Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Serce z kamienia
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Chociaż często uznaje się, że macierzyństwo to czas pełen radości, życie Weroniki wcale nie było takie proste. Odkąd dowiedziała się, że znów jest w ciąży, ogarnęła ją panika. Już wcześniej miała czteroletnie bliźniaczki i nie mogła liczyć na wsparcie bliskich. Jej życie było pełne obowiązków – poza prowadzeniem popularnego bloga o macierzyństwie, zajmowała się organizowaniem sesji zdjęciowych i wciąż pozostawała w biegu. Pojawienie się trzeciego dziecka nie było w jej planach.
Po narodzinach syna próbowała uwierzyć, że sobie poradzi. Jednak rzeczywistość okazała się trudna: mały płakał przez całe noce, bliźniaczki były zazdrosne, a mąż często pracował do późna. Zamiast szczęścia, czuła, jakby wpadała w przepaść beznadziei, nieustannie otoczona płaczem dziecka. Chociaż słyszała o depresji poporodowej, nigdy nie myślała, że spotka ją ten problem.
Tamtej trudnej nocy jedynym jej pragnieniem było, aby syn przestał na chwilę płakać. Nie zamierzała go skrzywdzić; czuła, że nie jest sobą. Czy jednak na pewno nie była?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Chociaż często uznaje się, że macierzyństwo to czas pełen radości, życie Weroniki wcale nie było takie proste. Odkąd dowiedziała się, że znów jest w ciąży, ogarnęła ją panika. Już wcześniej miała czteroletnie bliźniaczki i nie mogła liczyć na wsparcie bliskich. Jej życie było pełne obowiązków – poza prowadzeniem popularnego bloga o macierzyństwie, zajmowała się organizowaniem sesji zdjęciowych i wciąż pozostawała w biegu. Pojawienie się trzeciego dziecka nie było w jej planach.
Po narodzinach syna próbowała uwierzyć, że sobie poradzi. Jednak rzeczywistość okazała się trudna: mały płakał przez całe noce, bliźniaczki były zazdrosne, a mąż często pracował do późna. Zamiast szczęścia, czuła, jakby wpadała w przepaść beznadziei, nieustannie otoczona płaczem dziecka. Chociaż słyszała o depresji poporodowej, nigdy nie myślała, że spotka ją ten problem.
Tamtej trudnej nocy jedynym jej pragnieniem było, aby syn przestał na chwilę płakać. Nie zamierzała go skrzywdzić; czuła, że nie jest sobą. Czy jednak na pewno nie była?
