Książka - Koniec końca historii

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Koniec końca historii

Koniec końca historii

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Przymusowe zamknięcia kolejnych sektorów gospodarki i ograniczenia funkcjonowania (sławne już lockdowny) wywołane pandemią COVID-19, dewastują systemy gospodarcze w krajach rozwiniętego Zachodu (i coraz bardziej w Polsce). W ślad za tym, niczym złowrogi cień, pojawią się napięcia społeczne, które mogą doprowadzić do złamania kontraktu społecznego, na którym oparty jest cały ład międzyludzki w naszym kręgu cywilizacyjnym.

Jesteśmy na nieznanych wodach. Podręczniki ekonomii nie odpowiadają na pytanie, co się wydarzy po czymś takim. Nigdy nie było również na planecie Ziemia takiego starcia gigantów jak Chiny i USA, obu tak ważnych dla globalnego łańcucha dostaw zglobalizowanej gospodarki i dla architektury bezpieczeństwa. Obu z ambicjami do dominacji w globalnym systemie sprawczości.

To przemożnie wpłynie na procesy polityczne. Musimy zająć się w Polsce modelowaniem scenariuszy przyszłości NATYCHMIAST. Globalne płyty tektoniczne ruszyły. Nie ma powrotu do sytuacji poprzedniej.

Historia się nie tylko nie skończyła. Ona właśnie przygotowuje akcję wyprowadzenia nam lewego prostego, oby nie kończącego. Po nim może być jeszcze sierpowy, podbródkowy i znów lewy prosty. Może też być cała kombinacja ciosów.

Teksty zawarte w niniejszej książce były przez te wszystkie lata, począwszy jeszcze od 2012 roku, wołaniem o zmierzenie się Rzeczpospolitej z przeznaczeniem i historią. Z historią, która się nie skończyła i nie zamierzała się nigdy kończyć. Kto wie, może dla nas się dopiero zaczyna.

Musimy jedynie nauczyć się (lub przypomnieć sobie) krok bokserski, uniki, technikę, poprawić szybkość, wytrzymałość, muskulaturę. By po zawodach stać mocno na nogach. Nie leżeć na deskach.

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Przymusowe zamknięcia kolejnych sektorów gospodarki i ograniczenia funkcjonowania (sławne już lockdowny) wywołane pandemią COVID-19, dewastują systemy gospodarcze w krajach rozwiniętego Zachodu (i coraz bardziej w Polsce). W ślad za tym, niczym złowrogi cień, pojawią się napięcia społeczne, które mogą doprowadzić do złamania kontraktu społecznego, na którym oparty jest cały ład międzyludzki w naszym kręgu cywilizacyjnym.

Jesteśmy na nieznanych wodach. Podręczniki ekonomii nie odpowiadają na pytanie, co się wydarzy po czymś takim. Nigdy nie było również na planecie Ziemia takiego starcia gigantów jak Chiny i USA, obu tak ważnych dla globalnego łańcucha dostaw zglobalizowanej gospodarki i dla architektury bezpieczeństwa. Obu z ambicjami do dominacji w globalnym systemie sprawczości.

To przemożnie wpłynie na procesy polityczne. Musimy zająć się w Polsce modelowaniem scenariuszy przyszłości NATYCHMIAST. Globalne płyty tektoniczne ruszyły. Nie ma powrotu do sytuacji poprzedniej.

Historia się nie tylko nie skończyła. Ona właśnie przygotowuje akcję wyprowadzenia nam lewego prostego, oby nie kończącego. Po nim może być jeszcze sierpowy, podbródkowy i znów lewy prosty. Może też być cała kombinacja ciosów.

Teksty zawarte w niniejszej książce były przez te wszystkie lata, począwszy jeszcze od 2012 roku, wołaniem o zmierzenie się Rzeczpospolitej z przeznaczeniem i historią. Z historią, która się nie skończyła i nie zamierzała się nigdy kończyć. Kto wie, może dla nas się dopiero zaczyna.

Musimy jedynie nauczyć się (lub przypomnieć sobie) krok bokserski, uniki, technikę, poprawić szybkość, wytrzymałość, muskulaturę. By po zawodach stać mocno na nogach. Nie leżeć na deskach.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 49.22 zł

Okładka: Twarda

Ilość stron: 360

Rok wydania: 2021

Rozmiar: 151 x 212 mm

ID: 9788395937057

Autorzy: Jacek Bartosiak

Inne książki: Jacek Bartosiak

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 3.78 zł 53.00 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 7.85 zł 49.99 zł

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż
Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 91.85 zł 116.60 zł

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.40 zł 79.91 zł

Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 48.45 zł 89.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.84 zł 49.90 zł

Inne książki: Pozostałe książki

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Okazja

Taniej o 6.09 zł 69.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 8.04 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 12.11 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 2.27 zł 35.00 zł

