Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
W szkole w zamku i w klasztorze. Nowa Justyna. Tom 2
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Z dzieł Sade'a nie korzysta się typowo po to, by się z nimi zgadzać lub nie zgadzać, czy dla czystej sensacji w młodości. Jego dramat, pełen barokowego przepychu i skrajnych dewiacji, często okazuje się zbyt abstrakcyjny, aby sprowadzać go jedynie do obszaru fizycznego pobudzenia. Lektura Sade'a prowadzi nas do refleksji o myślach, które nie boją się przekroczenia granic aż do ich ostatecznych konsekwencji, nawet jeśli mogą one wydawać się nie do zaakceptowania z perspektywy ludzkiej. Dopiero w konfrontacji z tym końcowym punktem zaczynamy zadawać sobie ważne pytania o wartości, istotę istnienia oraz w jakim stopniu determinuje nas kultura i nasza własna natura.
Przygoda intelektualna z dziełami Sade'a nie polega wyłącznie na filozoficznych rozważaniach, ale jest nacechowana specyficzną wrażliwością, która jest bliska zainteresowaniom współczesnej antropologii kulturowej. Czyż Rodin, centralna postać tej historii, nie wydaje się działać niczym antropolog, gdy bada zależność cnoty od szerokości geograficznej, klimatu, panujących zwyczajów czy jednostkowych preferencji? Dochodzi on do wniosku, że trudno nazwać dobro czymś, co nie ma ustalonej użyteczności i co ciągle się zmienia. Refleksja nad kulturowym stanem racjonalności daje do myślenia i pozwala postawić pytanie, dlaczego mimo perswazyjnej siły argumentów Rodina, nie potrafimy w pełni zaakceptować jego wizji świata.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Z dzieł Sade'a nie korzysta się typowo po to, by się z nimi zgadzać lub nie zgadzać, czy dla czystej sensacji w młodości. Jego dramat, pełen barokowego przepychu i skrajnych dewiacji, często okazuje się zbyt abstrakcyjny, aby sprowadzać go jedynie do obszaru fizycznego pobudzenia. Lektura Sade'a prowadzi nas do refleksji o myślach, które nie boją się przekroczenia granic aż do ich ostatecznych konsekwencji, nawet jeśli mogą one wydawać się nie do zaakceptowania z perspektywy ludzkiej. Dopiero w konfrontacji z tym końcowym punktem zaczynamy zadawać sobie ważne pytania o wartości, istotę istnienia oraz w jakim stopniu determinuje nas kultura i nasza własna natura.
Przygoda intelektualna z dziełami Sade'a nie polega wyłącznie na filozoficznych rozważaniach, ale jest nacechowana specyficzną wrażliwością, która jest bliska zainteresowaniom współczesnej antropologii kulturowej. Czyż Rodin, centralna postać tej historii, nie wydaje się działać niczym antropolog, gdy bada zależność cnoty od szerokości geograficznej, klimatu, panujących zwyczajów czy jednostkowych preferencji? Dochodzi on do wniosku, że trudno nazwać dobro czymś, co nie ma ustalonej użyteczności i co ciągle się zmienia. Refleksja nad kulturowym stanem racjonalności daje do myślenia i pozwala postawić pytanie, dlaczego mimo perswazyjnej siły argumentów Rodina, nie potrafimy w pełni zaakceptować jego wizji świata.
