Książka - Projekt Riese DL

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Projekt Riese DL

Projekt Riese DL

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Książka wydana w serii Wielkie Litery w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących.

Riese. Największy projekt nazistowskich Niemiec, którego przeznaczenie wciąż pozostaje nieznane. Niegdyś być może podziemne miasto, arka przetrwania lub fabryka, w której pracowano nad bronią jądrową dziś atrakcja turystyczna w Górach Sowich.

Odwiedzić postanawia ją pięcioro ludzi, zupełnie nieświadomych tragedii, która ma ich spotkać. Podczas eksploracji tuneli dochodzi do trzęsienia, a stropy ulegają zawaleniu, odcinając turystów od świata i pozbawiając ich szans na ratunek. Robią wszystko, by przeżyć, powoli uświadamiając sobie, że na powierzchni wydarzyło się coś, co sprawiło, że znany im świat przestał istnieć

I ŻE TO ONI MOGĄ BYĆ JEDYNYMI, KTÓRZY PRZETRWALI KATAKLIZM.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Książka wydana w serii Wielkie Litery w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących.

Riese. Największy projekt nazistowskich Niemiec, którego przeznaczenie wciąż pozostaje nieznane. Niegdyś być może podziemne miasto, arka przetrwania lub fabryka, w której pracowano nad bronią jądrową dziś atrakcja turystyczna w Górach Sowich.

Odwiedzić postanawia ją pięcioro ludzi, zupełnie nieświadomych tragedii, która ma ich spotkać. Podczas eksploracji tuneli dochodzi do trzęsienia, a stropy ulegają zawaleniu, odcinając turystów od świata i pozbawiając ich szans na ratunek. Robią wszystko, by przeżyć, powoli uświadamiając sobie, że na powierzchni wydarzyło się coś, co sprawiło, że znany im świat przestał istnieć

I ŻE TO ONI MOGĄ BYĆ JEDYNYMI, KTÓRZY PRZETRWALI KATAKLIZM.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 17.82 zł

Okładka: Miękka

Ilość stron: 480

Rok wydania: 2022

Rozmiar: 162 x 233 mm

ID: 9788382800296

Autorzy: Remigiusz Mróz

Wydawnictwo: Filia Wielkie Litery, Filia

Inne książki: Remigiusz Mróz

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.11 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.32 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 29.47 zł 42.90 zł

