Dodana przez Lila w dniu 02-06-2022
Mogę czytać tę książkę milion razy i jestem pewna, że za każdym razem będę płakać.... nie potrafię inaczej, a wy? Dlaczego miłość musi być taka trudna? Dlaczego Nicholas Sparks zawsze musi doprowadzić mnie do płaczu kreśląc losy swoich bohaterów? Dlaczego musi pisać takie książki, które są tak niesamowite, wspaniałe i frustrująco dobre, niedające się odłożyć na półkę przed poznaniem zakończenia? Za każdym razem, gdy wybieram książkę Nicholasa Sparksa wiem, że na końcu będę płakać... jestem wrażliwa i jego sposób narracji mocno do mnie trafia. Kiedy skończyłam tę książkę czułam się tak jakby moje serce pękło na milion kawałków.
Po buntowniczej młodości John uświadamia sobie, że tak dalej być nie może i coś musi się zmienić. Postanawia więc zostać żołnierzem. Dwa lata później będąc na wakacjach w domu ojca poznaje Savannah, która buduje tam domy dla potrzebujących rodzin. Spędzają razem jak najwięcej czasu podczas urlopu Johna i zakochują się w sobie. Wiedzą jednak, że John musi wkrótce wrócić do Niemiec i zanim wróci do domu minie cały rok do następnych wakacji, a półtora roku do wygaśnięcia kontraktu. Savannah postanawia poczekać na Johna. Piszą do siebie wiele listów.
Jednak pod koniec roku John decyduje się pozostać żołnierzem , przedłużyć swój kontrakt w armii jeszcze przez dwa lata. Savannah rozumie jego decyzję ale nie może też czekać na niego tak długo. I tak John otrzymuje list pożegnalny od Savannah... Nie chcę zdradzić zbyt wiele, żeby was zachęcić bardziej do przeczytania tej wspaniałej książki :)
Mojej opinia na temat książki?
Kolejna genialna książka autora :) Jedna z moich ulubionych lektur Nicholasa Sparksa. Książkę przeczytałam w 2 dni, wczoraj do późna w nocy mimo szkoły o poranku.... Jest niewiarygodnie piękna i zarazem smutna. Naprawdę dowiadujemy się wielu rzeczy, które wykraczają poza związek między Savannah i Johnem. Będziecie płakać. Będziesz zadawać sobie pytanie "co by było gdyby...?", będziesz chciała czytać więcej!
"I wciąż ją kocham" to powieść o miłości utraconej, ale nie zapomnianej, o związkach na odległość, życiu żołnierza, wojnie w Iraku, wydarzeniach z 11 września, autyzmie, raku i wreszcie śmierci..... czyli krótko mówiąc o życiu! Przygotujcie chusteczki!
Dodana przez Kasia w dniu 02-06-2022
W tej książce Nicholasa Sparks opisuje uczucia między dwójką głównych bohaterów... zaskoczeni? Ta książka jest niby fikcją ale napisaną w bardzo wiarygodny sposób, ponieważ autor chce abyśmy zrozumieli, że ich miłość była bezwarunkowa. Opisał uczucie bohaterów w taki sposób, że czułam jakby sama brała udział w tej historii, patrzyła na nią oczami nie czytelnika, ale widza:-)
Sparks charakteryzuje Johna jako osobę, która popełnia wiele błędów utrudniając tym samym życie swojemu ojcu.
Ojciec Johna jest bardzo nieśmiałym i cichym człowiekiem, którego pasją jest kolekcjonowanie monet. John ma dość rozmów ojca o monetach i pewnego wieczoru bardzo się na niego denerwuje. Każdego kolejnego dnia John i jego ojciec oddalają się od siebie coraz bardziej, trudno im znaleźć wspólny język. Później chłopak zgłasza się do wojska wierząc, że właśnie do tego został stworzony. Po kilku latach John wraca do domu jako zupełnie nowy człowiek. To, co zobaczył w wojsku sprawiło, że zaczął postrzegać świat w zupełnie nowy sposób. Na dwutygodniowym urlopie poznaje dziewczynę inną niż wszystkie o imieniu Savannah.... Noi zaczyna sie mili państwo! Savanah hest bowiem ta dziewczyną, która go rozumie, która go kocha. Dwa tygodnie wystarczyły aby spotkać miłość swojego życia. Savannah zgadza się poczekać na Johna, aż skończy swoją służbę. Często piszą do siebie listy. Jednak kiedy John wraca do domu, jest zmuszony ponownie zaciągnąć się do wojska z powodu ataków terrorystycznych z 11 września. Z biegiem czasu zakochani oddalają się od siebie i przestają pisać listy. Czy miłość Savannah i Johna jest wystarczająco silna by utrzymać ich razem, mimo iż są od siebie oddaleni o tysiące kilometrów? Czy też będą dryfować coraz dalej i dalej od siebie? W książce John mówi: "W końcu zrozumiałem co oznacza prawdziwa miłość... miłość oznacza, że dbasz o szczęście drugiej osoby bardziej niż o swoje własne, bez względu na to jak bolesne mogą być wybory przed którymi stajesz." Ten cytat pokazuje jak bardzo John kocha Savannah. Kiedy po raz pierwszy spojrzał na nią wiedział, że jest w niej coś wyjątkowego.
Miłość może zniknąć w jednej chwili z powodu czasu. Kiedy mamy okazję kochać musimy tą miłość pielęgnować wykorzystując każdą minutę, którą mamy bo jeśli jutro nie nadejdzie nie będziemy żałować.
Osobiście bardzo podobała mi się ta książka. Naprawdę pozwoliła mi poczuć to co czuł John, przeżyć ich historię tak na prawdę w środku czując ciepło na serduszku. Polecam tę książkę dla czytelników z pasją do romansu, ponieważ ona naprawdę wzruszająca i sprawiła, że się śmiałam i płakałam na zmianę, najczęściej jednak wzruszałam i uśmiechałam się pod nosem kibicując naszej dwójce zakochanych;-)