Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Ojcosek
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Stanisław Białoń w swoim najnowszym dziele literackim przenosi nas w świat, gdzie zmysłowe opisy dawnej wsi i głębokie refleksje nad dzieciństwem splatają się w spójną całość. Autor przywołuje nostalgię dziecięcych lat, a jego obserwacje są jednocześnie osobiste i uniwersalne. Używając kontrastu, Białoń zestawia wspomnienia beztroski z książek takich jak „Król Maciuś Pierwszy” czy „Akademia Pana Kleksa” z trudniejszymi opowieściami, które widzimy w „Oliverze Twiście” czy „Królewiczu i żebraku”.
Autor prowokuje czytelnika do zastanowienia się nad własnym dzieciństwem, pytając, czy rzeczywiście wspominamy je jako najpiękniejszy okres, czy może tęsknimy za młodością, która już przeminęła. Przyznaje, że jego własne wspomnienia są niejednoznaczne, być może dlatego, że dorastał na wsi, co w tamtych czasach miało swoje szczególne znaczenie.
Pisanie o sobie porównuje do wystawienia na widok publiczny, bez żadnej ochrony. Podczas gdy celebryci często chcą dzielić się swoimi drogami do sławy, Białoń prezentuje bardziej intymną relację z własnego życia, pełną trudnych wyborów, jakie musiał podejmować jako młody człowiek. Książkę dopełniają czarno-białe fotografie, które przybliżają realia tamtych czasów i ich niepowtarzalny klimat.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Stanisław Białoń w swoim najnowszym dziele literackim przenosi nas w świat, gdzie zmysłowe opisy dawnej wsi i głębokie refleksje nad dzieciństwem splatają się w spójną całość. Autor przywołuje nostalgię dziecięcych lat, a jego obserwacje są jednocześnie osobiste i uniwersalne. Używając kontrastu, Białoń zestawia wspomnienia beztroski z książek takich jak „Król Maciuś Pierwszy” czy „Akademia Pana Kleksa” z trudniejszymi opowieściami, które widzimy w „Oliverze Twiście” czy „Królewiczu i żebraku”.
Autor prowokuje czytelnika do zastanowienia się nad własnym dzieciństwem, pytając, czy rzeczywiście wspominamy je jako najpiękniejszy okres, czy może tęsknimy za młodością, która już przeminęła. Przyznaje, że jego własne wspomnienia są niejednoznaczne, być może dlatego, że dorastał na wsi, co w tamtych czasach miało swoje szczególne znaczenie.
Pisanie o sobie porównuje do wystawienia na widok publiczny, bez żadnej ochrony. Podczas gdy celebryci często chcą dzielić się swoimi drogami do sławy, Białoń prezentuje bardziej intymną relację z własnego życia, pełną trudnych wyborów, jakie musiał podejmować jako młody człowiek. Książkę dopełniają czarno-białe fotografie, które przybliżają realia tamtych czasów i ich niepowtarzalny klimat.