480 , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.58 zł 36.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.06 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 24.83 zł 36.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 22.41 zł 34.90 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 8.66 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 6.37 zł 39.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 2.40 zł 29.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.36 zł 49.99 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 5.99 zł 41.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.75 zł 39.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Ewka w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Jeszcze jakiś czas temu Remigiusz Mróz kojarzony był głownie za sprawą Joanny Chyłki i Zordona, których perypetie śledziła cała Polska - było w tym sporo swojskiego klimatu, coś jak disco polo, czyli wszyscy wiedza o co chodzi, ale cześć się nawet nie przyzna ze zna i słucha. Być może takie podejście do autora wynikało z iście imponującego trybu pracy, gdzie trzy, cztery książki mające swoja premierę w danym roku nie budziły już z czasem żadnego zaskoczenia, a sam Mróz na głosy krytyki, ze korzysta z pomocy ghostwriterów.... tylko się uśmiechał. Później przyszedł spektakularny sukces serialu opartego na najbardziej znanej powieści autora, za którym przyszedł kolejny – czytelnicy ciepło przyjęli sagę z komisarzem Forstem w roli głównej, a sam autor co raz śmielej wychodził poza dobrze mu znana konwencję prawniczych kryminałów i z powodzeniem eksperymentował z kolejnymi gatunkami. Kiedy usłyszałam o książce “Projekt Riese” bardziej przypominało to tytułem poradnik do jakieś gry RPG, aniżeli kolejna pozycję od Remigiusza Mroza, zainteresowało mnie jednak tło historii – ta bowiem rozgrywa się w Górach Sowich, a właśnie z okolic pochodzę, znam dobrze tamte tereny z uwagi na każde wakacje i ferie jakie spędzałam u dziadków w przeszłości. Trzeba oddać autorowi, ze miejsca w których osadza akcję swoich książek dają się lubić - była Warszawa, było Zakopane, było nawet kameralne Opole, tym razem na tapet biorę książkę, która już na wstępie budziła we mnie sentymentalne skojarzenia, obiecuje jednak, ze to nie wpłynie na obiektywność mojej recenzji, wszak chodzi o to aby odsiać dobre pozycje literackie od tych słabszych - zatem do dzieła ? &nbsp;<br>Jeśli mieliście okazję być kiedykolwiek w Górach Sowich to pewnie kojarzycie miejsce będące tłem opowieści Remigiusza Mroza opisanej w książce “projekt Riese”. "Riese" to kompleks wydrążony wokół zamku Książ, tajemniczy i zagadkowy, budzący ciekawość i rozpalający wyobraźnie https://******.**. poszukiwaczy “złotego pociągu” o którym głośno jest co jakiś czas z uwagi na rzekome góry złota ukryte w okolicznych sztolniach. Nadal w gruncie rzeczy nie wiadomo, po co hitlerowcy w II połowie 1943 roku zaczęli drążyć w Górach Sowich ogromne tunele, sztolnie i komory. W kompleksie „Riese” (z niemieckiego: Olbrzym) prace trwały niemal do końcówki II wojny światowej, czyli w sytuacji kiedy niemal było przesądzone, że Niemcy przegrają i potencjalne skarby zostaną zdobyte przez wojska sowietów. Wśród historyków i badaczy tematu nie ma zgody, czy zamierzano tam produkować broń, która miała jeszcze odwrócić losy wojny, czy też cel prac kopalnianych był zupełnie inny – faktem jest, ze dziś, ponad 70 lat od powstania Riese nie bardzo wiadomo ani jaka była geneza powstania gigantycznego kompleksu, ani tym bardziej co skrywa w swoich zasypanych tunelach – idealny krajobraz do napisania doskonalej powieści... z gatunku science – fiction! Tak tak, nie przecierajcie ze zdumienia swoich smartfonów, Remigiusz Mróz co rusz wypływa na niezbadane wody literackiej wyobraźni i.... czyni to nie mniej interesująco aniżeli kreśli fabułę poczytnych kryminałów prawniczych ?