Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Nie wysyłaj mnie do Staphorst. Bez tabu
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Janine to siedemnastoletnia dziewczyna, która spędza czas w stodole, paląc marihuanę razem z trzema przyjaciółmi, którzy są gejami. W pewnym momencie doznaje niezwykłego uczucia wiedząc, że właśnie ma owulację. Postanawia zażartować z kolegami, proponując im nietypowe zawody: ten, kto pierwszy osiągnie spełnienie, zostanie ojcem. Wynik tego eksperymentu trafia do miski, a następnie zostaje wdmuchnięty w Janine przy pomocy słomki. Dziewięć miesięcy później rodzi się Geert, niezwykle uzdolniony młody człowiek z autyzmem. Z czasem zyskuje sławę jako amator-lutnik, budujący skrzypce ze starych kanap. W momencie, gdy jego renoma rośnie, jego matka informuje go, że przyszła pora na opuszczenie rodzinnego domu.
Rodaan al Galidi zaczynał jako inżynier budowlany, jednak życie przymusiło go do ucieczki z Iraku. Po długiej podróży przez różne kraje osiedlił się w Holandii, gdzie spędził osiem lat w ośrodku dla uchodźców. Tam nauczył się samodzielnie języka niderlandzkiego i zaczął pisać w tym języku. Jego powieść „Nie wysyłaj mnie do Staphorst” została uhonorowana Europejską Nagrodą Literacką w 2011 roku, choć w tym samym roku odmówiono mu holenderskiego obywatelstwa. Jak sam mówił w rozmowie z „The Guardian”, jako uchodźca, wierzy, że fikcja literacka często potrafi oddać prawdę lepiej niż literatura faktu.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Janine to siedemnastoletnia dziewczyna, która spędza czas w stodole, paląc marihuanę razem z trzema przyjaciółmi, którzy są gejami. W pewnym momencie doznaje niezwykłego uczucia wiedząc, że właśnie ma owulację. Postanawia zażartować z kolegami, proponując im nietypowe zawody: ten, kto pierwszy osiągnie spełnienie, zostanie ojcem. Wynik tego eksperymentu trafia do miski, a następnie zostaje wdmuchnięty w Janine przy pomocy słomki. Dziewięć miesięcy później rodzi się Geert, niezwykle uzdolniony młody człowiek z autyzmem. Z czasem zyskuje sławę jako amator-lutnik, budujący skrzypce ze starych kanap. W momencie, gdy jego renoma rośnie, jego matka informuje go, że przyszła pora na opuszczenie rodzinnego domu.
Rodaan al Galidi zaczynał jako inżynier budowlany, jednak życie przymusiło go do ucieczki z Iraku. Po długiej podróży przez różne kraje osiedlił się w Holandii, gdzie spędził osiem lat w ośrodku dla uchodźców. Tam nauczył się samodzielnie języka niderlandzkiego i zaczął pisać w tym języku. Jego powieść „Nie wysyłaj mnie do Staphorst” została uhonorowana Europejską Nagrodą Literacką w 2011 roku, choć w tym samym roku odmówiono mu holenderskiego obywatelstwa. Jak sam mówił w rozmowie z „The Guardian”, jako uchodźca, wierzy, że fikcja literacka często potrafi oddać prawdę lepiej niż literatura faktu.
