Ocalała z chińskiego gułagu

Gulbahar Haitiwaji postawiła na swoją przyszłość i rodzinę wyjeżdżając do Francji, aby zacząć nowe życie, a w imię chińskiego systemu zostaje bezpodstawnie zatrzymana. "Każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą.."Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji"..czyli wolność słowa. Pewnie każdy czytający te recenzję kojarzy te sformułowania ponieważ są to jedne z naszych podstawowych praw. Gulbahar Haitiwaji, pierwsza Ujgurka, która opuściła chiński gułag i opowiedziała związaną z tym historię pewnie oddałaby wiele aby ona wraz z innymi ludźmi przynależącymi do mniejszości etnicznych mogłaby z takowych praw swobodnie korzystać. W granicach chińskich obozów reedukacyjnych obowiązywały jednakże odmienne zasady. Historia przedstawia obraz okrucieństwa jakiego doświadczyła podczas trwających represji w regionie Xinjiang wobec Ujgurów. Przemoc fizyczna, psychiczna to bardzo duże uogólnienie horroru z jakim przyszło się zmierzyć Gulbahar. Wystarczyło jedno "niewłaściwe" zachowanie czy nawet wypowiedziane zdanie, aby trafić do "szkoły reedukacyjnej", w której pobyt rzadko kończy się wolnością. To wszystko dzieje się tuż za rogiem...gdzieś tam daleko ludzie obawiają się o swoje życie oraz swoich bliskich. Ważny temat, z którym każdy powinien się zapoznać i mieć świadomość, że warto cenić nawet te najmniejsze rzeczy.

Książka nie należy do najłatwiejszych ale szczerze zachęcam do lektury, warto mieć świadomość.