W krzyżowym ogniu

James Patterson - "W krzyżowym ogniu" 2010 rok<br> <br> Kyle Craig powraca. Jeśli czytałeś którąkolwiek część serii z Alexem Crossem, to comeback Craiga z pewnością sprawi, że zechcesz przeczytać tę część. "W krzyżowym ogniu" jest wielowątkowy, zawiera sporo złoczyńców, a intensywna akcja sprawia, że książkę czyta się w mgnieniu oka. <br> <br> W siedemnastej części serii Alex znów poczuł motylki w brzuchu. Tym razem obiektem jego westchnień stała się Bree Stoone. Cross to amant niczym Jacque Cousteau. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Planowany jest ślub, a dzieci Alexa aprobują potencjalną macochę. Pojawia się Kyle Craig, maniak, były seryjne morderca z FBI, a to zapewnia kłopoty Crossowi. Wszystko oczywiście jak zawsze ujęte w krótkich, charakterystycznych dla Pattersona, kilkustronnymi rozdziałami, które sprawiają, że książka porusza się niczym kilkusetkonny Dodge. <br> <br> Powieść zahacza o etyczny dylemat, który dobrze wkomponowuje się w dzisiejsze realia, pełne oszustw i prób zarobienia pieniędzy nawet na śmierci ludzi podczas pandemii. Ten wątek komplikuje już i tak mocno zawiłą fabułę. Giną wysoko postawieni ludzie - od pośredników hipotecznych wyłudzających kasę, przez polityków i lobbystów. Dochodzi do tego, że morderca postrzegany jest jako człowiek wymierzający sprawiedliwość, działający dla dobra społeczeństwa. To nieco dodaje trudności w prowadzeniu sprawy Crossowi i Sampsonowi. <br> <br> W "Krzyżowym ogniu" Patterson dał nieco bardziej prowokujący temat do myślenia niż w wielu innych swoich książkach. W zasadzie zwykle jego dzieła to lekkie lektury, które dobrze nadają się do miłego czytania w pociągu z Przemyśla do Krakowa z opóźnieniem na wymianę lokomotywy. Ja to jak najbardziej lubię, ale chwalebnym jest, gdy książka swoimi kwestiami etycznymi powoduje zamieszanie wewnątrz człowieczych uczuć. Niemniej, koniec końców, podejrzewam, że wszyscy dojdziemy do podobnych wniosków na temat działań mających miejsce w tej książce. <br> <br> Zakończenie "W krzyżowym ogniu" było szokujące. Obawiam się, że w kolejnych częściach Pani Bree może pożegnać się z Alexem, bo przecież nie po to są takie serie, ażeby wszystko toczyło się jak w bajce. <br> <br> Podsumowując, kupujcie, czytajcie i bawcie się dobrze.

"W krzyżowym ogniu" to moja pierwsza lektura Alexa Crossa. Co więcej, jest to mój pierwszy kontakt z Jamesem Pattersonem! Liczne polecenia moich czytelniczych znajomych w końcu skusiły mnie do zakupu jakiejś książki tego autora, a że akurat ta była w śmiesznie niskiej cenie, to tak to się skończyło. <br> <br> Fabuła opowiada głównie o trzech wątkach. Pierwszy z nich to sprawa związku Alexa Crossa i Bree Stone, którzy są w trakcie planowania swojego ślubu. Drugi wątek to szał zabijania ludzi ewidentnie nieczystych w swoich działaniach. Trzeci wątek, najbardziej ekscytujący, to pojawienie się w życiu głównego bohatera jego nemezis Kyle Craiga, która ma znajdować się gdzieś w pobliżu Waszyngtonu. <br> <br> No właśnie, sam Kyle jest człowiekiem złym do szpiku kości, ale jako bohater ma niewątpliwie swój urok. Obłąkany facet zaprowadził w swoim życiu drastyczne zmiany i ma plan ostatecznego zniszczenia Crossa i jego ukochanych. Relacja Crossa i Craiga rozwija się na przestrzeni książki i bez wątpienia motywowała mnie do dalszego czytania. <br> <br> Nie da się ukryć, że styl pisania amerykańskiego autora, Jamesa Pattersona, jest pociągający. Stworzył bardzo wciągającą fabułę z bardzo wyrazistymi postaciami i formułowane przez niego myśli są łatwe do przyswajania. "W krzyżowym ogniu" wręcz emanuje płynność opisywanej historii. Nie ma nie potrzebnych przystanków, w których miałabym ochotę odłożyć książkę. Zaskoczyła mnie długość rozdziałów, bo z tak krótkimi, to się jeszcze chyba nie spotkałam. Na plus dodatkowo opis wydarzeń z różnych perspektyw, polski wątek i ciekawe zakończenie. <br> <br> Myślę, że to jedna z przyjemniejszych pozycji, jakie miałam okazję czytać w ostatnich miesiącach. Mój debiut z Pattersonem może przynieść dalszą podróż i kolejne wydane pieniążki na skupszopie :-D

