Milioner i bogini

Vi Keeland i Penelope Ward zrobiły to po raz kolejny!! Dzięki kolejnej niesamowitej współpracy powstała magia!! Uwielbiam współpracę tych dwóch autorek i zawsze z wielką niecierpliwością czekam, kiedy któraś z nich wyda książkę. Książka „Milioner i bogini" nie zawiodła, była zabawna, seksowna i nieco bardziej emocjonalna niż się spodziewałam, ale uwielbiam być zaskakiwana przez historie. Bianca i Dex wciągnęli mnie od samego początku, pokochałam tych bohaterów i nie mogłam się nimi nacieszyć.
Bianca i Dex poznają się w windzie. Cała ta scena była absolutnie przezabawna i nie pamiętam innej sceny w książce, przy której śmiałam się tak mocno, że aż parsknęłam śmiechem. Dowcipna wymiana zdań między tymi dwojgiem bohaterów była klasyczna i od razu wiedziałam, że się w nich zakocham. Z pewnością nie miałabym nic przeciwko temu, żeby utknąć w windzie z Dexem Truittem.
Bianca jest dziennikarką magazynu biznesowego "Financial Times" i była w drodze na ostatnie piętro, aby przeprowadzić wywiad z prezesem firmy, Dexterem Truittem, dopóki winda nagle się nie zatrzymała. Utknąwszy w windzie, Bianca poznaje pięknego nieznajomego, którym okazuje się być On.
Dex szybko orientuje się, że Bianca nie lubi nieuchwytnego prezesa i ma z góry wyrobione zdanie na temat tego, kim jest Dex. Z tego powodu Dex postanawia zachować swoją tożsamość w tajemnicy przed Bianką i nie zdradzać, kim naprawdę jest. Dex przedstawia się Biance jako Jay Reed, kurier. Stworzył to alter ego, aby poznać prawdę kryjącą się za uprzedzeniami Bianki na jego temat i jej nienawiścią do bogatych i wpływowych mężczyzn.
Spotkanie, które miało się odbyć między Bianką a Dexem, nigdy nie dochodzi do skutku. Dex kontaktuje się ze swoją sekretarką i każe jej aby Bianca przez czterdzieści pięć minut poczekała na niego, a następnie odwołać randkę, gdy ta już odczeka ten czas. Dexter wysyła jednak Biance wiadomość e-mailem, żeby przełożyła spotkanie na godzinę jedenastą w nocy. Bianka zgadza się i spędzają kilka nocy, wysyłając do siebie e-maile, co sprawia, że Bianka zaczyna darzyć uczuciem nie tylko Jaya, ale i Dextera.
Po tym, jak Dex jeszcze bardziej pogrążył się w kłamstwach, które powiedział Biance, ma ogromne wyrzuty sumienia i wie, że nie ma innego wyjścia, jak tylko przyznać się do winy i wyjaśnić powody, dla których stworzył swoje alter ego. Wie, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że straci Biankę na zawsze, bo ona nie ma czasu dla kłamców.
Uwielbiam tę historię od początku do końca. Dex był dla mnie idealnym bohaterem. Był słodki, seksowny, zabawny i miał w sobie głębszą stronę. Absolutnie skradł moje serce swoimi próbami zdobycia Bianki. Jeśli uwielbiacie silne bohaterki, które nie mają problemu z mówieniem tego, co myślą i wyzywaniem ludzi od kłamców, to z pewnością pokochacie Biankę. Nie wdając się w szczegóły, jej zemsta na Dexie/Jayu była absolutnie bezcenna. Jeśli jesteście tacy jak ja i jesteście wielkimi fanami Vi Keeland i Penelope Ward, to pokochacie tę historię. Gorąco polecam.

Jestem teraz bardziej niż wcześniej przekonana, że duet pisarski Keeland i Ward to czysta magia!!!
Oczekiwanie na kolejną nową książkę tego duetu jest największa torturą na którą warto czekać. Gdy książka dostanie się w moje ręce czuję ogromną satysfakcję a w szczególności gdy dotrę do ostatniego słowa! Książka „Milioner i bogini” nie zaskoczyła mnie bardzo jeśli chodzi o fabułę, ale na sto procent była bardzo zabawna i dosyć dziwna w niektórych momentach.
