InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Odpowiadał za rozpracowanie i przygotowanie zamachów na szczególnie szkodliwych funkcjonariuszy policji i administracji niemieckiej m.in. na Kutscherę, Koppego, Weffelsa i Krgera.
Czekali prawie dwie godziny. Na kilkanaście minut przed dziesiątą, gdy już byli niemal pewni, iż i w tym dniu Krger się nie pojawi, jeden z wykonawców, Jędrek, dojrzał, że stojący w zasięgu jego wzroku Stanisław powiewa trzymaną w ręku chusteczką. A więc Jurek dostrzegł wóz Krgera, zasygnalizował o tym Stanisławowi, ten zaś, zgodnie z ustaleniami, przekazuje sygnał wykonawcom. Od tego momentu minuty, które dotychczas wlokły się niemożliwie, poczęły przepływać w zawrotnym tempie. Jędrek i Góral, którzy także zauważyli znak Stanisława, błyskawicznie wydobyli zza płotu schowane tam bukiety. W chwili gdy ponownie zajęli stanowiska, na ulicy ukazało się dwóch żołnierzy Wehrmachtu. Jeszcze kilka sekund dodatkowego napięcia. Ale Niemcy przeszli szybko, obojętnym spojrzeniem obrzucając chłopców z kwiatami. W minutę później Jędrek i Góral dostrzegli dobrze im znany samochód. Wolno jechał w ich kierunku. Z odległości mniej więcej stu metrów dostrzegli siedzącego we wnętrzu odkrytego wozu Krgera. Gdy odległość między nimi a Mercedesem zmniejszyła się jeszcze bardziej, na odległość rzutu granatem stojący za wykonawcami Stanisław krzyknął: Rzucać! Pierwszy, jak zostało ustalone, cisnął swój bukiet Jędrek. Po nim Góral. Filipinki nie trafiły jednak tam, gdzie miały trafić. Zamiast przed wozem i w jego wnętrzu obydwie eksplodowały po ugodzeniu w tylną część samochodu. Siła eksplozji była tak wielka, że gdyby inżynier Filip znalazł się w tym momencie obok zamachowców, miałby uzasadnione prawo do dumy. Granaty okazały się niezawodne w działaniu.
(fragment książki)
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Odpowiadał za rozpracowanie i przygotowanie zamachów na szczególnie szkodliwych funkcjonariuszy policji i administracji niemieckiej m.in. na Kutscherę, Koppego, Weffelsa i Krgera.
Czekali prawie dwie godziny. Na kilkanaście minut przed dziesiątą, gdy już byli niemal pewni, iż i w tym dniu Krger się nie pojawi, jeden z wykonawców, Jędrek, dojrzał, że stojący w zasięgu jego wzroku Stanisław powiewa trzymaną w ręku chusteczką. A więc Jurek dostrzegł wóz Krgera, zasygnalizował o tym Stanisławowi, ten zaś, zgodnie z ustaleniami, przekazuje sygnał wykonawcom. Od tego momentu minuty, które dotychczas wlokły się niemożliwie, poczęły przepływać w zawrotnym tempie. Jędrek i Góral, którzy także zauważyli znak Stanisława, błyskawicznie wydobyli zza płotu schowane tam bukiety. W chwili gdy ponownie zajęli stanowiska, na ulicy ukazało się dwóch żołnierzy Wehrmachtu. Jeszcze kilka sekund dodatkowego napięcia. Ale Niemcy przeszli szybko, obojętnym spojrzeniem obrzucając chłopców z kwiatami. W minutę później Jędrek i Góral dostrzegli dobrze im znany samochód. Wolno jechał w ich kierunku. Z odległości mniej więcej stu metrów dostrzegli siedzącego we wnętrzu odkrytego wozu Krgera. Gdy odległość między nimi a Mercedesem zmniejszyła się jeszcze bardziej, na odległość rzutu granatem stojący za wykonawcami Stanisław krzyknął: Rzucać! Pierwszy, jak zostało ustalone, cisnął swój bukiet Jędrek. Po nim Góral. Filipinki nie trafiły jednak tam, gdzie miały trafić. Zamiast przed wozem i w jego wnętrzu obydwie eksplodowały po ugodzeniu w tylną część samochodu. Siła eksplozji była tak wielka, że gdyby inżynier Filip znalazł się w tym momencie obok zamachowców, miałby uzasadnione prawo do dumy. Granaty okazały się niezawodne w działaniu.
(fragment książki)