Psi Patrol Opowiadania

Bajka Psi Patrol to animowany serial dla dzieci. Nie jeden z wielu, ale szczególny i wyjątkowy dla obecnego pokolenia maluchów. Dlaczego? Opowieść łączy w sobie wszystko, co najciekawsze w oczach dzieci. Pieski? Są i wszyscy je kochają! Dobry humor i beztroską zabawą? W Zatoce Przygód to obowiązek. Na deser mamy nowoczesne technologie, którymi dysponują bohaterowie Psiego Patrolu. Moja córka jest fanką Skye, najmniejszego pieska w całej ekipie. Skye lata skrzydełkami helikoptera przymocowanymi do jej grzbietu. Kilka miesięcy temu moja Lila zażyczyła sobie stroju Skye na bal przebierańców przedszkolu. Z tymi skrzydłami miałam największą zagwozdkę, ale udało się wybrnąć z tej wymagającej misji. Uśmiech mojej pierworodnej wynagrodził wieczór z mężem w piwnicy przy zbijaniu desek i obklejaniu ich różową taśmą.  
 
Początkowo martwiło mnie, że córka chce spędzać więcej czasu przed telewizorem. Przyjrzałam się bajce i nie znalazłam w niej nic niepokojącego. Pieski w Psim Patrolu są szalenie pocieszne i chętne do pomocy, sporo się bawią i akceptują swoje słabości. Skye na przykład nie lubi wody i panicznie się jej boi, a resztą ekipy wspiera ją w trudnych momentach. Swoją misję ratunkową bohaterką wielu dziewczynek ma również do wykonania w książce „Psi Patrol. Na miejsca! Gotowi! Ratuj!”. Szukałam bardziej okazałego opowiadania z bohaterami Psiego Patrolu, wspomniana książka liczy sobie 24 strony. To sporo, często są to cieńsze książeczki, ale tym razem otrzymujemy opowiadanie o wyścigach samochodowych, na które ekipa Psiego Patrolu się wybrała. Nie będą prowadzić jednak samochodów, a skupią się na ratowaniu tych... które wypadną z trasy. Kto choć raz oglądał Psi Patrol, ten wie, że pieski ciągle mają coś do roboty ?  
 
Jakoś papieru jest bardzo dobra, ułatwia przeglądanie książki. Ilustracje wiernie oddają wszystkich członków Psiego Patrolu i zajmują sporo miejsca w książce. Z uwagi na fakt, że pozycja dedykowana jest dla najmłodszych, barwne ilustracje to rzecz obowiązkowa każdej dobrej książki. Tym razem wasze maluchy będą zachwycone. Moja córka od trzech dni przed spaniem chce przeglądać tylko „Psi Patrol. Na miejsca! Gotowi! Ratuj!” i szuka w niej Skye! ?  

Psi Patrol jest obecny w naszym domu od kilku miesięcy. Początkowo syn prosił o różne bajki, stopniowo jednak przekonywał się tylko do Psiego Patrolu. Czasami obejrzy również „Grizzly i lemingi”, ale wystarczy spojrzeć na jego pokój, aby dostrzec, że mieszka tam prawdziwy fan psiej ekipy ratunkowej. Poduszka z wizerunkiem Marshalla, podobnie jak plecak, a na półce kilka książek od Wydawnictwa Media Service Zawada. Wśród nich pozycja „Psi Patrol. Na miejsca! Gotowi! Ratuj!”. Zbieżność z filmem pełnometrażowym nie jest przypadkowa ?.  
 
Książkę „Psi Patrol. Na miejsca! Gotowi! Ratuj!” zamówiłam w poniedziałek. W weekend oglądaliśmy z synem film z Psim Patrolem w roli głównej i wiedziałam, że będzie to trafiony zakup. 24 strony do czytania to całkiem sporo, większość książek z Psim Patrolem to mniejsze publikacje. Tym razem dzieci mają okazję przeczytać, co Psi Patrol robił na wyścigach samochodowych. Pieski jak to mają w zwyczaju, przez cale opowiadanie udzielają pomocy i wesoło merdają ogonkami. Szczególnie ilustracje z Chase’em są szalenie urocze i kolorowe ?.