Miękka ze... , W magazynie
Używana
Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 10.53 zł 27.00 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 oceny i 2 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Piotr w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Jacek Bartosiak to gorące nazwisko w przestrzeni publicznej - założyciel Strategy&amp;Future od lat obecny był w debacie akademickiej, jego spotkanie z dr. Michałem Lubiną odbiło się szerokim uchem w środowiskach uniwersyteckich, a jednak to wydarzenia związane z agresja Rosji na Ukrainę wyniosły go w oczach wielu do roli autorytetu w dziedzinie geopolityki – nie zawsze ma racje, czasem sam się z nim nie zgadzam, trudno jednak odmówić mu zupełnie racji – analizy jakich dokonuje https://******.** na łamach książki “Koniec końca historii” wskazują jak wiele mechanizmów udało mu się przewidzieć, a sam tytuł książki wskazuje iż przewidział koniec pewnego etapu w historii świata, który wszyscy obserwujemy dziś w mediach i uczynił to na dwa lata przed Rosyjska agresja po której konstrukt bezpieczeństwa światowego runął jak domek z kart! Promowane od lat przez Unie Europejska wartości dziś ustępują pod wpływem twardych interesów państw takich jak Niemcy czy Francja, a wyścig po surowce energetyczne kladzie się potężnym cieniem na jedność i wspólnot krajów zachodnich. Trudno w to uwierzyć, ale Jacek Bartosiak mówił o tym przez kilka ostatnich lat i nikt go nie słuchał - dziś warto o tym przeczytać aby zastanowić się, czy mogliśmy zrostnic coś więcej?&nbsp;</p><p>Mocnym punktem książki “Koniec końca historii” niewątpliwie jest fakt, ze autor przedstawia swoje koncepcje odnosząc się do wydarzeń z dalszej i bliższej nam przeszłości, wskazując przy tym, ze historia lubi się powtarzać, choć każda wojna jest inna: w roku 1939 armia Polska liczyła milion żołnierzy, cóż jednak z tego, skoro zaproponowana przez III Rzesze taktyka “Blitzkriegu” okazała się nowością, wobec której nie sposób było się obronić, przekonała się o tym Polska, przekonała się o tym również Francja, a mało brakowało, aby przekonał się również Związek Radziecki podczas kampanii “Barbarossa” rozpoczętej w czerwcu 1941 roku. Bartosiak wskazuje również, ze dziś konflikty wyglądają zgoła inaczej, aniżeli w przeszłości - rozwój techniki zaczął się właśnie od Wojska, przecież internet czy rozwój komputerów osobistych miał miejsce najpierw w Armii USA! Nie ma wiec powodów, aby czuć się bezpiecznie, Bartosiak wielokrotnie o tym mówił na łamach swoich wystąpień, mimo to często był lekceważony, ignorowany, zarzucano mu również, ze uprawia “political fiction”, co dziś brzmi kuriozalnie mając na uwadze działania Rosji. Nasz potężny sąsiad ze wschodu zajmuje zresztą wiodącą rolę w narracji prowadzanej przez autorka na łamach książki “Koniec końca historii”, o ile bowiem zachód miej lub bardziej udanie wydaje się być w Polsce obecny, o tyle Rosja rzuca cień na Polskę już od czasów Polski Jagielońskiej, gdzie zawarta miedzy Polską i Litwą Unia w XVI wieku wymierzona była właśnie w Moskwę, od tamtej pory ze zmiennym szczęściem toczymy wojny, a sam Bartosiak policzył, ze było ich na przestrzeni pięciu wieków aż dwadzieścia! Brzmi to bardzo niepokojąco, mając na uwadze fakt, ze Putin chętnie dziś odwołuje się do dorobku Katarzyny I czy też Piotra I, postaci które dziś w rosyjskiej mentalności uchodzą za wzór siły, a siłę te budowały z rozmachem na gruzach państwa Polskiego – warto o tym pamiętać, zwłaszcza, ze sam Putin otwarcie mówi, ze jego celem jest przywrócenie Rosji należnego jej miejsca w systemie bezpieczeństwa Europejskiego - cóż to jednak oznacza? Ni mniej ni więcej, tylko objecie strefą wpływów rosyjskich Ukrainy, Polski i państw Bałtyckich - mówił zresztą o tym Siergiej Ławrow w listopadzie 2021 roku, gdy wystosował wobec amerykanów propozycje, aby ustalić rosyjską strefę wpływów na linii.... Wisły! Dlaczego tam? Obszar zachodniej Polski w rozumieniu rosyjskich decydentów powinien być buforem miedzy wschodem i zachodem, ani Rosja ani