Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Diddly Squat. Nie miał chłop kłopotu, kupił sobie świnie
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Jeremy przejął kierownictwo nad gospodarstwem trzy lata temu i od tamtej pory nieustannie zmaga się z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą rolnictwo. Dzięki zdobytemu w tym czasie doświadczeniu doskonale wie, że w tej branży obowiązuje jedna główna zasada: jeśli na coś liczysz, to prawdopodobnie się nie wydarzy.
Próby wprowadzenia innowacyjnych zmian w działalności farmy spotkały się z oporem ze strony lokalnych władz i krytyką ze strony zespołu oraz kolegów, takich jak Caleb. Nawet Lisa nie była do końca przekonana, czy pomysł Jeremyego, by rozwinąć gospodarstwo poprzez dzikie rolnictwo i produkcję zupy z pokrzyw, jest rzeczywiście aż tak obiecujący. Tylko Radosny Charlie widzi w tym korzyść, ale być może dlatego, że uwielbia biurokratyczne wyzwania, za które pobiera opłatę godzinową.
W zmianach na farmie zniknęły owce, do krów dołączył wynajęty byk o imieniu Maestro Uwodziciel, świnie powiększają swoją liczebność, a kozy zaskoczyły wszystkich swoim nieprzewidywalnym zachowaniem.
Mimo trudności, krytyki i licznych wpadek, czasem z własnej winy, Jeremy niestrudzenie wierzy w przyszłość Diddly Squat. Optymizm nie jest trudny do zachowania, zwłaszcza kiedy można zbierać jeżyny przy pomocy odkurzacza.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Jeremy przejął kierownictwo nad gospodarstwem trzy lata temu i od tamtej pory nieustannie zmaga się z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą rolnictwo. Dzięki zdobytemu w tym czasie doświadczeniu doskonale wie, że w tej branży obowiązuje jedna główna zasada: jeśli na coś liczysz, to prawdopodobnie się nie wydarzy.
Próby wprowadzenia innowacyjnych zmian w działalności farmy spotkały się z oporem ze strony lokalnych władz i krytyką ze strony zespołu oraz kolegów, takich jak Caleb. Nawet Lisa nie była do końca przekonana, czy pomysł Jeremyego, by rozwinąć gospodarstwo poprzez dzikie rolnictwo i produkcję zupy z pokrzyw, jest rzeczywiście aż tak obiecujący. Tylko Radosny Charlie widzi w tym korzyść, ale być może dlatego, że uwielbia biurokratyczne wyzwania, za które pobiera opłatę godzinową.
W zmianach na farmie zniknęły owce, do krów dołączył wynajęty byk o imieniu Maestro Uwodziciel, świnie powiększają swoją liczebność, a kozy zaskoczyły wszystkich swoim nieprzewidywalnym zachowaniem.
Mimo trudności, krytyki i licznych wpadek, czasem z własnej winy, Jeremy niestrudzenie wierzy w przyszłość Diddly Squat. Optymizm nie jest trudny do zachowania, zwłaszcza kiedy można zbierać jeżyny przy pomocy odkurzacza.
