Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Haszyszopenki
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Czym są haszyszopenki i jakie marzenia snuje dwunastoletni chłopiec przed zaśnięciem? Czy „Dzienniki gwiazdowe” Lema wystarczą, by wzbić się w wyobraźni ponad ziemię? A może do końca wakacji dojdzie do decydującego starcia z osiedlowym wrogiem numer jeden, ormowcem Trzynachą? Jarosław Maślanka w swojej debiutanckiej powieści oferuje świeże i zaskakujące spojrzenie na okres stanu wojennego w Polsce.
Akcja rozgrywa się w 1982 roku, w niewielkim przemysłowym miasteczku, gdzie życie mieszkańców kręci się wokół fabryki broni, a wytwórnianka Jędrka Pijaka płynie szerokim strumieniem. Maks spędza całe dnie z Wronkiem, a ich coraz bardziej brutalne zabawy stają się dla obu chłopców jak uzależnienie. Ta niecodzienna przyjaźń jest próbą wypełnienia pustki po rozpadającej się rodzinie, stanowiąc schronienie przed dogryzkami ze strony kolegów, zanikiem autorytetu ojca czy brakiem matczynego wsparcia. Szybko jednak okazuje się być jedynie iluzją, jak większość rzeczy na osiedlu przy ulicy Jodłowej, pieszczotliwie nazywanym Kurwidołkiem.
Haszyszopenki prezentują codzienność zwykłych ludzi na sennej dzielnicy, gdzie polityczne zawirowania nie przysłaniają rzeczywistości. Polska początku lat 80. widziana z perspektywy Kurwidołka jest równie autentyczna, jak ta zapisana na kartach podręczników historii.
To przygnębiająca narracja o społeczeństwie w czasach stanu wojennego, przedstawiająca obraz solidarności, rozumianej jako więź społeczna, w o wiele ciemniejszych barwach, choć daleka od druzgocącej krytyki, którą znamy z dzieł takich jak „Krfotok” Redlińskiego. Przemysław Czapliński uznał tę książkę za niezwykle poruszającą.
Jarosław Maślanka swoim tytułem „Haszyszopenki” trafia do serc miłośników literatury, poszukiwaczy dobrej prozy i wszystkich, którzy upodobali sobie literackie eksperymenty, gdzie zmieniają się jedynie dekoracje, a zasady gry pozostają te same. Filip Modrzejewski gorąco poleca tę książkę każdemu, kto ceni sobie wyjątkowy styl i głębię opowieści.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Czym są haszyszopenki i jakie marzenia snuje dwunastoletni chłopiec przed zaśnięciem? Czy „Dzienniki gwiazdowe” Lema wystarczą, by wzbić się w wyobraźni ponad ziemię? A może do końca wakacji dojdzie do decydującego starcia z osiedlowym wrogiem numer jeden, ormowcem Trzynachą? Jarosław Maślanka w swojej debiutanckiej powieści oferuje świeże i zaskakujące spojrzenie na okres stanu wojennego w Polsce.
Akcja rozgrywa się w 1982 roku, w niewielkim przemysłowym miasteczku, gdzie życie mieszkańców kręci się wokół fabryki broni, a wytwórnianka Jędrka Pijaka płynie szerokim strumieniem. Maks spędza całe dnie z Wronkiem, a ich coraz bardziej brutalne zabawy stają się dla obu chłopców jak uzależnienie. Ta niecodzienna przyjaźń jest próbą wypełnienia pustki po rozpadającej się rodzinie, stanowiąc schronienie przed dogryzkami ze strony kolegów, zanikiem autorytetu ojca czy brakiem matczynego wsparcia. Szybko jednak okazuje się być jedynie iluzją, jak większość rzeczy na osiedlu przy ulicy Jodłowej, pieszczotliwie nazywanym Kurwidołkiem.
Haszyszopenki prezentują codzienność zwykłych ludzi na sennej dzielnicy, gdzie polityczne zawirowania nie przysłaniają rzeczywistości. Polska początku lat 80. widziana z perspektywy Kurwidołka jest równie autentyczna, jak ta zapisana na kartach podręczników historii.
To przygnębiająca narracja o społeczeństwie w czasach stanu wojennego, przedstawiająca obraz solidarności, rozumianej jako więź społeczna, w o wiele ciemniejszych barwach, choć daleka od druzgocącej krytyki, którą znamy z dzieł takich jak „Krfotok” Redlińskiego. Przemysław Czapliński uznał tę książkę za niezwykle poruszającą.
Jarosław Maślanka swoim tytułem „Haszyszopenki” trafia do serc miłośników literatury, poszukiwaczy dobrej prozy i wszystkich, którzy upodobali sobie literackie eksperymenty, gdzie zmieniają się jedynie dekoracje, a zasady gry pozostają te same. Filip Modrzejewski gorąco poleca tę książkę każdemu, kto ceni sobie wyjątkowy styl i głębię opowieści.
