Wytresuj swoich niewolników

Czy biczowanie podwładnych rzeczywiście może poprawić ich krążenie? A jeśli tak, komu to przynosi korzyść? Rzymska szkoła zarządzania oferuje fascynujące spojrzenie na tę kwestię, sugerując, że doskonały pracownik doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego miejsca w strukturze hierarchicznej. Czy antyczny Rzym ma coś wartościowego do zaoferowania w kontekście współczesnych korporacji? Niespodziewanie, odpowiedzią jest tak. Niedawno odkryty starożytny manuskrypt, stworzony początkowo do tresury niewolników, ma zaskakująco wiele wspólnego z dzisiejszym światem.

Czy twój szef przypomina rzymskiego nadzorcę niewolników? A może to ty jesteś tym, który kieruje zespołem? Marek Sydoniusz Semp prezentuje prostą metodologię, jak skutecznie 'wychować' swoich pracowników. W końcu, posiadasz takowych, prawda?

Mówi się: „Z niewolnika nie ma pracownika”. Niewolnik, który czuje się przygnębiony, przepracowany i zaniedbany, z pewnością nie będzie efektywny. Dlatego ważne jest, aby traktować swoich podwładnych z szacunkiem, aby uniknąć losu Batiatusa z „Spartakusa”. Chwal ich szczodrze, zwłaszcza tych, którzy mają ambicje, a jednocześnie bądź ostrożny w karaniu. Metoda kija przeważnie nie przynosi pożądanych efektów i dla niektórych surowych panów zakończyła się tragicznie. Drodzy pracownicy, również powinniście zapoznać się z rzymską metodą WSN, ponieważ lepiej wiedzieć, co was czeka, niż być nieświadomym. Ten poradnik jest dostępny na półkach ludzi na całym globie, a twój szef prawdopodobnie już go czyta!