Niemcy nie maja bowiem ochoty ze sobą graniczyć, powodowałoby to w krótkiej i dłuższej perspektywie konflikty, a tak objecie Polski wschodniej wpływami Moskwy zdecydowanie poprawiłoby jej sytuacje w tej części Europy, jednocześnie tworząc fundament do współpracy miedzy Moskwą i Berlinem. Kiedy Bartosiak mówił o tym pod koniec ubiegłego roku, brzmiało to jak ponur żart – kiedy jednak zdamy sobie sprawę, ze rozgrywka geopolityczna bywa szalenie zniuansowana, a wpływ na dany kraj rozumieć można na wiele sposobów, słowa autora książki “Koniec końca historii” nie brzmią już abstrakcyjnie. Sam Bartosiak wskazywał, ze tzn soft power rosyjskie zakłada nie tyle wchodzenie wojskami konwencjonalnymi do Polski, co oddziaływanie na jej władzę za pomocą budowania określonej świadomości, a w tym zakresie pomocne byłoby obsadzenie w rządzie czy spółkach skarbu państwa osób “przychylnych” władzy rosyjskiej – tyle by wystarczyło, aby w kolejnych latach i dekadach uczynić z naszego kraju pieska na krótkiej smyczy Moskwy i kiedy obserwujemy dziś wzajemną wrogość określonych srokowskich politycznych nad Wisła, można się tylko zastanawiać, komu najbardziej służy wojna polsko – polska. &nbsp;</p><p>Kompleksowy charakter książki “Koniec końca historii” wskazuje również na palący problem potencjalnego konfliktu Zanów Zjednoczonych i Chińskiej Republiki Ludowej. Temat ten przez długi czas wydawał się być nam w Europie odległy, a jednak za sprawą wizyty spikerki, Nancy Pelasi wrócił na agendę mainstreamowych mediów być może jak nigdy wcześniej. Zdaniem Bartosiaka, obserwujemy dziś efekt czterdziestu lat rosnącej potęgi Chin, która jak pisze autor w recenzowanej książce, swój początek miała w roku 1979 – to wówczas Chiny zostały przeciągnięte na stronę USA, zadając ostateczny cios Sowietom, którzy skądinąd traktowali Chińczyków jako młodszego brata, nieco pobłażliwie, niekiedy wręcz ingracjacja jego interesy – dziś sytuacja wygląda diametralnie inaczej, dość powiedzieć, ze Chiny do końca obecnej dekady maja wyprzedzić Stany Zjednoczone w PKB, tymczasem Rosja na tym tle wydaje się ubogim krewnym – jej gospodarka jeszcze przed lutym 2022 porównywana była z Włochami, wcale nie wiodącym państwem Unii Europejskiej, a dziś? Dziś Rosja zmaga się z wieloma problemami, największych z nich wydaje się potencjalna zapaść gospodarcza, wynikająca z odcięcia od zachodnich technologii – przykładem doskonałym i złajdaczałym na wyobraźnię, który Jacek Bartosiak często podnosi w swoich wystąpieniach jest fakt, ze Mośka woli dziś spalać gaz na Syberii, aniżeli dostarczać go Europie, nie ma jednak możliwości zatrzymać wydobycia, ponieważ nie dysponując odpowiednimi technologiami ma wybór: zamiana szyby i liczyć koszty w perspektywie kolejnych dekad, lub spalić gaz i budować w międzyczasie infrastrukturę do Chin, otwarcie gazociągu “Power of Syberia” jest kolejnym dowodem na przeorientowanie się Rosji w kierunku Chin, jednocześnie pytanie jakie zadaje autor dotyczy konsekwencji, jakie wywoła to dla Europy, szczególnie Polski. Jeśli bowiem Rosja zdecydowała się na pogłębiona współpracę z Chinami, oznacza to, ze wobec Europy będzie miała intencje wojenne, nie ma bowiem dziś klimatu aby praktykować “biznes as usuwali”, a to tylko potęguje potrzebę inwestowania w wojsko po stronie naszych politykówi to w dobie szalejącej inflacji, gdzie wydatki powinny być cięte.... łącząc to wszystko w jedna całość, można dość do wniosku, ze świat który znaliśmy rozpadł się jak domek z kart, choć mówimy o naczyniach połączonych, gdzie konsekwencje dla gospodarki i społeczeństwa obliczone są w perspektywie kolejnych miesięcy i lat, coś jednak zmieniło się nieodwracalnie i biorąc to pod uwagę, tytuł książki “Koniec końca historii” brzmi jak ponury rechot historii – doktor Jacek Bartosiak mówił o tym wielokrotnie, również na łamach książek “Rzeczypospolita miedzy lądem i morzem”, czy też najnowszej publikacji “Nadchodzi III Wojna Światowa”. &nbsp;</p><p>&nbsp;<br>Warto w kontekście Chin przytoczyć również wypowiedz Jarosława