Dotrkliwie dotyczy to także wampirów, które, chociaż są nieco bardziej martwe, nadal potrzebują celu.

Drucianka bankrutuje mimo odważnego planu restrukturyzacji, który miał przekształcić tę kulejącą firmę w sprawnie funkcjonujący biznes kapitalistyczny. Ponownie brak zajęcia staje się przekleństwem.

Te wszystkie trudne doświadczenia sprawiają, że zarówno wampiry, jak i inni nie mają już cierpliwości do nowych porządków proponowanych przez właścicieli kamienic czy byłych funkcjonariuszy, którzy próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Co z tego, że otoczenie zmieniło nieco nazwę? Nadal przypomina ono w znacznej mierze stare układy.

Choć kapitalizm zdaje się być wszechobecny, wydaje się także, że ktoś zapomniał dostarczyć kapitalistów.