Połówki księżyca

Przed zaśnięciem zastanów się dobrze nad tym, kim jesteś, bo po przebudzeniu rzeczywistość, którą znasz, może zniknąć. Na granicy między złudzeniem a faktem, w pułapce percepcji, dziesięcioro ludzi staje się zakładnikami nieznajomej przestrzeni. Wśród nich odnajdziemy zarówno prześladowców, jak i ofiary, ludzi zamożnych i tych mniej zamożnych, starców i młodzież. Dzielą ich różnice, lecz wspólne więzy krępują ich równie mocno. Zagubieni w tajemniczym miejscu, stale obserwowani, nie mają pojęcia, kto i z jakiego powodu uwięził ich w tym labiryncie. Strach zaczyna wywierać na nich zgubny wpływ.

Szybko odkrywają, że czeka ich wybór, którego skutek będzie trudny do pojęcia. Narastający stres i presja powodują, że maski, które zwykle noszą, opadają, a ich działania stają się coraz mniej racjonalne. Zbliża się chwila, w której nieuchronnie będą musieli dokonać wyboru. Dla kogo ich decyzja stanie się wstępem do końca?

Kiedy ponownie próbuje się poruszyć, okazuje się to niemożliwe. Jego szyja zdaje się być przymocowana, jakby do elektrycznego krzesła. Czy to absurdalny żart? Otwiera oczy i po chwili dociera do niego, gdzie się znajduje. Spokojnie bada wzrokiem otoczenie, niczym żołnierz na niezbadanym terenie wroga. Wszystko jest białe: podłoga, krzesła, stół, ściany, sufit. Panuje cisza, absolutna, jakiej dotąd nie zaznał. Brak dźwięków nie dziwi, gdyż nie ma tam ani okien, ani drzwi.