Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Oszustwo niedoskonałe. Jak zdemaskowałem Lance'a Armstronga?
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Samotna walka tego dziennikarza przeciwko zakulisowym działaniom w świecie sportu przyniosła kibicom prawdę o przekroczeniach moralnych i prawnych, jakie miały miejsce wśród znanych sportowców. Jego działania były kluczowe w walce z „kulturą dopingu”. Robert Zieliński z „Polska. The Times” podkreślił, że „sprawa Lance’a Armstronga to moment przełomowy w historii sportu, bowiem upada jedna z jego największych ikon”.
Walsh rozpoczął swoje śledztwo w 1999 roku, zaraz po pierwszym triumfie Armstronga w Tour de France. Już wtedy zaczynał mieć podejrzenia, że wszystkiego nie osiągnięto zgodnie z zasadami. Lance Armstrong nazywał go „pier… małym trollem”, jednak w 2013 roku publicznie go przeprosił podczas wywiadu u Oprah Winfrey.
Walsh nie ograniczał się jednak tylko do Armstronga. Jego celem stał się cały system wspierający doping, opierający się na współpracy kolarzy stosujących EPO, lekarzy, którzy ich wspierali, oraz dziennikarzy i agentów, którzy przeciwstawiali się tym praktykom. Kluczowe było ujawnienie informacji przez świadków znających realia z pierwszej ręki: żon sportowców, masażystki, czy kolegów z drużyny. Dzięki pracy i determinacji tego dziennikarza, współczesne wyścigi, takie jak Tour de France, mogą się poszczycić większą czystością niż dwie dekady temu, czym wniósł on bezcenny wkład w ducha prawdziwego sportu.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Samotna walka tego dziennikarza przeciwko zakulisowym działaniom w świecie sportu przyniosła kibicom prawdę o przekroczeniach moralnych i prawnych, jakie miały miejsce wśród znanych sportowców. Jego działania były kluczowe w walce z „kulturą dopingu”. Robert Zieliński z „Polska. The Times” podkreślił, że „sprawa Lance’a Armstronga to moment przełomowy w historii sportu, bowiem upada jedna z jego największych ikon”.
Walsh rozpoczął swoje śledztwo w 1999 roku, zaraz po pierwszym triumfie Armstronga w Tour de France. Już wtedy zaczynał mieć podejrzenia, że wszystkiego nie osiągnięto zgodnie z zasadami. Lance Armstrong nazywał go „pier… małym trollem”, jednak w 2013 roku publicznie go przeprosił podczas wywiadu u Oprah Winfrey.
Walsh nie ograniczał się jednak tylko do Armstronga. Jego celem stał się cały system wspierający doping, opierający się na współpracy kolarzy stosujących EPO, lekarzy, którzy ich wspierali, oraz dziennikarzy i agentów, którzy przeciwstawiali się tym praktykom. Kluczowe było ujawnienie informacji przez świadków znających realia z pierwszej ręki: żon sportowców, masażystki, czy kolegów z drużyny. Dzięki pracy i determinacji tego dziennikarza, współczesne wyścigi, takie jak Tour de France, mogą się poszczycić większą czystością niż dwie dekady temu, czym wniósł on bezcenny wkład w ducha prawdziwego sportu.