Wolskiego, eksperta do spraw sprzętu wojskowego, głownie czołgów. Nie dalej jak wczoraj, słyszałem jego wypowiedz na łamach programu “Historia realna”, gdzie zauważył że, władze Polski dość pospiesznie wydają pieniądze za zakup amerykańskich czołgów Ambrams i koreańskich K2 - wydawałoby się, ze to nic niezwykłego, wszak brak głębszej strategii w wydatkowaniu pieniędzy na obronność cechował niemal wszystkie poprzednie rządy. Tym razem sytuacja jednak wygląda inaczej, ponieważ zdaniem Wolskiego, a trzeba mu oddać, ze jest dobrze zorientowany w temacie, Amerykanie postawili przed Polską niejako ultimatum, wskazując, ze Chiny dziś stanowią ich priorytet, a toczenie wojny na dwóch frontach nawet dla Armii USA nie będzie możliwe - dlatego tez przyjecie potencjalnego uderzenia ze strony Rosji i wytrzymanie kilka, może kilkanaście dni będzie kluczowe dla reakcji NATO – o tym się nie mówi w mainstreamie, to mało popularne ponieważ wywołałoby w społeczeństwie panikę, warto jednak zauważyć, ze Jacek Bartosiak pisał o tym na łamach książki “Koniec końca historii” już w w 2020 roku! Naturalnie wiele okoliczności nie mógł przewidzieć, ale ogólna strategia i sposób percepcji rzeczywistości wraca do nas dziś jak bumerang, co każe wierzyć, ze Bartosiak rzeczywiście potrafi połączyć faktu i dostrzec więcej aniżeli przeciętny obserwator. &nbsp;<br>&nbsp;Nie można też przejść obojętnie nad wrażeniem, jakoby podczas lektury szczególnie uwydatnia się troska autora o losy naszego kraju. Wystąpienia Jacka Bartosiaka często nacechowane są dużą emocjonalnością, widać to również miedzy słowami książki “Koniec końca historii”. Dzieje się tak również dlatego, ze autor doskonale zdaje się rozumieć prawidłowości historii, znajduje analogie miedzy carska Rosja, która w przeszłości dokonała rozbiorów Polski, a Rosją Putinowską, gdzie wiele mechanizmów zdaje się wyglądać podobnie, a nasze elity uśpione traktatami międzynarodowymi wydają się tego nie zauważać. Oczywiście relacje z największymi mocarstwami odgrywają tutaj ogromną rolę - wiele przestrzeni i uwagi w swojej książce Jacek Bartosiak przeznacza na relacje Polski z USA, Chinami, Rosją i Unią Europejską (z naciskiem na Niemcy jako bezpośredniego sąsiada). Z treści "Koniec Końca historii” można zatem śmiało wywnioskować , że istotę naszych relacji w zakresie obronności ze Stanami Zjednoczonymi i gospodarki w kontekście Nowego Jedwabnego Szlaku budowanego przez Chiny jest balansowanie miedzy światem wschodu i zachodu, wymaga to jednak ogromnej wprawy, doświadczenia, przede wszystkim strategii – patrząc na dokonania naszych polityków, można mieć wątpliwości czy cokolwiek z tego się zgadza. Tymczasem rzeczywistość w jakiej dziś żyjemy wyraźnie pokazuje, ze wąskie pole manewru i uzyskanie jak najlepszego rezultatu, to zadanie trudne, a Polska wciąż wydaje się pogrążona w sporach wewnętrznych, potęgowanych przesz kolejna kampanie wyborcza. &nbsp;&nbsp;</p><p>Podczas sprawowania funkcji prezesa spółki Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o. o. Jacek Bartosiak doskonale zgłębił temat atrakcyjności dla inwestorów Pasa i Szlaku – rozmawiając wielokrotnie z decydentami w Azji, wskazywał na ich zainteresowanie robieniem biznesu nad Wisłą. Wspomina o tym na łamach książki “Koniec końca historii omawiając przed czytelnikiem &nbsp;z jakimi mapami myślowymi i mentalnymi przybywają do naszego kraju Chińczycy, wskazując również na różnicę kulturowe i możliwość ich przezwyciężenia w imię zawarcia korzystnych dla obu stron umów. Opisuje również na bazie swoich doświadczeń w realizacji projektów handlowych z jakimi mapami mentalnymi sami przystępujemy do rozmów w kontekście przedsięwzięć planowanych przez&nbsp; inwestorów z Dalekiego Wschodu.