Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Śmierć drogiej Klary
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Biuro porad literackich prowadzone przez szanowaną Klarę Van Heuten cieszyło się dużą popularnością wśród klientów. Mimo tego szeptem wznoszono toasty, mówiąc: "Za naszą wspólną przyjaciółkę, niezrównaną Klarę Van Heuten. Oby szybko znalazła się w przeznaczonym dla niej niewygodnym miejscu, w piekle". Dlatego wiadomość o jej odnalezieniu martwej, z nożem do papieru wbitym w plecy, nie była dla wielu zaskoczeniem. W kręgu podejrzanych znalazło się dziewięć osób, które tego feralnego dnia odwiedziły jej biuro, a każda z nich ma swoje sekrety. Ukrywają je nie tylko przed detektywem nowojorskiej policji Timothy'm Trantem, który prowadzi śledztwo. Odsłonięcie tajnego, tylnego wejścia do biura budziło w detektywie obawy o bezpieczeństwo kolejnego potencjalnego celu - tajemniczego świadka morderstwa. I miał ku temu uzasadnione powody.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Biuro porad literackich prowadzone przez szanowaną Klarę Van Heuten cieszyło się dużą popularnością wśród klientów. Mimo tego szeptem wznoszono toasty, mówiąc: "Za naszą wspólną przyjaciółkę, niezrównaną Klarę Van Heuten. Oby szybko znalazła się w przeznaczonym dla niej niewygodnym miejscu, w piekle". Dlatego wiadomość o jej odnalezieniu martwej, z nożem do papieru wbitym w plecy, nie była dla wielu zaskoczeniem. W kręgu podejrzanych znalazło się dziewięć osób, które tego feralnego dnia odwiedziły jej biuro, a każda z nich ma swoje sekrety. Ukrywają je nie tylko przed detektywem nowojorskiej policji Timothy'm Trantem, który prowadzi śledztwo. Odsłonięcie tajnego, tylnego wejścia do biura budziło w detektywie obawy o bezpieczeństwo kolejnego potencjalnego celu - tajemniczego świadka morderstwa. I miał ku temu uzasadnione powody.