"W krzyżowym ogniu" to moja pierwsza lektura Alexa Crossa. Co więcej, jest to mój pierwszy kontakt z Jamesem Pattersonem! Liczne polecenia moich czytelniczych znajomych w końcu skusiły mnie do zakupu jakiejś książki tego autora, a że akurat ta była w śmiesznie niskiej cenie, to tak to się skończyło. <br> <br> Fabuła opowiada głównie o trzech wątkach. Pierwszy z nich to sprawa związku Alexa Crossa i Bree Stone, którzy są w trakcie planowania swojego ślubu. Drugi wątek to szał zabijania ludzi ewidentnie nieczystych w swoich działaniach. Trzeci wątek, najbardziej ekscytujący, to pojawienie się w życiu głównego bohatera jego nemezis Kyle Craiga, która ma znajdować się gdzieś w pobliżu Waszyngtonu. <br> <br> No właśnie, sam Kyle jest człowiekiem złym do szpiku kości, ale jako bohater ma niewątpliwie swój urok. Obłąkany facet zaprowadził w swoim życiu drastyczne zmiany i ma plan ostatecznego zniszczenia Crossa i jego ukochanych. Relacja Crossa i Craiga rozwija się na przestrzeni książki i bez wątpienia motywowała mnie do dalszego czytania. <br> <br> Nie da się ukryć, że styl pisania amerykańskiego autora, Jamesa Pattersona, jest pociągający. Stworzył bardzo wciągającą fabułę z bardzo wyrazistymi postaciami i formułowane przez niego myśli są łatwe do przyswajania. "W krzyżowym ogniu" wręcz emanuje płynność opisywanej historii. Nie ma nie potrzebnych przystanków, w których miałabym ochotę odłożyć książkę. Zaskoczyła mnie długość rozdziałów, bo z tak krótkimi, to się jeszcze chyba nie spotkałam. Na plus dodatkowo opis wydarzeń z różnych perspektyw, polski wątek i ciekawe zakończenie. <br> <br> Myślę, że to jedna z przyjemniejszych pozycji, jakie miałam okazję czytać w ostatnich miesiącach. Mój debiut z Pattersonem może przynieść dalszą podróż i kolejne wydane pieniążki na skupszopie :-D

James Patterson - "W krzyżowym ogniu" 2010 rok<br> <br> Kyle Craig powraca. Jeśli czytałeś którąkolwiek część serii z Alexem Crossem, to comeback Craiga z pewnością sprawi, że zechcesz przeczytać tę część. "W krzyżowym ogniu" jest wielowątkowy, zawiera sporo złoczyńców, a intensywna akcja sprawia, że książkę czyta się w mgnieniu oka. <br> <br> W siedemnastej części serii Alex znów poczuł motylki w brzuchu. Tym razem obiektem jego westchnień stała się Bree Stoone. Cross to amant niczym Jacque Cousteau. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Planowany jest ślub, a dzieci Alexa aprobują potencjalną macochę. Pojawia się Kyle Craig, maniak, były seryjne morderca z FBI, a to zapewnia kłopoty Crossowi. Wszystko oczywiście jak zawsze ujęte w krótkich, charakterystycznych dla Pattersona, kilkustronnymi rozdziałami, które sprawiają, że książka porusza się niczym kilkusetkonny Dodge. <br> <br> Powieść zahacza o etyczny dylemat, który dobrze wkomponowuje się w dzisiejsze realia, pełne oszustw i prób zarobienia pieniędzy nawet na śmierci ludzi podczas pandemii. Ten wątek komplikuje już i tak mocno zawiłą fabułę. Giną wysoko postawieni ludzie - od pośredników hipotecznych wyłudzających kasę, przez polityków i lobbystów. Dochodzi do tego, że morderca postrzegany jest jako człowiek wymierzający sprawiedliwość, działający dla dobra społeczeństwa. To nieco dodaje trudności w prowadzeniu sprawy Crossowi i Sampsonowi. <br> <br> W "Krzyżowym ogniu" Patterson dał nieco bardziej prowokujący temat do myślenia niż w wielu innych swoich książkach. W zasadzie zwykle jego dzieła to lekkie lektury, które dobrze nadają się do miłego czytania w pociągu z Przemyśla do Krakowa z opóźnieniem na wymianę lokomotywy. Ja to jak najbardziej lubię, ale chwalebnym jest, gdy książka swoimi kwestiami etycznymi powoduje zamieszanie wewnątrz człowieczych uczuć. Niemniej, koniec końców, podejrzewam, że wszyscy dojdziemy do podobnych wniosków na temat działań mających miejsce w tej książce. <br> <br> Zakończenie "W krzyżowym ogniu" było szokujące. Obawiam się, że w kolejnych częściach Pani Bree może pożegnać się z Alexem, bo przecież nie po to są takie serie, ażeby wszystko toczyło się jak w bajce. <br> <br> Podsumowując, kupujcie, czytajcie i bawcie się dobrze.