Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Marzenie
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Czesław Dziekanowski stawia przed czytelnikiem nie lada wyzwanie, kreując świat, który objawia się z perspektywy siedzenia w trumnie. W świecie tym przyszłość, która jest oczekiwaniem, rozpływa się, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, teraźniejszość zaś staje się trudnym zmaganiem z ciałem, podległym bezwzględnym procesom nietrwałości i przemijania.
W Marzeniu narrator wchodzi w rolę pacjenta. Konfrontacja z psychoanalitykiem zmusza go do odczytywania swej przeszłości z coraz to innej strony. Utwierdza narratora w przeświadczeniu, że został wybrany, natomiast sam seans psychoanalityczny staje się fascynującym, bolesnym odkrywaniem wciąż umykającej i niezgłębionej tajemnicy procesu twórczego.
Tomasz Olchanowski
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Czesław Dziekanowski stawia przed czytelnikiem nie lada wyzwanie, kreując świat, który objawia się z perspektywy siedzenia w trumnie. W świecie tym przyszłość, która jest oczekiwaniem, rozpływa się, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, teraźniejszość zaś staje się trudnym zmaganiem z ciałem, podległym bezwzględnym procesom nietrwałości i przemijania.
W Marzeniu narrator wchodzi w rolę pacjenta. Konfrontacja z psychoanalitykiem zmusza go do odczytywania swej przeszłości z coraz to innej strony. Utwierdza narratora w przeświadczeniu, że został wybrany, natomiast sam seans psychoanalityczny staje się fascynującym, bolesnym odkrywaniem wciąż umykającej i niezgłębionej tajemnicy procesu twórczego.
Tomasz Olchanowski