Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Wrota gomory
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W dniu Uthturhru, w piątek 20 marca 2020 roku, czas o godzinie trzynastej trzynaście niespodziewanie się wydłużył do 63 minut. Słońce przemieszczało się dziwacznie zygzakiem, a potem zatoczyło koło nad Wieżą Bąbel. Zadowolone zwierzęta wyszły z lasu, udając się do miasta poprzez dystrykt 12. Zające przybyły jako pierwsze, błąkały się po markecie, gdzie nabyły kalarepę pastewną, po czym rozeszły się do dzielnicy seledynowych lamp. Podobnie postąpiły sarny, które jednak zadowoliły się zakupem soli i kapusty.
Powieść w tajemniczy sposób obnaża swoje zasady, przypominając nam, że nic nie jest takie, jakie jest, ani takie, jakie się wydaje. Lisy okazały się nieco mniej rozsądne, przybywając na targ, zamiast skorzystać z darmowej kaszanki, polowały na bażanty, które sprytnie ukryły się między peronem 4 a tunelem nad nim. Najpóźniej dotarł myszołów, który otrzymał darmowy bilet od dyrekcji banku. Tylko niewielu ludzi zdawało sobie sprawę z niezwykłości wydarzeń.
Aria jako pierwsza dostrzegła cofające się słońce i nietypowe zjawiska, takie jak łabędzie jadące tramwajem na mecz hokejowy oraz dzikie kury polujące na łowczego, zastanawiające się, czy przyrządzić z niego kotlety, czy też spożyć na surowo wraz z dubeltówką. Aria zauważyła także, że jej prawa ręka znalazła się po stronie lewej, że jej kolana były wykręcone, pępek przesunięty o 180 stopni, a zmysły węchu i słuchu zamieniły się miejscami. Świadomość zdawała się mylić, sugerując, że doświadcza cudzych przeżyć i że czterokrotnie wejdzie do tej samej rzeki, za każdym razem o innej porze roku.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W dniu Uthturhru, w piątek 20 marca 2020 roku, czas o godzinie trzynastej trzynaście niespodziewanie się wydłużył do 63 minut. Słońce przemieszczało się dziwacznie zygzakiem, a potem zatoczyło koło nad Wieżą Bąbel. Zadowolone zwierzęta wyszły z lasu, udając się do miasta poprzez dystrykt 12. Zające przybyły jako pierwsze, błąkały się po markecie, gdzie nabyły kalarepę pastewną, po czym rozeszły się do dzielnicy seledynowych lamp. Podobnie postąpiły sarny, które jednak zadowoliły się zakupem soli i kapusty.
Powieść w tajemniczy sposób obnaża swoje zasady, przypominając nam, że nic nie jest takie, jakie jest, ani takie, jakie się wydaje. Lisy okazały się nieco mniej rozsądne, przybywając na targ, zamiast skorzystać z darmowej kaszanki, polowały na bażanty, które sprytnie ukryły się między peronem 4 a tunelem nad nim. Najpóźniej dotarł myszołów, który otrzymał darmowy bilet od dyrekcji banku. Tylko niewielu ludzi zdawało sobie sprawę z niezwykłości wydarzeń.
Aria jako pierwsza dostrzegła cofające się słońce i nietypowe zjawiska, takie jak łabędzie jadące tramwajem na mecz hokejowy oraz dzikie kury polujące na łowczego, zastanawiające się, czy przyrządzić z niego kotlety, czy też spożyć na surowo wraz z dubeltówką. Aria zauważyła także, że jej prawa ręka znalazła się po stronie lewej, że jej kolana były wykręcone, pępek przesunięty o 180 stopni, a zmysły węchu i słuchu zamieniły się miejscami. Świadomość zdawała się mylić, sugerując, że doświadcza cudzych przeżyć i że czterokrotnie wejdzie do tej samej rzeki, za każdym razem o innej porze roku.
