Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Kawałek drewna
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Neogotycki kościół pw. Narodzenia NMP w Swarzewie, z wyróżniającą się wieżą i położony na wysokiej skarpie, przyciąga uwagę z daleka, zarówno od strony morza, jak i lądu. Jednakże to nie on jest głównym celem licznych pielgrzymów i turystów, którzy go odwiedzają. Ich uwaga skupia się na małej, lipowej figurce swarzewskiej Madonny, nazywanej Królową Polskiego Morza. Niestety, jej popularność przyciąga również ludzi o złych intencjach.
Zdarzenie, które miało miejsce w nocy z 3 na 4 stycznia 1936 roku, rzuciło cień na to sanktuarium, kiedy doszło do włamania i kradzieży najcenniejszych przedmiotów, a sama cudowna figura została zbezczeszczona. Wspomnienia o tym niepokojącym incydencie pojawiają się w różnych publikacjach, jednak do dziś nie ustalono tożsamości złodziei.
Podczas pracy nad książką o Kaszubach, Włodzimierz Zaczek natrafił na emerytowanego nauczyciela jednej z kaszubskich wsi. Nauczyciel ten opowiedział mu o dramatycznych wydarzeniach, w które zamieszanych miało być dwóch mężczyzn, podejrzewanych o włamanie do swarzewskiego kościoła.
Zgromadziwszy znaczną ilość informacji, autor stworzył paradokumentalną powieść, której osią narracyjną jest właśnie postać swarzewskiej Madonny.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Neogotycki kościół pw. Narodzenia NMP w Swarzewie, z wyróżniającą się wieżą i położony na wysokiej skarpie, przyciąga uwagę z daleka, zarówno od strony morza, jak i lądu. Jednakże to nie on jest głównym celem licznych pielgrzymów i turystów, którzy go odwiedzają. Ich uwaga skupia się na małej, lipowej figurce swarzewskiej Madonny, nazywanej Królową Polskiego Morza. Niestety, jej popularność przyciąga również ludzi o złych intencjach.
Zdarzenie, które miało miejsce w nocy z 3 na 4 stycznia 1936 roku, rzuciło cień na to sanktuarium, kiedy doszło do włamania i kradzieży najcenniejszych przedmiotów, a sama cudowna figura została zbezczeszczona. Wspomnienia o tym niepokojącym incydencie pojawiają się w różnych publikacjach, jednak do dziś nie ustalono tożsamości złodziei.
Podczas pracy nad książką o Kaszubach, Włodzimierz Zaczek natrafił na emerytowanego nauczyciela jednej z kaszubskich wsi. Nauczyciel ten opowiedział mu o dramatycznych wydarzeniach, w które zamieszanych miało być dwóch mężczyzn, podejrzewanych o włamanie do swarzewskiego kościoła.
Zgromadziwszy znaczną ilość informacji, autor stworzył paradokumentalną powieść, której osią narracyjną jest właśnie postać swarzewskiej Madonny.
