Rubin i święta

"Rubin i święta" to urokliwa opowieść o świątecznych przygotowaniach i codziennych, drobnych wydarzeniach, które dotyczą zarówno dzieci, jak i dorosłych. Książka wypełniona jest fascynującymi historiami i zasadniczymi wartościami, takimi jak przyjaźń, miłość, niesienie pomocy oraz proste, dobre życie, które często jest dla nas wyzwaniem we współczesnym świecie.

Ta magiczna opowieść umili wieczory nie tylko dzieciom, ale i ich rodzicom, których gorąco zachęcamy do wspólnego czytania.

W książce znajdziemy fragmenty, które przyciągają uwagę ciepłem i magią: "Pewnie zastanawiasz się, skąd się wzięłam i gdzie mieszkam? Opowiem ci to w skrócie. Zanim wybrałam sobie rodziców - sama ich wybrałam - mieszkałam na szczycie wielkiej góry z panoramicznym widokiem na wszystkie gwiazdy. Ten widok był tak piękny, że nigdy go nie zapomnę. Pewnego dnia dostrzegłam Ziemię i bardzo mnie zafascynowała. Mój anioł, bo każdy ma swojego, wytłumaczył mi, czym jest Ziemia i wtedy dowiedziałam się, że mogę tam zamieszkać. Poprosiłam więc Szefa Wszystkiego Co Jest, aby pozwolił mi zamieszkać na Ziemi. Wydała mi się niesamowita." Bóg oczywiście się zgodził, bo zawsze jest bardzo miły i chętnie spełnia nasze prośby. Przeprowadzka na Ziemię okazała się jednak skomplikowana - musiałam znaleźć swoją przyszłą rodzinę i dom. Przeglądałam różne miasta, rodziny, co było najtrudniejsze. Wyobraź sobie, że podróżuję na chmurce, odwiedzając różne rodziny. Jedne kochały święta i naleśniki, inne wycieczki i lody, a jeszcze inne zwierzęta i babeczki, za którymi przepadam. W końcu zdecydowałam się pełna ciekawości do zwierząt.

Książka porusza także tematykę pomocy i wyjątkowego czasu Bożego Narodzenia: "Uwielbiam zimę i święta, każde bez wyjątku, ale moje ulubione to Boże Narodzenie. Ty też tak masz?" Bycie pomocnikiem Świętego Mikołaja okazuje się być proste - każdy może coś zrobić lub kupić jako prezent, aby pomóc. Polega to na myśleniu o osobach samotnych i mniej zamożnych. Karol, jeden z bohaterów, woli pomagać zwierzętom, gdyż uważa, że gorzej sobie radzą niż ludzie. Nie wiem, czy się z nim zgadzam, ale przyjemność sprawia bycie pomocnikiem Mikołaja i widok radości innych. Mikołaj musi być najszczęśliwszy, ponieważ dzięki niemu wszyscy są zadowoleni.

Zastanawiające jest, czy Święty Mikołaj faktycznie istnieje. Słyszę różne opinie - jedni mówią, że mieszka w Laponii, inni, że kiedyś żył i stworzył tradycję prezentów. To trudne do zrozumienia, ale chcę wierzyć, że istnieje, bo wymyślił prezenty - najweselszy sposób wyrażania miłości."