Kadry niedogaszonych wspomnień

Kilka miesięcy po tragicznej śmierci Graysona, Aspen powraca do Prescott, by odnaleźć utracone fragmenty ich wspólnej przeszłości. Stare polaroidy i nieznane nagrania stają się kluczem do rozwikłania zagadki, która nie daje jej spokoju. Jednak im głębiej zagłębia się w przeszłość, tym bardziej zdają sobie sprawę, że nie jest jedyną osobą zainteresowaną kasetą. Czy ktoś śledzi jej każdy krok? Czy muzyka i wspomnienia pomogą Aspen odkryć prawdę o Graysonie i o sobie samej?
Druga część to prawdziwe zaskoczenie. O ile pierwsza część wpisywała się w schematy Young Adult, o tyle tutaj mamy do czynienia z pełnoprawnym kryminałem. To zdecydowanie na plus! Śledzenie historii za pomocą polaroidów i muzyki było genialnym pomysłem. Czułam się, jakbym czytała książkę z gotowym soundtrackiem. Zresztą polecam włączyć sobie playlistę po lekturze, bo mamy tu sporo fajnych kawałków.
Obawiałam się, że brak głównego bohatera osłabi fabułę, ale nic bardziej mylnego. Poznajemy życie Aspen z zupełnie nowej perspektywy, okazuje się, że jej przeszłość była znacznie bardziej złożona niż sugerowała pierwsza część. Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się losy bohaterki. Zakończenie pozostawia wiele pytań i z niecierpliwością czekam na kontynuację.