Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Krucha jak lód. Część 1
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Charlotte i Sean O’Keefe marzyli jedynie o zdrowym dziecku, gdy oczekiwali narodzin swojej pociechy. Jednak ich córka, Willow, przyszła na świat z rzadką, genetyczną chorobą – wrodzoną łamliwością kości. To schorzenie sprawiło, że codzienne życie stało się dla nich niekończącą się walką o jej zdrowie. Początkowo wielkim wsparciem była dla nich Piper, przyjaciółka Charlotte, która prowadziła całą ciążę. Kiedy jednak Willow uległa kolejnemu wypadkowi, O’Keefe’owie postanowili pozwać Piper za domniemany błąd w prowadzeniu ciąży. Ich prawnik zapewniał, że sukces w sądzie mógłby oznaczać znaczącą poprawę ich sytuacji finansowej. Aby jednak wygrać, Charlotte musiałaby przyznać, że gdyby wiedziała o chorobie dziewczynki wcześniej, rozważyłaby aborcję. Czy miłość i troska matki mogą sięgać aż do takich wyborów?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Charlotte i Sean O’Keefe marzyli jedynie o zdrowym dziecku, gdy oczekiwali narodzin swojej pociechy. Jednak ich córka, Willow, przyszła na świat z rzadką, genetyczną chorobą – wrodzoną łamliwością kości. To schorzenie sprawiło, że codzienne życie stało się dla nich niekończącą się walką o jej zdrowie. Początkowo wielkim wsparciem była dla nich Piper, przyjaciółka Charlotte, która prowadziła całą ciążę. Kiedy jednak Willow uległa kolejnemu wypadkowi, O’Keefe’owie postanowili pozwać Piper za domniemany błąd w prowadzeniu ciąży. Ich prawnik zapewniał, że sukces w sądzie mógłby oznaczać znaczącą poprawę ich sytuacji finansowej. Aby jednak wygrać, Charlotte musiałaby przyznać, że gdyby wiedziała o chorobie dziewczynki wcześniej, rozważyłaby aborcję. Czy miłość i troska matki mogą sięgać aż do takich wyborów?