&nbsp; &nbsp;&nbsp;</p><p>Książka jest fenomenalnym studium przypadków, które dotyczą prognozowania przyszłości sprzed wielu lat, a mających wpływ na teraźniejszość, co może zaobserwować każdy z nas odpalać dowolne medium. Czytając artykuły opublikowane w 2013 roku, miałem wrażenie, ze już wtedy pojawiło się szereg symptomów wskazujących na kierunek w jakim podaży świat –dość powiedzieć, ze już w 2011 roku Barack Obama wypowiedzią słowa, które wyraźnie wskazywały iż priorytetem w przyszłych dekadach będzie wyzwanie ze strony Chin - mało kto jednak traktował to poważnie, a jednak dziś te słowa się materializując, zwłaszcza wobec niemocy Rosjan, którzy wydaja się być jedynie papierową potęgą, młócąc artylerią kolejne połacie ziemi, pozostać jednak bez szans w wojnie manewrowej, gdzie zachodnie technologie wyraźnie górując nad zdobyczami techniki rosyjskiej. I na tym tle jednak Rosja czyni postępy – kilka lat temu głośno było o przypadka, gdy Moskwa przedstawiła światu robota, którym okazał się.... przebrany Rosjanin ? W połowie sierpnia 2022 roku miała miejsce kolejna odsłona rosyjskiej myśli technologicznej, robot który miał rzucić na kolana zachód okazał się.... przeróbką robota, który jest do kupienia na Alii Expres za 2,5 tysiąca $$$ ? Wszystko oczywiście na użytek wewnętrzny, ale to pokazuje z jakim kuriozum mamy do czynienia, nie można jednak Rosji mimo wszystko lekceważyć – pisze o tym Jacek Bartosiak w książce “Koniec końca historii” omawiając doktrynę użycia przez Rosjan broni atomowej - ów doktryna stanowi, ze będzie to miało miejsce w przypadku ataku na integralność terytorialna Rosji, a mając na uwadze fakt, ze Rosja uważa Krym za swój, tymczasem już jesienią tego roku Ukraina planuje szeroko zakrojoną operacje odzyskania Krymu... brzmi to co najmniej złowrogo. Inna sprawa, ze Rosja ma inne możliwości, choćby Zaporoską Elektrownię Jądrową, której brak zabezpieczenia w odpowiedni sposób w kontekście toczonych wokół niej działań zbrojnych powoduje ryzyko nieznane światu od kryzysu kubaniarskiego z roku 1962. &nbsp;</p><p>Podsumowując, Jacek Bartosiak wskazuje, ze niestety – jak dowodzi w książce “Koniec końca historii” – przez ostatnie 30 lat zaniedbano politykę zagraniczną i zaprzepaszczono wiele kluczowych spraw w prowadzonej przez kolejne rządy w Polsce polityce międzynarodowej. Mimo iż mieliśmy wiele czasu, pewne propozycje, które mogły zupełnie odmienić położenie i postrzeganie nas w świecie zupełnie nie znalazły podatnego gruntu w oczach decydentów, skupionych na wewnętrznej walce o wpływy i władze. Jacek Bartosiak nie traci jednak wiary, w jego ocenie Polska może stać się mocarstwem na pomoście bałtycko-czarnomorskim - kluczowe decyzje polityków mogą doprowadzić, że zaczniemy liczyć się bardziej w skali globalnej, a obecny kryzys na świecie daje ku temu potężne możliwości. Autor analizuje wiele sytuacji i czynników, które mogą doprowadzić do naszego umocnienia na arenie europejskiej i międzynarodowej. &nbsp;</p><p>&nbsp;</p>
Dodana przez Mariusz w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
<p>Interesuje się geopolityką mniej więcej od dwóch lat, wówczas tu trafiłem na podcasty i książki takich autorów jak Leszek Sykulski, Jacek Bartosiak czy Tomasz Wróblewski. Każdy z nich przedstawiał sprawy natury geopolitycznej pod nieco innym kątem, a czas zweryfikował wiele tez głoszonych przez każdego z wyżej wymienionych panów - o ile bowiem Jacek Bartosiak i Tomasz Wróblewski wciąż cieszą się moim szacunkiem, o tyle Leszek Sykulski i jego relatywizowanie postawy Rosji zdecydowanie zmienił moja optykę. Trudno subskrybować dalej kanał człowieka, który podważał zbrodnie Rosjan w Buczy czy Irpieniu. Dziś jednak na tapet biorą książkę “Koniec końca historii”, która kupiłem tydzień temu i kilka dni potrzebowałem aby ja przeczytać, przedstawione w niej treści przez Jacka Bartosiaka zmaterializowały się w dużym stopniu na naszych oczach i warto sięgnąć po recenzowana publikacje aby zobaczyć gdzie to wszystko się zaczęło - geneza wydarzeń na Ukrainie czy wokół Tajwanu ma bowiem swój początek lata i dekady temu, a zrozumienie ich mechanizmów wymaga wiarygodnego źródła - “Koniec końca historii” wydaje się godna w tym zakresie pozycja do polecenia szerokiemu gronu czytelników ciekawych świata, próbujących zrozumieć jak to się stało, ze nagle świat stanął na