Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Organizacja życia kulturalnego w społeczeństwie obywatelskim na tle gospodarki rynkowej
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka "Czasy kultury 1789-1989" porusza bogaty okres historyczny, rozpoczynający się od Rewolucji Francuskiej i sięgający do czasów aksamitnych rewolucji, które poprzedzały powstanie Unii Europejskiej. Autor analizuje, jak w tym czasie kształtowało się pojęcie kultury, która stała się niejako religią, a osoby działające w jej ramach porównano do kapłanów. Instytucje związane z kulturą zyskały miano świątyń sztuki, co przypomina procesy zachodzące w schyłkowym Rzymie, gdzie dla jedności cywilizacji wymagano akceptacji przez ludy podbite lokalnych bóstw w ramach jednego Panteonu. Współczesna globalizacja powtarza ten schemat, gdzie kultury próbując wtopić się w globalną wspólnotę, tracą swoją unikalność i tożsamość.
Autor opisuje ten czas przez pryzmat ideologiczny, wskazując na analogie do romantyzmu, z którym wiąże się wiara w równość, wolność i braterstwo. Te idee jednak, w miarę rozwoju epoce, uległy wypaczeniu, prowadząc do anarchii, bezładu i braku moralnych granic. Jest to również okres, w którym demokracja i kapitalizm zdominowały życie społeczne i gospodarcze, wprawiając w ruch mechanizmy rynkowe nawet w obszarze sztuki.
Kluczowe hasła romantyzmu, takie jak młodość, narody, równość, sztuka i kantowska bezinteresowność, kształtują nowe ramy myślenia oraz organizację społeczeństwa obywatelskiego. Jednak zdaniem autora, podejmując analizę tych procesów, romantyzm wprowadza wewnętrzne sprzeczności przez podkreślanie indywidualizmu, co z czasem prowadzi do kolektywnego oceniania gustów artystycznych.
Autor krytycznie odnosi się do współczesnych tendencji traktowania kultury i sztuki jako abstrakcyjnych pojęć, oderwanych od duchowych korzeni, co według niego skutkuje kulturalnym barbarzyństwem. Argumentuje, że kultura może przetrwać tylko jako część związku z rodziną, ojczyzną i kościołem, a jej samotny rozwój jest skazany na śmierć. Globalizacja i unifikacja postrzegane są jako zjawiska niszczące tradycyjne wartości cywilizacji judeo-chrześcijańskiej.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka "Czasy kultury 1789-1989" porusza bogaty okres historyczny, rozpoczynający się od Rewolucji Francuskiej i sięgający do czasów aksamitnych rewolucji, które poprzedzały powstanie Unii Europejskiej. Autor analizuje, jak w tym czasie kształtowało się pojęcie kultury, która stała się niejako religią, a osoby działające w jej ramach porównano do kapłanów. Instytucje związane z kulturą zyskały miano świątyń sztuki, co przypomina procesy zachodzące w schyłkowym Rzymie, gdzie dla jedności cywilizacji wymagano akceptacji przez ludy podbite lokalnych bóstw w ramach jednego Panteonu. Współczesna globalizacja powtarza ten schemat, gdzie kultury próbując wtopić się w globalną wspólnotę, tracą swoją unikalność i tożsamość.
Autor opisuje ten czas przez pryzmat ideologiczny, wskazując na analogie do romantyzmu, z którym wiąże się wiara w równość, wolność i braterstwo. Te idee jednak, w miarę rozwoju epoce, uległy wypaczeniu, prowadząc do anarchii, bezładu i braku moralnych granic. Jest to również okres, w którym demokracja i kapitalizm zdominowały życie społeczne i gospodarcze, wprawiając w ruch mechanizmy rynkowe nawet w obszarze sztuki.
Kluczowe hasła romantyzmu, takie jak młodość, narody, równość, sztuka i kantowska bezinteresowność, kształtują nowe ramy myślenia oraz organizację społeczeństwa obywatelskiego. Jednak zdaniem autora, podejmując analizę tych procesów, romantyzm wprowadza wewnętrzne sprzeczności przez podkreślanie indywidualizmu, co z czasem prowadzi do kolektywnego oceniania gustów artystycznych.
Autor krytycznie odnosi się do współczesnych tendencji traktowania kultury i sztuki jako abstrakcyjnych pojęć, oderwanych od duchowych korzeni, co według niego skutkuje kulturalnym barbarzyństwem. Argumentuje, że kultura może przetrwać tylko jako część związku z rodziną, ojczyzną i kościołem, a jej samotny rozwój jest skazany na śmierć. Globalizacja i unifikacja postrzegane są jako zjawiska niszczące tradycyjne wartości cywilizacji judeo-chrześcijańskiej.
