Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.






Nowa
Książka nowa.





Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.





Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.





Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Tydzień z życia muchy
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Urodziłem się w Radzyminie, choć uchodzę za warszawiaka – wszystko za sprawą ojca, który szybko przetransportował mnie do szpitala na Ochocie. Moja edukacja miała nietypowy charakter, wiele ucząc się poza formalnymi ramami, w trakcie wagarów. Zaczytywałem się w dziełach, które niełatwo było trawić: "Myśli" Seneki czy dialogi Platona. Początkowo próbowałem swoich sił, tworząc nieudane wiersze, które dedykowałem przyrodzie i znajomej. Szybko jednak przerzuciłem się na pisanie pracy doktorskiej z filozofii, podobnie zresztą nietrafionej.
W poszukiwaniu istoty prawdy zająłem się dziennikarstwem dla największej gazety w kraju, odkrywając coraz to nowe zagadki. Kiedy właściwie prawda staje się wiarygodną informacją? A może to informacja powinna przekształcać się w prawdę? W ten sposób zrodziła się powieść "Tydzień z życia muchy".
Akcja toczy się w Warszawie lat dziewięćdziesiątych. W redakcji panuje martwy sezon, a niedoświadczony, ale już niemłody dziennikarz stara się odnaleźć materiał na artykuły. By sprostać wyzwaniu, wyolbrzymia błahe wydarzenia – z przypadkowego zdarzenia na Dworcu Centralnym tworzy opowieść o głodówce bezdomnych, a sąsiedzkie problemy ze sprzedażą działki stają się kryzysem na rynku nieruchomości. Na napisanie kilku sensacyjnych artykułów ma tylko tydzień, a w całym procesie towarzyszy mu mucha, którą przywiózł do samochodu po nieudanej próbie przekonania bezdomnych do głodówki. Jego bulwersująca notatka uruchamia lawinę wydarzeń, prowadząc do ogólnokrajowego kryzysu.
Bogusław Marcin Kotowski, mistrz w splataniu prawdy z fikcją, ukazuje w swojej książce, jak łatwo informacje mogą przekształcać się w realność, a wyobraźnia dziennikarza czasem prowadzi do nieoczekiwanych skutków.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
nowa
11.07 zł
jak nowa

- niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania
- książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji
Wysyłka w ciągu 24h + czas dostawy
dobry
widoczne ślady używania
Urodziłem się w Radzyminie, choć uchodzę za warszawiaka – wszystko za sprawą ojca, który szybko przetransportował mnie do szpitala na Ochocie. Moja edukacja miała nietypowy charakter, wiele ucząc się poza formalnymi ramami, w trakcie wagarów. Zaczytywałem się w dziełach, które niełatwo było trawić: "Myśli" Seneki czy dialogi Platona. Początkowo próbowałem swoich sił, tworząc nieudane wiersze, które dedykowałem przyrodzie i znajomej. Szybko jednak przerzuciłem się na pisanie pracy doktorskiej z filozofii, podobnie zresztą nietrafionej.
W poszukiwaniu istoty prawdy zająłem się dziennikarstwem dla największej gazety w kraju, odkrywając coraz to nowe zagadki. Kiedy właściwie prawda staje się wiarygodną informacją? A może to informacja powinna przekształcać się w prawdę? W ten sposób zrodziła się powieść "Tydzień z życia muchy".
Akcja toczy się w Warszawie lat dziewięćdziesiątych. W redakcji panuje martwy sezon, a niedoświadczony, ale już niemłody dziennikarz stara się odnaleźć materiał na artykuły. By sprostać wyzwaniu, wyolbrzymia błahe wydarzenia – z przypadkowego zdarzenia na Dworcu Centralnym tworzy opowieść o głodówce bezdomnych, a sąsiedzkie problemy ze sprzedażą działki stają się kryzysem na rynku nieruchomości. Na napisanie kilku sensacyjnych artykułów ma tylko tydzień, a w całym procesie towarzyszy mu mucha, którą przywiózł do samochodu po nieudanej próbie przekonania bezdomnych do głodówki. Jego bulwersująca notatka uruchamia lawinę wydarzeń, prowadząc do ogólnokrajowego kryzysu.
Bogusław Marcin Kotowski, mistrz w splataniu prawdy z fikcją, ukazuje w swojej książce, jak łatwo informacje mogą przekształcać się w realność, a wyobraźnia dziennikarza czasem prowadzi do nieoczekiwanych skutków.