Nie wiem, co jest takiego w windach, ale uwielbiam, kiedy między dwojgiem nieznajomych, którzy utknęli w jednej z nich, zaczyna się romans! W ten sposób Dex i Bianca poznają się i może nie jest to jedna z najseksowniejszych scen, jakie kiedykolwiek czytałam, ale za to bardzo zabawna!!! Bianca jest dziennikarką w drodze do wywiadu z jednym z najbogatszych i najbardziej nieuchwytnych potentatów biznesu w Nowym Jorku. Nie wie, że mężczyzna o seksownym głosie, z którym utknęła w windzie, to Dexter Truitt - gwiazda jej artykułu w magazynie. Między nimi dochodzi do dość histerycznych i perwersyjnych pogawędek, ale Dex dowiaduje się też, że Bianca z jakiegoś powodu nie jest jego wielką fanką. Postanawia zachować swoją tożsamość w tajemnicy przed nią i udaje Jaya, mężczyznę, który posiada własną firmę kurierską. Kiedy światła zapalają się ponownie, nie da się ukryć, że czują do siebie silny fizyczny pociąg i wkrótce zaczynają planować randkę.
Dex każe swojej sekretarce odwołać spotkanie z Bianką, ale później proponuje jej kontynuowanie rozmowy, ale tylko przez SMS. Może go o wszystko zapytać, a on udzieli jej odpowiedzi, ale tylko pod warunkiem, że będzie mógł zadać jej własne pytania. Z każdym dniem Dex prowadzi podwójne życie i pogrąża się w coraz głębszym dołku z powodu wszystkich kłamstw, które wypowiedział, by ukryć swoje alter ego. Uczucia Dex'a do Bianki stają się coraz silniejsze, a fakt, że ona pociąga Jaya, sprawia, że staje się szalenie zazdrosny! Wie, że postawił się w sytuacji bez wyjścia, kiedy dowiaduje się, że Bianca ma problemy z zaufaniem, które wynikają ze zdrady jej ojca, która doprowadziła do rozwodu jej rodziców. Nie przepada za kłamstwami, bez względu na to, co jest ich wymówką.
Bianca była słodką, sprytną i lekko neurotyczną bohaterką. Dała z siebie tyle, ile dostała i trzymała Jaya/Dexa w napięciu. Zdecydowanie zmusiła go do pracy nad swoimi uczuciami! Kłamstwa zostają w końcu zdemaskowane i Bianca nie jest skłonna zaoferować Dexowi przebaczenia, ale ten jest niezwykle seksowny, czarujący i zdeterminowany, by wrócić do jej łask. Tak właśnie myślałam, że to jest główny wątek tej historii, podczas gdy w rzeczywistości był to tylko mały fragment. Pojawiają się szokujące rewelacje, które mogą spowodować nieodwracalne szkody i uniemożliwić parze wspólne życie. To właśnie wtedy wszystko staje się niezwykle nerwowe, a determinacja Dexa, by być z Bianką, łamie serce!

Jestem teraz bardziej niż wcześniej przekonana, że duet pisarski Keeland i Ward to czysta magia!!!
Oczekiwanie na kolejną nową książkę tego duetu jest największa torturą na którą warto czekać. Gdy książka dostanie się w moje ręce czuję ogromną satysfakcję a w szczególności gdy dotrę do ostatniego słowa! Książka „Milioner i bogini” nie zaskoczyła mnie bardzo jeśli chodzi o fabułę, ale na sto procent była bardzo zabawna i dosyć dziwna w niektórych momentach.
Nie wiem, co jest takiego w windach, ale uwielbiam, kiedy między dwojgiem nieznajomych, którzy utknęli w jednej z nich, zaczyna się romans! W ten sposób Dex i Bianca poznają się i może nie jest to jedna z najseksowniejszych scen, jakie kiedykolwiek czytałam, ale za to bardzo zabawna!!! Bianca jest dziennikarką w drodze do wywiadu z jednym z najbogatszych i najbardziej nieuchwytnych potentatów biznesu w Nowym Jorku. Nie wie, że mężczyzna o seksownym głosie, z którym utknęła w windzie, to Dexter Truitt - gwiazda jej artykułu w magazynie. Między nimi dochodzi do dość histerycznych i perwersyjnych pogawędek, ale Dex dowiaduje się też, że Bianca z jakiegoś powodu nie jest jego wielką fanką. Postanawia zachować swoją tożsamość w tajemnicy przed nią i udaje Jaya, mężczyznę, który posiada własną firmę kurierską. Kiedy światła zapalają się ponownie, nie da się ukryć, że czują do siebie silny fizyczny pociąg i wkrótce zaczynają planować randkę.
Dex każe swojej sekretarce odwołać spotkanie z Bianką, ale później proponuje jej kontynuowanie rozmowy, ale tylko przez SMS. Może go o wszystko zapytać, a on udzieli jej odpowiedzi, ale tylko pod warunkiem, że będzie mógł zadać jej własne pytania. Z każdym dniem Dex prowadzi podwójne życie i pogrąża się w coraz głębszym dołku z powodu wszystkich kłamstw, które wypowiedział, by ukryć swoje alter ego. Uczucia Dex'a do Bianki stają się coraz silniejsze, a fakt, że ona pociąga Jaya, sprawia, że staje się szalenie zazdrosny! Wie, że postawił się w sytuacji bez wyjścia, kiedy dowiaduje się, że Bianca ma problemy z zaufaniem, które wynikają ze zdrady jej ojca, która doprowadziła do rozwodu jej rodziców. Nie przepada za kłamstwami, bez względu na to, co jest ich wymówką.