głowie i znów zmierzamy w otchłań zimnowojennej atmosfery! &nbsp;</p><p>&nbsp;Jeszcze niedawno wcale nie było sprawą oczywistą, że geopolityka jest dziedziną, która ma istotny, wręcz daleko idący&nbsp;wpływ na życie każdego człowieka. Można oczywiście udawać, że jest inaczej, pozornie nie zauważać jej wpływu, jednak to jak bardzo zmienił się świat na przestrzeni ostatnich dwóch lat nie pozostawia wątpliwości, że ponad głowami obywateli rozgrywa się geopolityczna rozgrywka, której efekty obserwujemy w Ukrainie czy też w związku z zamieszaniem jakie pojawiło się wokół Tajwanu - zaskakującym jest fakt, że zarówno obszar Ukrainy jak i Tajwanu od lat wskazywane były przez specjalistów jako punkty zapalne na mapie świata, a jednak niewielu słuchało, niewielu też spodziewało się jak bardzo świat się zmieni, jeśli wojny naprawdę wybuchną. Jednym z prekursorów podnoszącym znaczenie geopolityki w obecnym świecie jest dr. Jacek Bartosiak - człowiek budzący skrajne emocje, polaryzujący, ale też od lat przedstawiający swoje koncepcje na opis wydarzeń, które mogą wydarzyć się w przeszłości i odwrócić światowy porządek - dość powiedzieć, że o wojnie między Rosją i Ukrainą mówił od już w listopadzie 2021 roku w jednym z podcastów, dobrze pamiętam tamten deszczowy dzień, rano do kawy posłuchałem złowieszczych prognoz Jacka Bartosiaka, by popołudni pojechać do pracy i tam porozmawiać z kolegą, który zupełnie nie dawał wiary tym rewelacjom, uznając ów scenariusz za szalony – trudno się dziwić, przez ostatnie trzy dekady żyliśmy w geopolitycznej pauzie, gdzie podział strukturalnych sił na świecie był dość oczywisty – jednobiegunowy świat pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych dbał o zachodnie interesy, wystarczyły jednak dwa lata aby pandemia, wojna w Ukrainie i potencjalne starcie Chin z USA odwróciło wszystkie paradygmaty światowej polityki – o tym właśnie jest książka dr Jacka Bartosiaka pod tytułem “Koniec końca historii”. &nbsp;</p><p>Może na wstępie wyjaśnię, kim jest Jacek Bartosiak i jak należy rozumieć tytuł książki - autor książki to z wykształcenia&nbsp;prawnik,&nbsp;założyciel i właściciel think tanku Strategy&amp;Future, Dyrektor Programu Gier Wojennych i Symulacji Fundacji Pułaskiego, współpracownik New Generation Warfare Center w Waszyngtonie oraz eksperta Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego - z powodzeniem występuje również w popularnych podcastach związanych z geopolityką, jak chociażby “Historia realna” czy też “Nowej Konfederacji”, jego wystąpienia można również śledzić https://******.**. w Radio WNET jak również Polsacie. Jednym słowem - człowiek orkiestra, którego wystąpienia cechuje często spora żywiołowość i emocjonalność, jak sam tłumaczy - wynika to z poczucia patriotyzmu i powagi sytuacji w jakiej III Rzeczypospolita znalazła się u progu drugiej dekady XXI wieku. Dlaczego jednak książka nosi prowokacyjny tytuł “Koniec końca historii”? Zdaniem Jacka Bartosiaka, początek lat 90’ XX wieku oznaczał daleko idący reset w stosunkach międzynarodowych – upadek Związku Radzieckiego, którego beneficjentem była https://******.**. Polska, wywołał mocne przesilenie w światowej geopolityce – w Rosji na kolejną dekadę zapanowała “Wielka smuta”, okres powtarzający się w historii rosyjskiej myśli geopolitycznej, oznaczający krok w wstecz, co wykorzystały Stany Zjednoczone i wchłonęły do struktur NATO nie tylko Polskę, ale również kraje bałtyckie czy też Rumunię i Bułgarię, od wieków stanowiące obszar zainteresowania i politycznych wpływów kolejno Carów Rosji, później zaś Lenina, Stalina i w końcu decydentów radzieckich z Breżniewem i Gorbaczowem na czele. Jak wskazuje Jacek Bartosiak, Rosja nigdy nie jest tak słaba jak nam się wydaje, nigdy nie jest również tak silna, za jaką chce uchodzić - dwie dekady rządów Vladimira Putina oznaczały jednak zwrot ku mocarstwowości, którego niejako zwieńczeniem było wystąpienie w czerwcu 2022 roku, gdy Władimir Putin porównał się do&nbsp;cara Rosji Piotra I&nbsp;Wielkiego, który prowadził wojnę