Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Jak nie opowiedziałam historii królowej Maroka
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dziennik podróży koncentruje się na performance'ie mówionym, którego początek wygląda następująco: stojąc na ulicy, trzymam tabliczkę z napisem: "wymyślę historię za darmo, która będzie znana tylko tobie". Proszę słuchacza o podanie dowolnego słowa, na które w odpowiedzi tworzę na miejscu unikalną opowieść. Książka jednak nie jest zbiorem tych improwizowanych opowieści, ponieważ, jak twierdzi autorka, są one "puszczane na wiatr". Zamiast tego, przedstawiona jest meta-opowieść, opisująca wydarzenia otaczające narratorkę. Dowiadujemy się, jakie słowa były wybierane przez przechodniów i jakie sekrety jej powierzali. Na przykład na Madagaskarze jej projekt nabrał charakteru antyrasistowskiego, w Odessie postrzegano ją jako wróżkę, w Podlasiu wzbudzała zazdrość, a w Prowansji mer miasteczka chciał ją usunąć. Całość działań wokół opowiadania historii staje się okazją do ukazania różnorodności i specyfiki odwiedzanych miejsc.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Dziennik podróży koncentruje się na performance'ie mówionym, którego początek wygląda następująco: stojąc na ulicy, trzymam tabliczkę z napisem: "wymyślę historię za darmo, która będzie znana tylko tobie". Proszę słuchacza o podanie dowolnego słowa, na które w odpowiedzi tworzę na miejscu unikalną opowieść. Książka jednak nie jest zbiorem tych improwizowanych opowieści, ponieważ, jak twierdzi autorka, są one "puszczane na wiatr". Zamiast tego, przedstawiona jest meta-opowieść, opisująca wydarzenia otaczające narratorkę. Dowiadujemy się, jakie słowa były wybierane przez przechodniów i jakie sekrety jej powierzali. Na przykład na Madagaskarze jej projekt nabrał charakteru antyrasistowskiego, w Odessie postrzegano ją jako wróżkę, w Podlasiu wzbudzała zazdrość, a w Prowansji mer miasteczka chciał ją usunąć. Całość działań wokół opowiadania historii staje się okazją do ukazania różnorodności i specyfiki odwiedzanych miejsc.