<br>&nbsp;<br>Książka “Projekt Riese”&nbsp;zaczyna się w sumie niewinnie – sztolnie w Górach Sowich, jako atrakcja turystyczna, przyciągają owianą je tajemnicą kolejne wycieczki w grupach często nieznających się nawzajem osób, których losy skrzyżują się w podziemnym kompleksie zbudowanym przed dekadami. Nie znajdujące racjonalnego wytłumaczenia zawalenie się części kompleksu powoduje śmierć części turystów, nielicznym udaje się przetrwać katastrofę - podejmują oni próbę wydostania się z rumowiska. W tym miejscu mamy do czynienia z powieścią katastroficzną, co jest zupełna nowością na rodzimym rynku literackim i warto to docenić, niemniej zawalenie się korytarzy w czasie turystycznej wycieczki to dopiero początek kłopotów jakie staną się udziałem bohaterów książki “Project Riese”. Ważnym elementem fabuły jest fakt, ze osoby którym udało się ocalić życie w zasadzie nic nie łączy: jedna z dziewczyn wiedziona ciekawością zawsze marzyła aby poznać tajemnice Gór Sowich, z kolei chłopak będący prymusem w szkole i fascynujący się historią sypie jak z rękawa kolejne ciekawostki i fakty związane z budowlą wzniesioną przez Nazistów. Poznajemy tez byłego żołnierza z doświadczeniem w boju, oraz starsza panią, która wydaje się zachowywać stoicki spokój nawet w obliczu wysoce niesprzyjających okoliczności. Piątkę bohaterów zamyka jeszcze jeden jegomość, którego rola z biegiem książki faluje – raz wydaje się odgrywać kluczowa role dla rozwiązania intrygi, innym razem stanowi tło i nie rzuca się w oczy, czyli.... Remigiusz Mróz w swojej najlepszej formie! &nbsp;</p><p>&nbsp;Kolejnym, oprócz tajnego nazistowskiego projektu, kluczowym punktem na mapie fabuły recenzowanej książki, wokół którego autor kreśli akcję swojej powieści&nbsp;jest... pandemia Covid-19. Nie dziwi mnie to specjalnie, cenie bowiem twórczość Mroza https://******.** za umiejętnie wplatanie do swoich kolejnych książek wydarzeń bieżących, którymi często żyje opinia publiczna – pandemia jest tu oczywistym przykładem, ale przecież już w serii z Joanna Chyłka, autor z powodzeniem sięgał po morderstwa na tle rasowym czy tez tajemnicze zbrodnie na najwyższych szczeblach władzy wokół których pisał historii mniej lub bardziej związane z faktycznymi wydarzeniami. Ciekawostka może być fakt, ze w posłowiu jak to ma Mróz w zwyczaju, wyjaśnia ze początkowo “Projekt Riese” utknął w martwym punkcie i potrzeba było lat aby autor wrócił do pracy nad nim, a pandemia Covid ów pracę pchnęła zdecydowanie na przód inspirując Mroza do dokonczenia opowieści. Pandemia widoczna na kartach książki wygląda jednak zgoła inaczej aniżeli ta znana nam z codziennego życia - w książce “Projekt Riese” paskudna choroba zbiera śmiertelne żniwo, powodując tym samym totalną zagładę, tym samym rzeczywistość w której nasi bohaterowie podejmują walkę o życie to całkiem udany krajobraz postkapitalistyczny, co tylko powinno potęgować zainteresowanie recenzowana pozycją wśród osób ciekawych jak Remigiusz Mróz radzi sobie w gatunku science – fiction. A radzi sobie znakomicie, oferuje bowiem czytelnikowi wyjątkowy klimat swojej książki - bohaterowie wędrują krętymi i długimi labiryntami nie tylko podziemnego kompleksu, ale również... czasoprzestrzeni, poszukując w nich nie tylko ratunku dla samych siebie, ale również dla całej ludzkości. Poznając kolejne swaty oczami bohaterów, co rusz wydaje się, ze rozwiązanie zagadki jest gdzieś na wyciągniecie reki, Remigiusz Mróz jak to ma w zwyczaju podejmuje osobliwa grę z czytelnikiem, myli tropy, podrzuca fałszywe wskazówki i trzeba naprawdę mocno i uważnie czytać książkę, aby znaleźć rozwiązanie wcześniej aniżeli proponują nam to ostatnie strony powieści “Projekt Riese”. Nie jest to trudne, ponieważ opowieść mocno wciąga, nie pozwala oderwać się od czytania, typowe “guilty plesure” od Mroza, czyli książka którą można złapać w deszczowe popołudnie i obudzić się na drugi dzień gdy świeci słonce, a w międzyczasie przeżyć szalenie interesująca historię, której zaskoczenie zaspokoi nawet najbardziej wyszukane gusta poszukiwaczy odpowiedzi w przedmiocie kryminalnych zagadek! &nbsp;</p><p>&nbsp;W przeszłości spotkałam się z opinia, jakoby Remigiusz Mróz dość swobodnie traktował prawnicze fakty wplatane do kryminału prawniczych spod znaku Chyłki czy Komisarza Forsta – nie do końca rozumiałam skąd ta krytyka, wszak książki autora bynajmniej nie maja na celu edukacji naszego społeczeństwa lecz dawanie rozrywki - sam Mróz wielokrotnie to artykułował na lamach udzielanych przez siebie wywiadów. W kwestii gatunku science – fiction jest zdecydowanie inaczej, każdy miłosnym podobnych klimatów ma bowiem świadomość, ze proporcje zawsze wychylone są w jedna ze stron i książkę można odpowiednio bardziej określić mianem “science” lub “fiction” w zależności od poszanowania przez autora aktualnych praw fizyki. W przypadku powieści “Project Riese” zdecydowanie więcej otrzymujemy nauki aniżeli fikcji, widać to zwłaszcza po wędrówce bohaterów kolejnymi tunelami i odkrywaniu nowych światów - znana z fizyki teoretycznej “teoria strun”, którą swojego czasu wyłożył przystępnie w Hejt Parku Andrzej Dragan być może zainspirowała Mroza do pójścia w podobnym kierunku, dzięki temu książka nawet jeśli porusza tematykę oderwana od codzienności, wydaje się wiarygodna i nie stoi w sprzeczności z wiedza naukową w poruszanym zakresie.