Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Most we mgle
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Marcin Ciszewski ponownie zagłębia się w alternatywne wizje historii, stawiając pytanie: jak wyglądałaby Polska, gdyby nie utraciła XIX wieku i wkroczyła wraz z Europą w erę rewolucji przemysłowej? To ambitna koncepcja, typowa dla polskiej skłonności do śmiałych przedsięwzięć.
Księstwo Warszawskie było realnym podmiotem politycznym, choć niepełnym, ponieważ brakowało mu dostępu do morza, jak zauważył Ludwik Krępski. Marszałek skomentował, że księstwo było otoczone wyłącznie przez wrogów, co jest sytuacją, która zdaje się trwać w każdej epoce. Było ono jednak całkowicie uzależnione od Napoleona, jednak co istotne – istniało faktycznie.
Choć rzeczywistą władzę sprawował bliski współpracownik cesarza, korzystniej było być pod rządami Bignona niż Nowosilcowa czy Repnina. Nawet książę nie był Polakiem, lecz królem Saksonii, co było zgodne z zapisami Konstytucji z 3 maja.
Po raz pierwszy na twarzy Piłsudskiego pojawił się cień uśmiechu; w jego oczach zagościło światło. Dzięki przytłaczającej przewadze siły ognia mogliśmy wesprzeć Napoleona w bitwie pod Lipskiem, mówił Ludwik, planując uratowanie księcia Poniatowskiego i zmienienie losów Europy. Celem było uratowanie cesarza, wzmocnienie oraz przetrwanie Księstwa, które stałoby się zalążkiem przyszłej, potężnej Rzeczypospolitej.
Czy wraz z karabinami maszynowymi Browninga wzór 30 i 75-milimetrowymi armatami mogliśmy stawić czoła wrogowi stukrotnie większemu? „Most we mgle” to książka pełna barwnych postaci i rozpalającej wyobraźnię batalistyki.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Marcin Ciszewski ponownie zagłębia się w alternatywne wizje historii, stawiając pytanie: jak wyglądałaby Polska, gdyby nie utraciła XIX wieku i wkroczyła wraz z Europą w erę rewolucji przemysłowej? To ambitna koncepcja, typowa dla polskiej skłonności do śmiałych przedsięwzięć.
Księstwo Warszawskie było realnym podmiotem politycznym, choć niepełnym, ponieważ brakowało mu dostępu do morza, jak zauważył Ludwik Krępski. Marszałek skomentował, że księstwo było otoczone wyłącznie przez wrogów, co jest sytuacją, która zdaje się trwać w każdej epoce. Było ono jednak całkowicie uzależnione od Napoleona, jednak co istotne – istniało faktycznie.
Choć rzeczywistą władzę sprawował bliski współpracownik cesarza, korzystniej było być pod rządami Bignona niż Nowosilcowa czy Repnina. Nawet książę nie był Polakiem, lecz królem Saksonii, co było zgodne z zapisami Konstytucji z 3 maja.
Po raz pierwszy na twarzy Piłsudskiego pojawił się cień uśmiechu; w jego oczach zagościło światło. Dzięki przytłaczającej przewadze siły ognia mogliśmy wesprzeć Napoleona w bitwie pod Lipskiem, mówił Ludwik, planując uratowanie księcia Poniatowskiego i zmienienie losów Europy. Celem było uratowanie cesarza, wzmocnienie oraz przetrwanie Księstwa, które stałoby się zalążkiem przyszłej, potężnej Rzeczypospolitej.
Czy wraz z karabinami maszynowymi Browninga wzór 30 i 75-milimetrowymi armatami mogliśmy stawić czoła wrogowi stukrotnie większemu? „Most we mgle” to książka pełna barwnych postaci i rozpalającej wyobraźnię batalistyki.