ze&nbsp;Szwecję. Prezydent Rosji powiedział wiele słów, które można odczytać jako analogię do&nbsp;prowadzonej inwazji na&nbsp;Ukrainę, co w sposób jasny i oczywisty oddaje jego sposób myślenia i potrzebę zapisania się w annałach historii, jako ten, który przywrócił Rosji status mocarstwa, warunkowany nie tylko swobodnym dostępem do Morza Czarnego, ale również polityczne i militarne oddziaływanie na kraje basenu Morza Bałtyckiego, w tym również Polskę. &nbsp;</p><p>W książce “Koniec końca historii” autor z rozmachem rozkłada na czynniki pierwsze geopolityczny konstrukt dynamicznie zmieniającego się świata. Publikacja składa się z artykułów opublikowanych na łamach Strategy&amp;Future, Nowej Konfederacji oraz Rzeczy Wspólnych w latach 2012-2020, aktualizowanych o bieżące wydarzenia na scenie politycznej i płynące stad wnioski dla naszego kraju. Dzięki takie rozpiętości czasowej i licznych retrospekcjom, otrzymujemy przegląd wydarzeń, które wpłynęły na&nbsp;układ współczesnego świata – uwzględniając aspekty natury gospodarczej, społecznej, politycznej i oczywiście geopolitycznej, jako zwieńczenia pozostałych, zdaniem Jacka Bartosiaka, geopolityka jest wypadkową wszystkich działań jakie podejmują Państwa celem relacji własnych, narodowych interesów. Ponadto, na łamach książki mamy również okazję przekonać się, które z przewidywań formowanych przez autora w przeszłości sprawdziły się i z jakimi musimy aktualnie mierzyć się w obecnej, otaczającej nas rzeczywistości. Ciekawym jest fakt, że zagadnienia opisywane w książce dotykają wielu istotnych kwestii - odnoszą się do bezpieczeństwa krajów – ze szczególnym uwzględnieniem Polski, “przepływów strategicznych”, wojskowości, sprawczości mocarstw, układu sił czy też... kosmosu. Ten ostatni aspekt wydaje się szczególnie nurtujący, zdaniem Bartosiaka bowiem Polska jako kraj rozwijający się wcale nie stoi na straconej pozycji w wyścigu o kosmiczne zbrojenia, mamy w nim bowiem swoja role do odegrania, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę aktualny kierunek współpracy z Ukraina, krajem posiadającym spore możliwość w zakresie lotów w kosmos, będących pozostałością po czasach Związku Radzieckiego. &nbsp;&nbsp;</p><p>W książce autor w rzetelny i ciekawy sposób przybliża kulisy funkcjonowania, wielowymiarowych mechanizmów zachodzących na całym globie. Wbrew pozorom, jak wskazuje Jacek Bartosiak, nie sposób mówić w demokracji o wolnej woli polityków, Ci bowiem poddawani są silnej presji, a strukturalne wpływy na ich decyzje wynikają nie tylko z kalendarza wyborczego, czy też roszad we własnej partii, ale również związków ze światem finansjery, co szczególnie widoczne jest w obliczy kłopotów jakie Niemcy mają obecnie z pozyskiwaniem źródeł energii - “Koniec końca historii” to niejako podsumowanie również polityki niemieckiemu w owym zakresie, określonej przez rząd Angeli Merkel, a obecnie Olafa Scholza jako “energiewende”, czyli transformacja energetyczna – czytając wywody autora w tym zakresie byłem głęboko poruszony! Dlaczego? Otóż okazuje się, że Niemcy dogadały się z Rosją w przedmiocie transferu surowców, jako siła dominująca w Unii, a cały deal miał ów status qou utrzymać przynajmniej do końca obecnej dekady – Niemcy miały występować w roli “huba”, będąc pośrednikiem dla pozostałych krajów unii Europejskiej, utrzymując już od kilku lat narracje służącą im własnym interesom - węgiel jest zły, bo emituje CO2, gaz jako forma pośrednia dla docelowego pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. “Koniec końca historii” to pewnym sensie książka podsumowująca ten mechanizm, o ile bowiem w czasach pokoju i względnej prosperity miał on prawo działań, o tyle wszystko zmieniło się w dniu 24 lutego, gdy Rosja atakując Ukrainę stała się de facto pariasem na arenie międzynarodowej, tym samym projekt Nord Stream 2, gospodarczo od początku mocno nieopłacalny dla samej Rosji, politycznie jednak uzasadniony interesami obydwu stron, okazał się totalnym niewypałem, a udział w tym z pewnością miały Stany Zjednoczone, które