Tylko jedna taka noc

Oto opowieść o kobiecie, która mogłaby być jedną z wielu w całej Polsce. Historie takie, podobne lub jeszcze bardziej skomplikowane, często pozostają niezauważone, jednak ta wyjątkowo mnie zaskoczyła, gdy ją usłyszałam. Problem ten jest rzeczywisty i, moim zdaniem, stanowi istotną kwestię społeczną. Moja Bohaterka – przez duże „B” – wcale nie jest odosobniona w swoich doświadczeniach. Na świecie jest wiele takich osób jak Ania czy Andrzej. Niestety, równie liczni są sąsiedzi, którzy pozostają obojętni na płacz i krzyki dochodzące zza ściany, którzy nie zauważają siniaka na oku dziewczyny z pierwszego piętra czy śladu na ręce młodej matki mieszkającej w sąsiedztwie.