Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Żyć każdym dniem
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Ciężka choroba nowotworowa żony stała się najważniejszym projektem i wyzwaniem w życiu autora. Książka koncentruje się na „zarządzaniu” terapią, kontaktami z lekarzami, stresem i nadzieją. "Trzy miesiące po odejściu mojej żony, Manueli, spotkałem się z przyjacielem lekarzem, z którym konsultowałem wszystkie trudne decyzje od momentu, gdy dowiedzieliśmy się o jej chorobie. Powiedział mi: «Powinieneś o tym napisać. Nigdy wcześniej nie widziałem takiego wsparcia, tylu prób rozwiązania problemów dotyczących terapii. Przedstaw swój prywatny punkt widzenia, pokaż ludziom, jak można sobie radzić w beznadziejnej na pierwszy rzut oka sytuacji. Jest mnóstwo książek pokazujących chorobę z punktu widzenia pacjenta, a niewiele takich, które przedstawiają perspektywę bliskiej osoby». Nie podam w tej książce dokładnego przepisu na życie z chorobą ani recepty dla każdego przypadku, ale pokuszę się o udzielenie kilku porad, bo wydaje mi się, że wiem, jak wspierać osobę, która choruje na raka. I podpowiem, jak dać jej nadzieję, komfort życia, szanse na wykorzystanie możliwości dzisiejszej medycyny. W tym sensie, moja książka jest o wsparciu."
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Ciężka choroba nowotworowa żony stała się najważniejszym projektem i wyzwaniem w życiu autora. Książka koncentruje się na „zarządzaniu” terapią, kontaktami z lekarzami, stresem i nadzieją. "Trzy miesiące po odejściu mojej żony, Manueli, spotkałem się z przyjacielem lekarzem, z którym konsultowałem wszystkie trudne decyzje od momentu, gdy dowiedzieliśmy się o jej chorobie. Powiedział mi: «Powinieneś o tym napisać. Nigdy wcześniej nie widziałem takiego wsparcia, tylu prób rozwiązania problemów dotyczących terapii. Przedstaw swój prywatny punkt widzenia, pokaż ludziom, jak można sobie radzić w beznadziejnej na pierwszy rzut oka sytuacji. Jest mnóstwo książek pokazujących chorobę z punktu widzenia pacjenta, a niewiele takich, które przedstawiają perspektywę bliskiej osoby». Nie podam w tej książce dokładnego przepisu na życie z chorobą ani recepty dla każdego przypadku, ale pokuszę się o udzielenie kilku porad, bo wydaje mi się, że wiem, jak wspierać osobę, która choruje na raka. I podpowiem, jak dać jej nadzieję, komfort życia, szanse na wykorzystanie możliwości dzisiejszej medycyny. W tym sensie, moja książka jest o wsparciu."