Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Dziennik 1914-1923. Tom 2
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Z perspektywy literackiej moja egzystencja wydaje się dosyć prozaiczna. Skupienie na przedstawianiu mojego wewnętrznego, uśpionego świata sprawiło, że reszta spraw zeszła na dalszy plan, gdzie zaczęły przybierać zniekształcone formy i nadal się wypaczają.
Nic innego nie przynosi mi satysfakcji. Moja zdolność do kreowania takich obrazów stała się nieprzewidywalna, być może utraciłem ją na zawsze, a może kiedyś powróci. Niemniej, moje obecne warunki życia jej nie sprzyjają. Kontynuuję zmagania, ciągle próbując zdobywać szczyty, ale utrzymanie się tam nawet na chwilę jest poza moim zasięgiem. Inni również walczą, lecz na niższych poziomach, posiadając więcej siły; gdy zbliża się moment upadku, zawsze znajdzie się bliski, aby ich podtrzymać. Tymczasem ja balansuję w tych wyżynach, co nie jest śmiercią, lecz wiecznym cierpieniem umierania.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Z perspektywy literackiej moja egzystencja wydaje się dosyć prozaiczna. Skupienie na przedstawianiu mojego wewnętrznego, uśpionego świata sprawiło, że reszta spraw zeszła na dalszy plan, gdzie zaczęły przybierać zniekształcone formy i nadal się wypaczają.
Nic innego nie przynosi mi satysfakcji. Moja zdolność do kreowania takich obrazów stała się nieprzewidywalna, być może utraciłem ją na zawsze, a może kiedyś powróci. Niemniej, moje obecne warunki życia jej nie sprzyjają. Kontynuuję zmagania, ciągle próbując zdobywać szczyty, ale utrzymanie się tam nawet na chwilę jest poza moim zasięgiem. Inni również walczą, lecz na niższych poziomach, posiadając więcej siły; gdy zbliża się moment upadku, zawsze znajdzie się bliski, aby ich podtrzymać. Tymczasem ja balansuję w tych wyżynach, co nie jest śmiercią, lecz wiecznym cierpieniem umierania.
