Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Swiftowie
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Dla miłośników „Rodziny Addamsów” i „Serii niefortunnych zdarzeń” nadchodzi prawdziwa uczta literacka w postaci „Spookystory”! Ta przezabawna i intrygująca opowieść kryminalna zanurzy Cię w świat mrocznych przygód.
Gdy majowy poranek nastał, rodzina Swiftów zgromadziła się na pogrzebie swojej arcyciotki Schadenfreude. W ironiczny sposób, sama ciotka obserwuje wszystko, komentując, że pogrzeb powinien przypominać ślub, tylko na opak. Dlatego też Swiftowie przygotowują się starannie, wygłaszając mowy, krocząc przez cmentarz i nosząc trumnę.
Swiftowie nie są typową rodziną. U nich każdy noworodek otrzymuje imię wylosowane ze Słownika Rodu przez matkę, co staje się wyrokiem losu dla nowego członka. To imię od razu trafia na tablicę nagrobną, bo przecież martwym jest się dłużej niż żywym.
Breweria Swift, ekspertka od psot i niegodziwości, najlepiej zna się na tajemnych przejściach domu i już przygotowuje się na coroczny zjazd rodzinny. Tego dnia wszyscy Swiftowie ponownie będą w poszukiwaniu zaginionego skarbu pradziadka Zdrożnego. Jednak tym razem coś idzie nie tak – ciotka Schadenfreude zostaje zepchnięta ze schodów!
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Dla miłośników „Rodziny Addamsów” i „Serii niefortunnych zdarzeń” nadchodzi prawdziwa uczta literacka w postaci „Spookystory”! Ta przezabawna i intrygująca opowieść kryminalna zanurzy Cię w świat mrocznych przygód.
Gdy majowy poranek nastał, rodzina Swiftów zgromadziła się na pogrzebie swojej arcyciotki Schadenfreude. W ironiczny sposób, sama ciotka obserwuje wszystko, komentując, że pogrzeb powinien przypominać ślub, tylko na opak. Dlatego też Swiftowie przygotowują się starannie, wygłaszając mowy, krocząc przez cmentarz i nosząc trumnę.
Swiftowie nie są typową rodziną. U nich każdy noworodek otrzymuje imię wylosowane ze Słownika Rodu przez matkę, co staje się wyrokiem losu dla nowego członka. To imię od razu trafia na tablicę nagrobną, bo przecież martwym jest się dłużej niż żywym.
Breweria Swift, ekspertka od psot i niegodziwości, najlepiej zna się na tajemnych przejściach domu i już przygotowuje się na coroczny zjazd rodzinny. Tego dnia wszyscy Swiftowie ponownie będą w poszukiwaniu zaginionego skarbu pradziadka Zdrożnego. Jednak tym razem coś idzie nie tak – ciotka Schadenfreude zostaje zepchnięta ze schodów!
