Mróz

„Meteo. Tom 1. Mróz” Marcin Ciszewski to trzymający w napięciu policyjny thriller, w którym rytm akcji wyznacza srogie zimno nowej epoki lodowcowej. Polska znalazła się aktualnie w samym środku klimatycznego kataklizmu, temperatura spada do -60 stopni Celsjusza, a kilkumetrowa warstwa śniegu i silny wiatr zrywają linie energetyczne, tworząc jeszcze bardziej surowy krajobraz.

W centrum wydarzeń znajduje się nadkomisarz Jakub Tyszkiewicz, zwykły glina z Komendy Stołecznej. Mężczyzna zaczyna od rutynowego śledztwa dotyczącego zabójstwa meteorologa, Bartosza Wicherka. Śledczy w przeszukiwanym mieszkaniu natrafiają na ukryty pendrive z raportem Wicherka, przewidującym nadchodzące anomalie pogodowe. Według szacunków, gwałtowne załamanie pogody może zabić tysiące ludzi. Informacja odbija się echem na najwyższych szczeblach władzy. Po co Wicher został zamordowany? Czy ktoś próbuje utajnić raport? Te pytania naprowadzają Tyszkiewicza na trop porażającej prawdy.

Zabójstwo Wicherka to tylko wierzchołek góry lodowej. Śledztwo komisarza Tyszkiewicza zaczyna odkrywać kolejne powiązania, prowadzące na szczyty polskiej władzy. Wkrótce ma miejsce zamach na szefów służb specjalnych, próba zamachu na prezydenta, i liczne porwania – wszystko to łączy się w jedną spójną całość. Czy za tym wszystkim stoi tylko jedna osoba? Czy zespół Tyszkiewicza zdoła rozwiązać zagadkę, zanim będzie za późno? Narracja w książce „Meteo. Tom 1. Mróz” rozgrywa się w ciągu zaledwie czterech dni, od 22 do 26 grudnia, a w tle rozwija się anomalia pogodowa. Z każdym dniem śledztwo prowadzi coraz bliżej sedna sprawy, a jednocześnie zmienia się nastrój w kraju, gdzie zagrożenie czyha nie tylko z nieba, ale jest również wynikiem chaosu w państwie. W tle zaś dzieją się polityczne rozgrywki zmierzające do przejęcia władzy w Polsce. Tyszkiewicz i jego zespół muszą nie tylko wykryć mordercę, ale i powstrzymać nadejście katastrofy.

Książka „Meteo. Tom 1. Mróz” to przede wszystkim zaskakująco realistyczne spojrzenie na Polskę w obliczu ekstremalnej zmiany klimatu. Marcin Ciszewski doskonale oddaje atmosferę zagrożenia i niemożności ucieczki przed nadejściem katastrofy. Główni bohaterowie, mimo ogromu zadań i problemów, wciąż zachowują nadzieję i ducha walki, który wydaje się jedynym ratunkiem w walce w tych wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach. Z każdą kolejną stroną pojawiają się nowe pytania, a napięcie nieustannie rośnie. Kto stoi za zabójstwem meteorologa? Czy rzeczywiście chodzi o próbę przejęcia władzy? A może wszystko ma związek z nadchodzącą katastrofą pogodową?