Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Prymas w Stoczku
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Spodziewał się tego, lecz nie przypuszczał, że przyjdą w środku nocy, jak złodzieje. Być może obawiali się reakcji opinii publicznej lub nie chcieli, by stał się męczennikiem. Rozważając wydarzenia ostatnich dni, wracał myślami do października 1910 roku. Stał wtedy przy łóżku umierającej matki. Pamięta, jak powiedziała: „Stefek, ubieraj się!”. Z prostotą dziecka pobiegł do sieni i włożył palto. „Nie, nie tak,” usłyszał.” Inaczej się ubieraj.” Dopiero po pogrzebie ojciec wytłumaczył mu, że chodziło o to, by ubierał się w cnoty, przygotowywał do przyszłej drogi życiowej. Od tamtego czasu wydarzyło się wiele: kapłaństwo, wojna, wczesne biskupstwo, a później prymasostwo. Teraz przyszedł czas uwięzienia. Nie wiedział, gdzie jest ani co z nim zrobią. Jednak zrozumiał już dawno, że skoro sam Bóg zdecydował się cierpieć jako człowiek, to on również powinien pozwolić Bogu dorastać w sobie.
To poruszająca opowieść o internowaniu prymasa Wyszyńskiego w Stoczku. Opisuje, co spędzało mu sen z powiek, działania współwięźniów, którzy go zdradzali, oraz źródła siły, która pozwoliła mu przetrwać ten trudny czas, wychodząc z niego jeszcze silniejszym.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Spodziewał się tego, lecz nie przypuszczał, że przyjdą w środku nocy, jak złodzieje. Być może obawiali się reakcji opinii publicznej lub nie chcieli, by stał się męczennikiem. Rozważając wydarzenia ostatnich dni, wracał myślami do października 1910 roku. Stał wtedy przy łóżku umierającej matki. Pamięta, jak powiedziała: „Stefek, ubieraj się!”. Z prostotą dziecka pobiegł do sieni i włożył palto. „Nie, nie tak,” usłyszał.” Inaczej się ubieraj.” Dopiero po pogrzebie ojciec wytłumaczył mu, że chodziło o to, by ubierał się w cnoty, przygotowywał do przyszłej drogi życiowej. Od tamtego czasu wydarzyło się wiele: kapłaństwo, wojna, wczesne biskupstwo, a później prymasostwo. Teraz przyszedł czas uwięzienia. Nie wiedział, gdzie jest ani co z nim zrobią. Jednak zrozumiał już dawno, że skoro sam Bóg zdecydował się cierpieć jako człowiek, to on również powinien pozwolić Bogu dorastać w sobie.
To poruszająca opowieść o internowaniu prymasa Wyszyńskiego w Stoczku. Opisuje, co spędzało mu sen z powiek, działania współwięźniów, którzy go zdradzali, oraz źródła siły, która pozwoliła mu przetrwać ten trudny czas, wychodząc z niego jeszcze silniejszym.
