Kochankowie. Saga rodziny Neshov. Tom 5

Podczas obiadu siedzieli wokół stołu, kiedy to niespodziewana sytuacja przerwała spokój dnia. Jedna z krów właśnie się ocieliła i w tej samej chwili ojciec zranił sobie kciuk, próbując oddzielić krowę od cielaka, gdy wstała zbyt gwałtownie. Teraz, przy stole, z zakrwawioną chustką owiniętą wokół ręki, zjadał smażonego śledzia z gotowanymi kartoflami i masłem. Krwawe ślady były widoczne na tle brudnej bieli, a jasne kawałki śledzia leżały na patelni, stygły, stawione przez matkę na kilku łapkach do garnków.

Chłopiec nie odpowiadał na pytanie. Tylko jadł. Natarczywe pytanie wisiało w powietrzu: „Nie słyszysz, co do ciebie mówię? Ktoś cię widział z Niemcami, powiedz, co tam robiłeś!”

Tormod Neshov, mimo że przebywa teraz bezpiecznie w domu opieki, nie jest w stanie oderwać się od przeszłości, która powraca nawiedzająco każdej nocy. Odwiedziny w Neshov, gdzie Torunn niemal doprowadziła zaniedbane gospodarstwo do stanu używalności, nie leżą w kręgu jego zainteresowań. Z drugiej strony, zaangażowanie Torunn w biuro pogrzebowe Margida rośnie, a Erlend postanawia wziąć bezpłatny urlop, by nadzorować remont swojej willi w Klampenborg. Życie mogłoby być idealne, gdyby nie surowa dieta, którą narzucił sobie Krumme.

„Kochankowie” to piąta część serii, którą rozpoczęła bestsellerowa „Ziemia kłamstw” autorstwa Anne B. Ragde. Autorka po raz kolejny stworzyła fascynującą opowieść pełną życiowych prawd o postaciach, które zdążyły zdobyć sympatię czytelników. Opowieść dotyka tematów śmierci, która przychodzi nieoczekiwanie, i życia, które toczy się dalej mimo przeciwności.

Andresseavisen pisze o tej książce jako o „sile, która budzi prawdziwe emocje. Ragde stworzyła powieść, która zachwyca, intryguje i jednocześnie poucza, będąc pełna empatii”. Natomiast Grzegorz Wysocki z „Tygodnika Powszechnego” podkreśla, że powieść zdobyła nie tylko czytelników, ale i uznanie krytyków oraz sędziów prestiżowych nagród, jako znakomita wielowątkowa historia o postępującym rozpadzie dysfunkcyjnej rodziny i trudnej walce z emocjonalnymi zawirowaniami. Ragde udowodniła, że popularna saga norweska nie musi odbierać pozytywnego znaczenia.