Bianca była słodką, sprytną i lekko neurotyczną bohaterką. Dała z siebie tyle, ile dostała i trzymała Jaya/Dexa w napięciu. Zdecydowanie zmusiła go do pracy nad swoimi uczuciami! Kłamstwa zostają w końcu zdemaskowane i Bianca nie jest skłonna zaoferować Dexowi przebaczenia, ale ten jest niezwykle seksowny, czarujący i zdeterminowany, by wrócić do jej łask. Tak właśnie myślałam, że to jest główny wątek tej historii, podczas gdy w rzeczywistości był to tylko mały fragment. Pojawiają się szokujące rewelacje, które mogą spowodować nieodwracalne szkody i uniemożliwić parze wspólne życie. To właśnie wtedy wszystko staje się niezwykle nerwowe, a determinacja Dexa, by być z Bianką, łamie serce!

Vi Keeland i Penelope Ward zrobiły to po raz kolejny!! Dzięki kolejnej niesamowitej współpracy powstała magia!! Uwielbiam współpracę tych dwóch autorek i zawsze z wielką niecierpliwością czekam, kiedy któraś z nich wyda książkę. Książka „Milioner i bogini" nie zawiodła, była zabawna, seksowna i nieco bardziej emocjonalna niż się spodziewałam, ale uwielbiam być zaskakiwana przez historie. Bianca i Dex wciągnęli mnie od samego początku, pokochałam tych bohaterów i nie mogłam się nimi nacieszyć.
Bianca i Dex poznają się w windzie. Cała ta scena była absolutnie przezabawna i nie pamiętam innej sceny w książce, przy której śmiałam się tak mocno, że aż parsknęłam śmiechem. Dowcipna wymiana zdań między tymi dwojgiem bohaterów była klasyczna i od razu wiedziałam, że się w nich zakocham. Z pewnością nie miałabym nic przeciwko temu, żeby utknąć w windzie z Dexem Truittem.
Bianca jest dziennikarką magazynu biznesowego "Financial Times" i była w drodze na ostatnie piętro, aby przeprowadzić wywiad z prezesem firmy, Dexterem Truittem, dopóki winda nagle się nie zatrzymała. Utknąwszy w windzie, Bianca poznaje pięknego nieznajomego, którym okazuje się być On.
Dex szybko orientuje się, że Bianca nie lubi nieuchwytnego prezesa i ma z góry wyrobione zdanie na temat tego, kim jest Dex. Z tego powodu Dex postanawia zachować swoją tożsamość w tajemnicy przed Bianką i nie zdradzać, kim naprawdę jest. Dex przedstawia się Biance jako Jay Reed, kurier. Stworzył to alter ego, aby poznać prawdę kryjącą się za uprzedzeniami Bianki na jego temat i jej nienawiścią do bogatych i wpływowych mężczyzn.
Spotkanie, które miało się odbyć między Bianką a Dexem, nigdy nie dochodzi do skutku. Dex kontaktuje się ze swoją sekretarką i każe jej aby Bianca przez czterdzieści pięć minut poczekała na niego, a następnie odwołać randkę, gdy ta już odczeka ten czas. Dexter wysyła jednak Biance wiadomość e-mailem, żeby przełożyła spotkanie na godzinę jedenastą w nocy. Bianka zgadza się i spędzają kilka nocy, wysyłając do siebie e-maile, co sprawia, że Bianka zaczyna darzyć uczuciem nie tylko Jaya, ale i Dextera.
Po tym, jak Dex jeszcze bardziej pogrążył się w kłamstwach, które powiedział Biance, ma ogromne wyrzuty sumienia i wie, że nie ma innego wyjścia, jak tylko przyznać się do winy i wyjaśnić powody, dla których stworzył swoje alter ego. Wie, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że straci Biankę na zawsze, bo ona nie ma czasu dla kłamców.
Uwielbiam tę historię od początku do końca. Dex był dla mnie idealnym bohaterem. Był słodki, seksowny, zabawny i miał w sobie głębszą stronę. Absolutnie skradł moje serce swoimi próbami zdobycia Bianki. Jeśli uwielbiacie silne bohaterki, które nie mają problemu z mówieniem tego, co myślą i wyzywaniem ludzi od kłamców, to z pewnością pokochacie Biankę. Nie wdając się w szczegóły, jej zemsta na Dexie/Jayu była absolutnie bezcenna. Jeśli jesteście tacy jak ja i jesteście wielkimi fanami Vi Keeland i Penelope Ward, to pokochacie tę historię. Gorąco polecam.