Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Uzdrowiska polskie. Reprint z 1936 roku
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Legenda głosi, że najstarszym polskim uzdrowiskiem był Inowłódz, miejsce, w którym żona Władysława Hermana po latach walki z niepłodnością zaszła w ciążę, dając życie Bolesławowi Krzywoustemu. Spoglądając w przyszłość niemal tysiąc lat później, w okresie międzywojnia polskie uzdrowiska przeżywały swoją świetność. Książka "Uzdrowiska polskie" przedstawia fascynujący przewodnik po tych kurortach, przybliżając czytelnikom zarówno dobrze znane miejscowości, jak Ciechocinek, Krynica czy Wisła, jak i te o nieco egzotycznych nazwach, takich jak Morszyn, Niemirów czy Zaleszczyki. Najwięcej takich miejsc skoncentrowanych było w ówczesnych województwach krakowskim i lwowskim, choć wdziękiem nie dorównywały takim kurortom jak Baden-Baden czy Vichy, mimo iż co roku przyciągały blisko ćwierć miliona kuracjuszy spragnionych ich leczniczych walorów.
Kuracjusze korzystali z wyjątkowych właściwości miejscowych wód mineralnych, w tym znanej truskawieckiej Naftusi, gorzkiej wody z Morszyna, najsilniejszej alkalicznej wody z Krynicy – Zuber oraz rabczańskiej solanki. W kraju słynął także morszyński zakład borowinowy dr. Tarnawskiego, a hotel Krynica ?Patria? przyciągał gości nie tylko wysokim standardem usług, ale i możliwością spotkania jego właściciela, Jana Kiepury. Z biegiem lat uzdrowiska przestały być domeną wyłącznie bogatych, a dzięki wsparciu Kas Chorych i różnych organizacji, także dzieci chore lub zagrożone gruźlicą mogły korzystać z ich oferty. Specjalnie z myślą o nich powstał kompleks sanatoryjny w Istebnej.
Współczesne świadectwo dawnej świetności tych miejscowości stanowią zachowane pałacowe budynki z przełomu XIX i XX wieku oraz eleganckie modernistyczne sanatoria wzniesione w latach 20. i 30. XX wieku. W publikacji pojawiają się miejscowości takie jak: Bór, Bukowina, Burkut, Busko-Zdrój, Bystra, Chałupy, Chłapowo, Ciechocinek, Czarniecka Góra, Czorsztyn, Delatyn, Druskienniki, Gdynia-Orłowo, Goczałkowice-Zdrój, Hallerowo, Horyniec, Hrebenów, Huta Stepańska, Inowrocław, Iwonicz, Jaremcze, Jasne Wybrzeże, Jastarnia, Jastrzębia Góra, Jastrzębie-Zdrój, Jaworze, Jurata, Karwia, Kazimierz Dolny, Kosów, Kościelisko, Krościenko, Krynica, Krzeszowice, Kuty, Kuźnica, Lisi Jar, Lubień Wielki, Maków Podhalański, Morszyn, Muszyna, Nałęczów, Niemirów, Ojców, Otwock, Piwniczna, Poronin, Rabka, Rozewie, Rudka, Rymanów, Sławsko, Smukała, Solec, Swarzewo, Swoszowice, Szczawnica, Szczyrk, Szkło, Tatarów, Truskawiec, Tupadły, Ustroń, Wielka Wieś, Wieniec, Wisła, Worochta, Wysowa, Zakopane, Zaleszczyki oraz Żegiestów.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Legenda głosi, że najstarszym polskim uzdrowiskiem był Inowłódz, miejsce, w którym żona Władysława Hermana po latach walki z niepłodnością zaszła w ciążę, dając życie Bolesławowi Krzywoustemu. Spoglądając w przyszłość niemal tysiąc lat później, w okresie międzywojnia polskie uzdrowiska przeżywały swoją świetność. Książka "Uzdrowiska polskie" przedstawia fascynujący przewodnik po tych kurortach, przybliżając czytelnikom zarówno dobrze znane miejscowości, jak Ciechocinek, Krynica czy Wisła, jak i te o nieco egzotycznych nazwach, takich jak Morszyn, Niemirów czy Zaleszczyki. Najwięcej takich miejsc skoncentrowanych było w ówczesnych województwach krakowskim i lwowskim, choć wdziękiem nie dorównywały takim kurortom jak Baden-Baden czy Vichy, mimo iż co roku przyciągały blisko ćwierć miliona kuracjuszy spragnionych ich leczniczych walorów.
Kuracjusze korzystali z wyjątkowych właściwości miejscowych wód mineralnych, w tym znanej truskawieckiej Naftusi, gorzkiej wody z Morszyna, najsilniejszej alkalicznej wody z Krynicy – Zuber oraz rabczańskiej solanki. W kraju słynął także morszyński zakład borowinowy dr. Tarnawskiego, a hotel Krynica ?Patria? przyciągał gości nie tylko wysokim standardem usług, ale i możliwością spotkania jego właściciela, Jana Kiepury. Z biegiem lat uzdrowiska przestały być domeną wyłącznie bogatych, a dzięki wsparciu Kas Chorych i różnych organizacji, także dzieci chore lub zagrożone gruźlicą mogły korzystać z ich oferty. Specjalnie z myślą o nich powstał kompleks sanatoryjny w Istebnej.
Współczesne świadectwo dawnej świetności tych miejscowości stanowią zachowane pałacowe budynki z przełomu XIX i XX wieku oraz eleganckie modernistyczne sanatoria wzniesione w latach 20. i 30. XX wieku. W publikacji pojawiają się miejscowości takie jak: Bór, Bukowina, Burkut, Busko-Zdrój, Bystra, Chałupy, Chłapowo, Ciechocinek, Czarniecka Góra, Czorsztyn, Delatyn, Druskienniki, Gdynia-Orłowo, Goczałkowice-Zdrój, Hallerowo, Horyniec, Hrebenów, Huta Stepańska, Inowrocław, Iwonicz, Jaremcze, Jasne Wybrzeże, Jastarnia, Jastrzębia Góra, Jastrzębie-Zdrój, Jaworze, Jurata, Karwia, Kazimierz Dolny, Kosów, Kościelisko, Krościenko, Krynica, Krzeszowice, Kuty, Kuźnica, Lisi Jar, Lubień Wielki, Maków Podhalański, Morszyn, Muszyna, Nałęczów, Niemirów, Ojców, Otwock, Piwniczna, Poronin, Rabka, Rozewie, Rudka, Rymanów, Sławsko, Smukała, Solec, Swarzewo, Swoszowice, Szczawnica, Szczyrk, Szkło, Tatarów, Truskawiec, Tupadły, Ustroń, Wielka Wieś, Wieniec, Wisła, Worochta, Wysowa, Zakopane, Zaleszczyki oraz Żegiestów.