&nbsp; Projekt Riese to przede wszystkim science, a dopiero później fiction, ubrane w odpowiednią otoczkę fabularną.&nbsp;</p><p>&nbsp;&nbsp;Wydaje się, ze powieść “Projekt Riese” zyskała sporą sympatię czytelników: książka Remigiusza Mroza doczekała się wydania audio, gdzie znakomicie narracje poprowadził Michał Zebrowski.&nbsp; Partnerujący mu inni aktorzy głosowi również wypadają świetnie, widać ze wczuli się w swoje role i nadaje to powieści dodatkowego klimatu, choć zachęcam najpierw do przeczytania książki w wersji papierowej aby odkryć zakamarki wyobraźni jaka drzemie w każdym z nas. &nbsp;</p><p>&nbsp;Reasumując, warto docenić wychodzenie ze strefy komfortu Remigiusza Mroza - czasy, gdy był on utożsamiany z jednym tylko gatunkiem minęły, dziś jego uznane na rodzimym rynku literackim nazwisko otwiera przed autorem drzwi do innych gatunków, a ten otwiera je z rozmachem i zabiera czytelników w podroż rzadko proponowana przez literaturę “made in poland”. Osobiście uważam, ze recenzowanej książce bliżej do “Chóru zapomnianych głosów” aniżeli “Chyłki” czy tez “Komisarza Forsta”, jednak znawcy twórczości Remigiusza Mroza znajdą w “Projecie Riese” charakterystyczne cechy warsztatu i z pewnością będą się doskonale bawić, polecam i zostawiam mocne pięć gwiazdek! &nbsp;</p>
Dodana przez Natalia w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Jasik czas odczuwałam coś w rodzaju zmęczenia materiałem jeśli chodzi o powieści Remigiusza Mroza – podobnie jak miliony czytelników straciłam głowę dla Chyłki i Zordona, ale już przygody dzielnego Komisarza Forsta wydawały mi się powielaniem znanych schematów i rzadko mnie zaskakiwały, uznałam wiec, ze to dobry moment aby odłożyć Mroza “na jakiś czas” i skierować uwagę na innych autorów. Ostatnio jednak przyjaciółka w pochlebny sposób wyrażała się o powieści “Projekt Riese”, a ze zna mnie dobrze, to wiedziała jak pociągnąć za struny ciekawości - “to książka inna od pozostałych, nie wiedząc, ze to Mróz w życiu byś nie zgadła!”, usłyszałam. Poczułam się bezbronna wobec tak spersonalizowanej reklamy w moim kierunku: kupiłam, przeczytałam, a teraz dziele się wrażeniami! &nbsp;<br>&nbsp;<br>Na wstępie zaznaczę jeszcze, ze fabula książki “Projekt Riese” jest tak pokręcona, ze pisząc o niej łatwo popaść w spoilery! Z drugiej strony wyobrażał sobie, ze cześć czytelników chciałaby jednak znać powód dla którego warto siegnac po książkę - zadanie to karkołomne, ale podejmuje się wyzwania i powiem o książce mało ale zwrócę uwagę na jej największe zalety, które w moich oczach czynią recenzowana powieść godna polecenia! &nbsp;</p><p>&nbsp;Tłem dla opowieści są Góry Sowie – miejsce owiane tajemnicą od czasów zakończenia II Wojny Światowej, do dziś bowiem nie wiadomo do końca, co Niemcy chcieli tam zbudować ani tym bardziej co ukryli w sztolniach znajdujących się nieopodal zamku Książ. Powieść przedstawia losy grupy turystów, którzy odwiedzają Riese - największy i niedokończony projekt górniczo-budowlany nazistowskich Niemiec w Górach Sowich. Podczas zwiedzania dochodzi do mocnego tąpnięcia, na skutek którego śmierć ponosi większość uczestników turystycznej wycieczki. Cudownie ocalała piątka bohaterów wychodząc na zewnątrz, po czym szybko odkrywa… świat już nie wygląda jak wczoraj, zmienił się i żaden z ocalałych nie wie jak to się stało. Początkowo wydawało mi się, ze w podziemiach obiektu doszło do przeniesienia w czasie, wkrótce jednak Remigiusz Mróz zaskoczył mnie swoim przebiegłym geniuszem i nakreślił powieść w czasie teraźniejszym, tyle ze ów teraźniejszość jest zgoła inna aniżeli ta do której bohaterowie książki wcześniej przywykli. Nie rozumiecie? Nic nie szkodzi, ważne ze powieść ma charakter science – fiction i daje przestrzeń autorowi do wykazania się w zupełnie nowym gatunku! Pandemia covid stanowiła w oczach Mroza dodatkowy impuls aby powrócić do pracy nad książka, o czym sam autor wspomina w posłowiu. Nie jest to pierwszy raz, kiedy najbardziej poczytny polski autor wraca do wydarzeń z bieżącej codzienności i czyni z nich motyw przewodni swojej książki – dziwne uczucie czytać, jak to wszystko mogłoby się potoczyć w alternatywnym świecie...