Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Odkrywanie Ameryki Wybór tekstów krytycznych z lat 2010-2017
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Każdy ze szkiców w tomie stanowi nie tyle próbę interpretacji tekstów, ile zapis doświadczenia, jakim jest czytelnicze spotkanie z tekstem. Olga Szmidt często wychodzi od pytań zadawanych samej sobie, od określenia trudności, jakie wzbudza omawiana książka, od wyznania, ile w tym lekturowym doświadczeniu zwątpień i niepewności. Jest to czytanie, przy całej swojej krytycznoliterackiej samoświadomości i kompetencji, bardzo osobiste: literatura przefiltrowana przez czytelniczkę w określonym czasie i miejscu. Stąd - orzeźwiający na tle wielu innych tego typu książek - brak krytycznoliterackiego żargonu, teoretyzowania czy przywołań modnych autorytetów. Nie jest to, oczywiście, czytanie naiwne albo niewinne, Olga Szmidt jest zbyt świadomą czytelniczką, by nie znać filozoficznych czy krytycznych intertekstów, które stoją między nią (lub nami) a tekstem. Wie, że Prichard pobrzmiewa Joyce`em i że prozę Mabanckou można czytać przez Foucaulta. Postanawia jednak zogniskować swoją uwagę na tym ściśle zakreślonym polu, jakim jest pierwsze spotkanie z tekstem. Piszę "pierwsze", bo szkice dotyczą książek, które Autorka dopiero poznaje, to nie są szkice o klasycznych utworach, nie są to powroty do dzieł, które się zna na pamięć. To lekturowe odkrycia (znów przypomina się tytuł), a tym samym całą publikację można by nazwać "księgą odkryć".
Z recenzji prof. Jerzego Jarniewicza
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Każdy ze szkiców w tomie stanowi nie tyle próbę interpretacji tekstów, ile zapis doświadczenia, jakim jest czytelnicze spotkanie z tekstem. Olga Szmidt często wychodzi od pytań zadawanych samej sobie, od określenia trudności, jakie wzbudza omawiana książka, od wyznania, ile w tym lekturowym doświadczeniu zwątpień i niepewności. Jest to czytanie, przy całej swojej krytycznoliterackiej samoświadomości i kompetencji, bardzo osobiste: literatura przefiltrowana przez czytelniczkę w określonym czasie i miejscu. Stąd - orzeźwiający na tle wielu innych tego typu książek - brak krytycznoliterackiego żargonu, teoretyzowania czy przywołań modnych autorytetów. Nie jest to, oczywiście, czytanie naiwne albo niewinne, Olga Szmidt jest zbyt świadomą czytelniczką, by nie znać filozoficznych czy krytycznych intertekstów, które stoją między nią (lub nami) a tekstem. Wie, że Prichard pobrzmiewa Joyce`em i że prozę Mabanckou można czytać przez Foucaulta. Postanawia jednak zogniskować swoją uwagę na tym ściśle zakreślonym polu, jakim jest pierwsze spotkanie z tekstem. Piszę "pierwsze", bo szkice dotyczą książek, które Autorka dopiero poznaje, to nie są szkice o klasycznych utworach, nie są to powroty do dzieł, które się zna na pamięć. To lekturowe odkrycia (znów przypomina się tytuł), a tym samym całą publikację można by nazwać "księgą odkryć".
Z recenzji prof. Jerzego Jarniewicza