jak podkreślał Jacek Bartosiak wielokrotnie, walnęły pięścią w stół i zmusiły Niemcy do porzucenia ów projektu. Przykład Niemiec jest szalenie obrazowy, oto bowiem kraj, który był na najlepszej drodze do zrealizowania swojej polityki “federalizacji” Europy, dziś pozostaje w cieniu, co jest oczywiście wielką szansą dla Polski! &nbsp;<br>&nbsp;<br>Warto jeszcze omówić książkę “Koniec końca historii” w kontekście wydarzeń na Ukrainie – Jacek Bartosiak na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie wspominał o pomoście bałtycko - czarnomorskim, wskazywał na potrzebę zawiązania szerszego porozumienia, które obejmowałoby Polskę, Ukrainę, Szwecję i Rumunię jako swoistą “ścianę” wobec której Rosja byłaby bezbronna - oczywiście mówimy o potencjalnym ataku konwencjonalnymi siłami. Na tym tle trudno odmówić Bartosiakowi racji – wielu jego przeciwników podnosi argument, jakoby art. 5 Sojuszu Północnoatlantyckiego rozwiązywał nasze wszelakie problemy, oznaczał koniec historii w rozumieniu braku potrzeby zbrojenia się. Tymczasem Bartosiak od lat powtarzał, że art. 5 owszem, lezy u podstaw narodowego bezpieczeństwa, mocno jednak koresponduje on z art. 3 wyżej wspominanego traktatu, a ten wprost zobowiązuje państwa członkowskie to podjęcia obrony – inaczej mówiąc, sojusz przyjdzie nam z pomocą, o ile sami będziemy w stanie przez pierwsze dni obronić się sami - dokładnie tak, jak to zrobiła Ukraina, kiedy odepchnęła wojska rosyjskie spod Kijowa na północ, broniąc miejscowości położonych w pobliżu własnej stolicy – symbolem tych walk stało się miedzy innymi lotnisko w Hostomelu, gdzie rosyjski Specnaz został odcięty od dostaw i zaopatrzenia, a tym samym niewiele mógł zdziałać i poniósł druzgocąca klęskę! Wśród wojskowych pojawił się nawet słodko - gorzki żart – gdzie jest kwiat rosyjskich wojsk WDW (Powietrzno – desantowych?)? Leże pod Kijowem. Niektórzy komentarzowy wskazują, ze nawet 60-70% strat poniosły Rosyjskie Batalionowe Grupy Taktyczne na północ od Kijowa, co oznacza, ze stały się one de facto wyłączone z walki – a mówimy o jednostkach najlepiej wyszkolonych, najlepiej tez uzbrojonych. Czy Polska dziś dysponuje strategią, która umożliwiłaby podobne manewry? Bartosiak na łamach książki “Koniec końca historii” podnosi argument, że obrona Warszawy jest relatywnie prosta sprawą - Wisła okalająca stolicę Polski od wschodu i północy była już przeprawą nie do sforsowania w historii, wystarczy tylko za Bartosiakiem przypomnieć rok 1920 i “Cud nad Wisłą”, choć analogie do wydarzeń, które miały miejsce dwie dekady później już nie są dla nas tak korzystne – o ile Ukraina obroniła Kijów, a Załęski mimo licznych propozycji ze strony USA, nie zdecydował się abdykować w bezpieczne miejsce, o tyle Polskie władze w 1939 dość szybko zawinęły się do Wielkiej Brytanii, a rzad na uchodźstwie był jedynie mrzonką, kraj bowiem pogrążony w wojnie potrzebuje liderów na miejscu, dokładnie tak, jak to wykazała Ukraina w trakcie lutowej i marcowej kampanii wojennej, której efekt obserwujemy po&nbsp;dziś dzień. &nbsp;<br><br>Niektórzy uważają Jacka Bartosiaka za nawiedzonego, wskazują iż mylił się w ocenie niektórych wydarzeń, ja jednak wole się skupić na jego analizach, które dziś maja poparcie w dynamicznie zmieniającym się świecie – książka “Koniec końca historii” wydana została w 2020 roku, kiedy jeszcze nic nie wskazywało na agresywna postawę Rosji, jednak już wtedy Bartosiak pisał o tym zagrożeniu wskazując na pilna potrzebę reakcji ze strony naszych decydentów - reakcji tej się nie doczekaliśmy, a dziś można się zastanawiać jedynie dlaczego tak się stało – przeczytanie niniejszym recenzowanej książki pozwala zrozumieć, ze w geopolityce nic nie bierze się z powietrza, a szereg mechanizmów realizowanych był z chłodna kalkulacją właściwa dla człowieka, który w przeszłości był agentem KBG czym skądinąd często się chełpi. Polecam przeczytanie książki Jacka Bartosiaka, poczujecie się jak w filmie “Don’t look up” ? &nbsp;</p>
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info