&nbsp;</p><p>&nbsp;Podczas lektury książki “Projekt Riese” miałem przed oczami nie tyle Chyłkę i Komisarza Forsta, co powieść “Chór zapomnianych głosów”, gdzie Mróz po raz pierwszy z takim rozmachem próbował sił w gatunku związanym z science – fiction. Akcja “Projektu Riese” rozgrywa się w całości na Ziemi, nie znajdziecie tu jednak statków obcych, ani tym bardziej pradawnych cywilizacji, nie uświadczycie tez armii zombie znanych chociażby z serialu Netflixa “The Walking dead”. A jednak zarzuty kierowane do autora o to, ze powiela schematy wydaja się już całkowicie nieuzasadnione – w przypadku “Projekt Riese:” nie sposób bowiem określić rozwój akcji, wydaje się, ze sam autor doskonale się bawił przy jej pisaniu i co rusz wpadał na ciekawe pomysły zarówno w zakresie budowy świata jak i przedstawienia swoich bohaterów. W recenzowanej książce napięcie budowane jest stopniowo, zmierzając do finał, którego nie sposób powiedzieć – podczas czytania książki miałam kilka pomysłów na jej zakończenie, ale autor znanym sobie sposobem i tak mnie zaskoczył i chylę czoła przed każdym, komu uda się przewidzieć finał opisanej historii! Spory plus jak to w przypadku Mroza należy dopisać za język jakim posługuje się autor – lekki, przyjemny do czytania i pozbawiony z wyszukanych fraz i słownictwa mimo iż porusza tematykę na pograniczu fantazji i fikcji, zapożyczenia z fizyki teoretycznej są aż nadto widoczne i trzeba oddać Remigiuszowi Mrozowi, ze wykonał niezbędny research naukowy zanim usiadł do pisania, całość bowiem brzmi wiarygodnie i co najważniejsze splata się w całość od pierwszej do ostatniej strony powieści. &nbsp;</p><p>Pomimo faktu, ze “Projekt Riese” nie jest książką komediową, zawiera w sobie spora dawkę humoru – jakiś czas temu głośno było na profilu “Make Life Harder” śledzonym setki tysięcy użytkowników instagrama, gdzie Remigiusz Mróz odpisywał czytelnikom i wykazał się sporym dystansem do siebie na otrzymywane wiadomości. Podobnie sprawa miała się ze związkiem z Katarzyna Bonda, gdzie Mróz wydawał się świetnie bawić w związku z zamieszaniem jakie wywołał romans dwojga uznanych autorów na rodzimym rynku literackim. W przypadku “Projektu Riese” dawka humoru jaka otrzymujemy jest imponująca - pełno w powieści nawiązań do poprzednich publikacji autora, nierzadko związane one są również z serialami realizowanymi na podstawie książek, czy tez wprost odnoszą się do aktorów występujących w tych produkcjach. To jednak nie wszystko – ciekawostki i newsy związane z sportem, muzyka i popkulturą są aż nadto widoczne w recenzowanej publikacji, każdy średnio zorientowany czytelnik w bieżących sprawach znajdzie okazje aby się uśmiechnąć na bazie skojarzeń jakie wywołuje książka Remigiusza Mroza! &nbsp;</p><p>&nbsp;Przechodząc do podsumowania, pragnę podkreślić, ze w moim osobistym rankingu “Projekt Riese” to najlepsza pozycja Remigiusza Mroza od jakiegoś czasu, zdecydowanie autor odchodzi od wyświechtanych schematów Chyłki i Komisarza Forsta, które w przeszłości przyniosły mu sławę i splendor – teraz, gdy nic nie musi już tak naprawdę udowadniać, puszcza wodze fantazji i przedstawia historie postkapitalistycznego świata, gdzie nic nie wydaje się oczywiste, a bohaterowie muszą zdecydować, czy ze sobą współpracować czy rywalizować, gdy na szali decyduje się los nie tylko ich samych, ale również świata który znali. Nie mam wiedzy, czy Mróz oglądał serial “The Dark” ale konwencja przypomina on “Projekt Riese”, a jeśli dodamy do tego fakt, ze akcja powieści osadzona jest w jednym z najbardziej tajemniczych miejsc w Polsce to śmiało mogę polecić książkę autora czytelnikom nie tylko zakochanym w jego twórczości ale również poszukującym nowych wrażeń czytelniczych! &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Punkty odbioru DHL

Punkty odbioru DHL

7.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info