Pierwszy śnieg. Harry Hole. Tom 7

To już siódma pozycja z serii Jo Nesbø, której głównym bohaterem jest inspektor norweskiej policji Harry Hole i być może “Pierwszy śnieg” to najlepsza z dotychczasowych książek. Książka co prawda jest kontynuacją, ale można ją czytać jako samodzielne dzieło. Hole, dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z tą serią, może się wydawać ekscentryczny. To awanturnik, tzw. “trudny charakter”, człowiek, który woli pracować sam i grać według własnych zasad. Zmaga się z alkoholem, jego życie osobiste jest w rozsypce, a w praktyce żyje wyłącznie dla swojej pracy.

Pewnej nocy, po pierwszych opadach śniegu w sezonie, młody chłopak odkrywa, że jego matka zaginęła. Na domiar złego ktoś zbudował na podwórku bałwana, który ma na sobie szalik należący do matki chłopca.

Harry zostaje przydzielony do tej sprawy wraz z nową partnerką, Katrine Bratt, która właśnie przeniosła się do policji w Oslo z innego miasta. Zagłębiając się w sprawę zniknięcia kobiety, Harry odkrywa, że na przestrzeni lat w podobnych okolicznościach zaginęło w sumie kilkanaście kobiet. Harry wierzy, że odpowiedzialny za to jest seryjny morderca, choć jego szefowie pozostają sceptyczni, zwłaszcza że ciał zaginionych kobiet nigdy nie odnaleziono.

Są zmuszeni do ponownego rozważenia teorii Hole’a, jednak, gdy policja otrzymuje list, który napisany jest najwyraźniej przez zabójcę, który od teraz nazywany jest Bałwanem. Przestępca najwyraźniej uważa, że może podjąć się gry z najsłynniejszym norweskim łowcą seryjnych morderców - Harrym Holem. W związku z tym przełożeni policjii wyznaczają Harry'ego na szefa małej grupy zadaniowej, która ma zająć się tą sprawą. Wydaje się, że tylko on może rozwikłać tą sprawę.

Gra się toczy i jest to bardzo skomplikowana i intrygująca rozgrywka pomiędzy dwoma błyskotliwymi ludźmi. Jo Nesbø utrzymuje wysokie napięcie przez całą książkę, w której pojawia się wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Do samego końca książka trzymała mnie w niepewności i nie wiedziałem jak się skończy. Podsumowując, “Pierwszy śnieg” to bardzo interesująca i sprawnie napisana książka, a Harry Hole nadal jest jednym z najbardziej intrygujących bohaterów, jacy pojawili się ostatnio w kryminałach. Z niecierpliwością czekam na kolejną książkę z tej serii - chyba do tego czasu przeczytam pozostałe książki Nesbø. Dla fanów skandynawskich kryminałów jest to pozycja obowiązkowa!

Trzymająca w napieciu, do ostatniej chwili nie wiadomo kto stoi za serią morderstw. Czyta się lekko, polecam.

Cztery kobiety zostają brutalnie zamordowane, a sprawca jako wizytówkę zostawia w ich ogrodach bałwana. Harry Hole i jego nowa partnerka z pracy Katrine Bratt podejmują się śledztwa. Podejrzewają, że sprawca może zmagać się z traumą, bo dlaczego inaczej zabija młode matki? Jednak wszystkie tropy prowadzą donikąd, dopiero gdy Harry odkrywa sekret jednej z kobiet, uświadamia sobie motyw. Śledztwo może być o wiele bardziej skomplikowane niż się na początku wydawało.

“Pierwszy śnieg” to siódma część o poświęcona sprawom kryminalnym prowadzonym przez Harry’ego Hole’a i po raz kolejny autor Jo Nesbø potrafił zabrać mnie w ekscytującą, wciągającą podróż pełną zagadek i mylnych tropów.

Śledztwo kręci się wokół seryjnego mordercy "Bałwana", którego ofiarami są młode kobiety. Pozostawia po sobie bałwana. Hole musi walczyć z wieloma fałszywymi tropami i tajemnicami. A potem sam trafia na celownik mordercy…

Trzymająca w napięciu powieść kryminalna, która do samego rozwiązania trzymała mnie w niepewności, kto jest sprawcą, a muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego, jak się książka zakończy. Wiele fałszywych tropów, za którymi podąża się wraz z bohaterami, skutecznie wodziło mnie za nos. 

“Pierwszy śnieg” jest kontynuacją serii, ale ponownie życie głównych bohaterów serii nie jest tutaj na pierwszym miejscu. Jest trochę pokazane jak wygląda życie prywatne Harry’ego Hole’a i to, że ma on własne problemy, które również zaprzątają mu głowę. Bardzo mi się podobało, że w końcu autor pozwolił sobie na nieco pogłębienia jego postaci.

Finał jest ekscytujący i nie mogłam zupełnie się od niej oderwać. A kiedy ta książka w końcu się skończyła… nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi. Bardzo dawno żaden kryminał nie wywołał u mnie taki podziw i zaskoczenie!

To bardzo udana i wciągająca powieść. “Pierwszy śnieg” okazał się być dobrą kontynuacją naprawdę świetnej serii. Dla mnie jest to najlepsza książka Jo Nesbø i najlepszy kryminał jaki czytałam od bardzo dawna. Zasługuje na pełne pięć gwiazdek. Serdecznie polecam!

Cztery kobiety zostały brutalnie zamordowane, a zabójca jako swoją wizytówkę zostawia w ich ogrodzie ''bałwana''. Harry Hole i jego nowa koleżanka Katrine Bratt podejrzewają, że może on zmagać się z traumą, bo dlaczego inaczej zabijano by młode matki? A może ma to coś wspólnego z rzadką chorobą dziedziczną, na którą cierpią jej dzieci? Może zabójca jest też lekarzem? Ale wszystkie tropy prowadzą donikąd, dopiero kiedy Harry odkrywa tajemnicę jednej z kobiet, uświadamia sobie motyw.... To już siódma część o inspektorze Harrym Hole i po raz kolejny udało mi się zabrać w podróż w poszukiwaniu rozwiązania zagadki kryminalnej. Śledztwo toczy się wokół seryjnego mordercy "Bałwana", który przez wiele lat mordował kobiety, pozostawiając po sobie bałwana. Hole musi przebrnąć przez wiele fałszywych tropów, a w końcu sam dostaje się na celownik zabójcy.

"Pierwszy śnieg" to trzymająca w napięciu powieść kryminalna, która do samego zakończenia trzymała mnie w niepewności, kto jest sprawcą, a muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego. Wiele fałszywych tropów można śledzić z Harrym, które nasuwają tylko jeden wniosek - Harry bierze udział w rozgrywce. Na szczęście na nadużywanie alkoholu przez Harry'ego nie jest poświęcone zbyt wiele miejsca w tej części, choć inne prywatne problemy już się w "Pierwszym śniegu" odnajdują, co podoba mi się o wiele bardziej.

Ogólnie fajny kryminał, dobrze napisany, miejscami trochę krwawy. Jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce kolejny Nesbo, na pewno po niego sięgnę. Szczerze polecam!