Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Oblicza czasu. Felietony z roku 1920
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Gdy Walter Benjamin pracował nad swoim wielowymiarowym portretem dziewiętnastowiecznego Paryża w „Pasażach”, zwrócił uwagę na to, że pisanie historii to nadawanie kształtu datom. Jak wyglądałoby zatem oblicze roku 1920 w Wiedniu i Berlinie? Joseph Roth, w swoich zebranych felietonach, prezentuje różnorodne odpowiedzi na to pytanie. Z jednej strony, może to być obraz brutalny i surowy, prawdziwy jak nieumalowana twarz, symbolizujący twarz zniszczoną przez niedawno zakończoną Wielką Wojnę. Konflikt ten pochłonął wiele żyć, doprowadził do upadku wielkich cesarstw, a pozostawił w swym śladzie nowe państwa, w tym dwie głodujące i ubogie republiki: Austrię i Niemcy. Z drugiej strony, oblicze to może być pełne paradoksów, niczym maska karnawałowa, ukrywająca brutalną rzeczywistość za fasadą rozrywkowych nagłówków gazet.
Roth, przyszły autor „Hioba”, koncentruje się na losach ludzi znajdujących się na obrzeżach społeczeństwa lub wręcz na jego dnie. Oprócz weteranów wojennych, jeńców oraz bywalców robotniczych i przestępczych lokali bada także losy żydowskich uciekinierów ze Wschodu, tureckiej biedoty w Berlinie oraz osób bezdomnych, bezrobotnych i ubogich. Choć zdarzają się w tych tekstach także jaśniejsze chwile, jak opisy wiosennych ulic Wiednia czy jesiennego Berlina, to jednak autor skupia się głównie na różnorodnych grupach wykluczonych i dotkniętych przez los. Ofiary te ucierpiały wskutek nieodpowiedzialnych decyzji polityków i grozy wojny, w którą narody Europy zaangażowały się z entuzjazmem. W końcowym rozrachunku wciąż padają ofiarą zbrodniczej głupoty, zwłaszcza ze strony rządzących, którzy oczarowali część społeczeństwa swoimi absurdalnymi ideami.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Gdy Walter Benjamin pracował nad swoim wielowymiarowym portretem dziewiętnastowiecznego Paryża w „Pasażach”, zwrócił uwagę na to, że pisanie historii to nadawanie kształtu datom. Jak wyglądałoby zatem oblicze roku 1920 w Wiedniu i Berlinie? Joseph Roth, w swoich zebranych felietonach, prezentuje różnorodne odpowiedzi na to pytanie. Z jednej strony, może to być obraz brutalny i surowy, prawdziwy jak nieumalowana twarz, symbolizujący twarz zniszczoną przez niedawno zakończoną Wielką Wojnę. Konflikt ten pochłonął wiele żyć, doprowadził do upadku wielkich cesarstw, a pozostawił w swym śladzie nowe państwa, w tym dwie głodujące i ubogie republiki: Austrię i Niemcy. Z drugiej strony, oblicze to może być pełne paradoksów, niczym maska karnawałowa, ukrywająca brutalną rzeczywistość za fasadą rozrywkowych nagłówków gazet.
Roth, przyszły autor „Hioba”, koncentruje się na losach ludzi znajdujących się na obrzeżach społeczeństwa lub wręcz na jego dnie. Oprócz weteranów wojennych, jeńców oraz bywalców robotniczych i przestępczych lokali bada także losy żydowskich uciekinierów ze Wschodu, tureckiej biedoty w Berlinie oraz osób bezdomnych, bezrobotnych i ubogich. Choć zdarzają się w tych tekstach także jaśniejsze chwile, jak opisy wiosennych ulic Wiednia czy jesiennego Berlina, to jednak autor skupia się głównie na różnorodnych grupach wykluczonych i dotkniętych przez los. Ofiary te ucierpiały wskutek nieodpowiedzialnych decyzji polityków i grozy wojny, w którą narody Europy zaangażowały się z entuzjazmem. W końcowym rozrachunku wciąż padają ofiarą zbrodniczej głupoty, zwłaszcza ze strony rządzących, którzy oczarowali część społeczeństwa swoimi absurdalnymi ideami.
